Jaki region w Austrii wybrać na rodzinną podróż zimą? My mieliśmy okazję spędzić kilka dni w Styrii, w regionie Schladming-Dachstein, gdzie czeka wiele atrakcji i udogodnień dla rodzin z dziećmi nawet dla osób, które nie przyjechały tutaj na narty… zresztą przekonajcie się sami!
Zanim jednak o atrakcjach na miejscu, to kilka słów wstępu o samym regionie, bo zapewne nazwa może niewiele Wam mówić, jeśli planujecie pierwszy wyjazd do Austrii.
Schladming–Dachstein to malowniczy region w Alpach znajdujący się w zachodniej Styrii. Nazwa to połączenie nazwy miasta Schladming oraz nazwy masywu górskiego Dachstein, przez który przebiega granica pomiędzy Styrią a Górną Austrią. Wspomniane miasto od północy otacza właśnie Dachstein a od południa Niskie Taury, które z kolei stanowią granicę z krajem związkowym Salzburg. Jak zatem można się domyśleć, tak malownicze położenie Schladming sprawia, że jest to dobra baza wypadowa w pobliskie góry oraz do wielu atrakcji. Mimo, że znany głównie jako popularny ośrodek narciarski, region ten oferuje o wiele więcej niż tylko świetną infrastrukturę pod zimowe sporty.
Otoczony wysokimi szczytami Alp, ma wiele do zaoferowania miłośnikom przyrody, sportu i aktywnego wypoczynku przez cały rok. Warto jednak zaznaczyć, że znajdujące się tutaj góry to nie są najwyższe alpejskie szczyty. W masywie Dachstein najwyższy szczyt – Hoher Dachstein ma 2995 m.n.p.m., a w Schladminger Tauern najwyższym jest Hochgolling i jego wysokość to również 2995 m.n.p.m.
W tym tekście przeczytasz o:
Gdzie na narty w Austrii?
Schladming-Dachstein jest częścią olbrzymiego regionu narciarskiego SKI Amade oferującego w sumie aż 760 kilometrów tras narciarskich! W regionie, którym byliśmy jest ZALEDWIE 230 kilometrów tras ;) Tutejsza infrastruktura to również ponad 80 kolejek i wyciągów oraz 100 schronisk górskich.
Huśtawka Czterech Szczytów Schladminga
Najpopularniejszym miejscem ze stokami narciarskimi jest 4-Berge-Skischaukel, czyli teren narciarski na południe od Schladming, łączący cztery szczyty: Hauser Kaibling, Planai, Hochwurzen i Reiteralm (czasami to miejsce jest nazywane Huśtawką Czterech Szczytów Schladming). To właśnie tutaj znajduje się najwięcej tras o różnym poziomie trudności, w tym trasy Pucharu Świata, a na niektórych stokach można jeździć do późnych godzin wieczornych (jeden z nich jest otwarty nawet do 23:00).
Dodajmy do tego, że można tutaj zjeżdżać na trasach saneczkowych, w tym najdłuższej w Alpach (7 km!), a w klimatycznych schroniskach czekają tradycyjne lokalne potrawy.
Riesneralm
My jednak udaliśmy się do mniej popularnego, ale idealnego do nauki jazdy ośrodka narciarskiego Riesneralm, znajdującego się w dolince, dzięki czemu nawet kiedy w okolicy jest mniej śniegu, to tutaj jest na niego większa szansa.
I faktycznie ilością śniegu się nie zawiedliśmy! Nawet kiedy w okolicach Schladming większość już stopniała to tutaj były nadal ośnieżone pola i łąki. Stoki oczywiście są ośnieżone i przygotowane dla narciarzy i snowboardzistów.
Riesneralm uchodzi za idealną miejscówkę dla rodzin z dziećmi. Szkółka narciarska, łagodniejsze stoki, wyciągi krzesełkowe, orczykowe i taśmowe dla początkujących sprawiają, że będzie to dobry wybór również dla osób, które nie są aż tak zaawansowane. Dodajmy, że to tutaj powstały pierwsze w Austrii stoki dla dzieci, a obecnie na młodych narciarzy i snowboardzistów czeka 5 wyciągów (w tym najdłuższy wyciąg taśmowy w kraju) i 5 tras zjazdowych.
Aby jednak pierwsze kroki były bezpieczne warto uczyć się pod okiem profesjonalistów. Na miejscu funkcjonuje szkółka narciarska, można również wykupić jazdy indywidualne z instruktorem. My korzystaliśmy z drugiej opcji, a uczyliśmy się z Magic Snow Academy. Pierwsze kroki dzieci stawiały na malutkim i prawie płaskim stoku z krótkim wyciągiem taśmowym (tu nas zaskoczyło, że wyciąg był darmowy), a w miarę zdobywania nowych umiejętności i pewności siebie mogli przejść na kolejny z wyciągiem orczykowym. Wyzwaniem jednak okazał się język: o ile 7-latka, która podstaw jazdy na nartach uczyła się rok temu, bez problemu dała sobie radę i nie miała problemów z komunikacją, o tyle 5-latek, który dopiero co stawiał pierwsze kroki, nie za bardzo rozumiał angielski i niestety szło mu bardziej opornie niż siostrze.
Nie jest to jednak miejsce jedynie dla początkujących. W Riesneralm łatwych tras jest około 20 kilometrów, ale jest również 9 kilometrów tras średnio trudnych oraz 3 kilometry trudnych.
Na miejscu oczywiście funkcjonuje wypożyczalnia sprzętu: Minimarkt & Sport Scherz, gdzie nie tylko można wypożyczyć sprzęt, ale również zaopatrzyć się w sprzęt sportowy, akcesoria i kupić coś do jedzenia.
A może na sanki?
Osoby, które niekoniecznie chcą jeździć na nartach mogą udać się na jedną z wielu tras saneczkowych lub biegowych, których w okolicach nie brakuje.
Naszym wyborem była trasa saneczkowa w Riesneralm długa na prawie 4 kilometry, która określana jest jako łatwa i odpowiednia dla rodzin z dziećmi (jak już wspomnieliśmy w okolicy można znaleźć również dłuższe i trudniejsze trasy). Zjazd momentami jest dość szybki i wymagał hamowania, ale dla dzieci był świetną atrakcją (dzieci poniżej 6 roku życia powinny zjeżdżać na jednych sankach z dorosłym). Trasa wiedzie wzdłuż strumyka, odcinkami tuż przy krawędzi i trzeba zachować podczas zjazdu szczególną ostrożność (na ostrych zakrętach zamontowano siatki zabezpieczające).
A jeśli ktoś sobie pomyśli, że to tylko zwykły zjazd sankami do dodajmy, że można tu zjeżdżać również po zmroku uzbrojonym w czołówki, a wjechać na górę można ratrakiem (uwaga, jazda na górę mocno Was wytrząsie)!
W okolicy nie brakuje obiektów noclegowych i gastronomicznych przyjaznych rodzinom z dziećmi, a listę polecanych przez nas znajdziecie na dole tego wpisu.
Jednak nie jest to jedyna trasa, na której można zjeżdżać na sankach. W regionie Schladming-Dachstein jest ich ponad 10, z czego najdłuższe mają nawet ponad 7 kilometrów. Są oczywiście również łatwiejsze i krótsze (około 1 czy 3 kilometrów), na których można jeździć nawet z mniejszymi dziećmi. Listę oraz opisy zjazdów można znaleźć pod tym linkiem (klik).
Czas na relaks – baseny termalne w Austrii!
Ale przecież życie nie ogranicza się jedynie do aktywności na stoku narciarskim czy torze saneczkowym, prawda? Istnieje miejsce niedaleko stąd, gdzie można naprawdę oderwać się od codzienności i zanurzyć się w relaksujących wodach termalnych wydobywanych z głębokości prawie 2500 metrów. To właśnie Grimming Therme w Bad Mitterndorf.
Po przybyciu czeka na nas różnorodność basenów, od rekreacyjnego z możliwością wyjścia na zewnętrzny basen, przez sportowy, brodzik dla najmłodszych, aż po zjeżdżalnię dla starszych dzieci. Oczywiście w basenach są masaże wodne, które sprawiają, że będzie to czas odpoczynku oraz relaksu z widokiem na ośnieżone szczyty. Wewnątrz kompleksu, na kilku poziomach jest wiele dostępnych leżaków, a latem można z nich korzystać również na zewnątrz.
Na miejscu dostępna jest również restauracja, gdzie można zaspokoić głód po męczącym dniu w wodzie, oraz wydzielona strefa z saunami, gdzie czekają na nas kolejne dwa baseny.
Obok funkcjonuje hotel, a jadąc drogą nr 145 można zobaczyć słynną mamucią skocznię w Kulm.
Co jeszcze można robić w okolicy?
Można udać się na jedną z wielu tras dla miłośników Skitour, czyli chodzenia na specjalnych nartach skiturowych. Region ma do zaoferowania ponad 50 gotowych tras dla osób o różnym poziomie zaawansowania: zarówno dla tych początkujących jak i bardzo doświadczonych. Również nie można narzekać na brak tras do narciarstwa biegowego – tych jest tutaj około 220 kilometrów.
Osoby, które wolą, aby ktoś ich zabrał w ośnieżoną scenerię mogą skorzystać z gotowych wycieczek saniami ciągniętymi przez zaprzęg konny lub wjechać gondolą na lodowiec Dachstein, gdzie czeka prawdziwa gratka dla osób, które nie mają lęku wysokości: platformy widokowe, wiszący most czy pałac lodowy.
W regionie funkcjonuje również pięć lodowisk.
Co i gdzie zjeść w Styrii?
Czego warto spróbować w regionie i co zamówić w restauracjach lub schroniskach? Zapewne pierwsze co przychodzi Wam do głowy to sznycel (schnitzel), ale lokalna kuchnia ma o wiele więcej do zaoferowania.
Warto spróbować Kasnocken mit Steirerkäse – czyli kładzionych klusek z serem, Kaspressknödelsuppe – zupy z knedlami z serem, Kaiserschmarrn – czyli omletu cesarskiego (puszysty omlet podawany na słodko, w małych kawałeczkach) czy strudla z jabłkami lub serem.
Poniżej lista restauracji, w których my próbowaliśmy lokalnej kuchni:
- Kinderhotel Stegerhof – jest to hotel dla rodzin z dziećmi w Donnersbachwald (Riesneralm), ale na parterze, na wprost recepcji funkcjonuje restauracja otwarta dla wszystkich, gdzie można zamówić dania z karty.
- Landhotel Gut Puttererseehof – rodzinna restauracja, w której dominują produkty regionalne i od lokalnych rolników.
- Dorfwirt Wöhrer – hotel i restauracja znajdujący się w Lantschern, serwująca tradycyjne regionalne dania.
Restauracje dla rodzin z dziećmi
W każdej restauracji, w której byliśmy, były krzesełka do karmienia dzieci, w wielu były specjalne pozycje z menu dla dzieci, a jeśli takich brakowało to zawsze bez problemu dostawaliśmy dodatkowe talerzyki, aby wziąć jedno danie na spółkę.
W restauracjach czekały również kąciki lub zabawki dla dzieci, a nawet kiedy wydawało nam się, że takich nie ma, to ktoś z obsługi przynosił wielki kosz z zabawkami z zaplecza :)
Informacje praktyczne
Noclegi w okolicy Schladming-Dachstein
Oferta noclegowa w rejonie Schladming-Dachstein jest bardzo rozbudowana i niemalże każdy znajdzie coś dla siebie. My nocowaliśmy na farmie Hochhuberhof i to był prawdziwy strzał w dziesiątkę. Jest to obiekt oddalony od głównej drogi, dojazd prowadzi dość wąską drogą pod górę, gdzie trzeba ustępować nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodom, ale na tym minusy się kończą :)
Miejsce jest położone w spokojnej okolicy z fantastycznymi widokami, m.in. na Dachstein i Grimming. Na terenie farmy jest łąka oraz ławeczki, z których rozpościera się najładniejszy widok na góry. Ale farma to przede wszystkim zwierzęta – są tutaj koty, krowy, gęsi, króliki oraz kury. Spędzając tutaj czas można towarzyszyć właścicielom w codziennych obowiązkach i obserwować życie na wsi.
Zakwaterowanie jest w domu, w którym mieszkają również właściciele. Pokoje są bardzo czyste i schludne, w ofercie są również apartamenty rodzinne. Na parterze, jest miejsce gdzie serwowane są śniadania – wszystko co trafiało na nasze talerze było lokalne, począwszy od pieczywa wypiekanego przez gospodynię, poprzez przetwory, sery i jaja prosto od kur.
To miejsce możemy Wam z całego serca polecić i chętnie zostalibyśmy tutaj na dłużej! Obiekt możecie zarezerwować tutaj.
Inne obiekty, które widzieliśmy przy okazji i wydają się być świetnym wyborem dla rodzin z dziećmi to:
- Kinderhotel Stegerhof – typowy hotel dla rodzin z dziećmi zlokalizowany w okolicy ośrodka narciarskiego Riesneralm. Zatrzymaliśmy się tutaj tylko na jedzenie, ale widzieliśmy jak cudownie witane są dzieci w obiekcie, jakie udogodnienia czekają na rodziny (w tym opieka nad dziećmi powyżej 3 roku życia, bufet dla dzieci, basen wewnętrzny). Aż chciałoby się tutaj zostać na dłużej!
- JUFA Hotel Donnersbachwald – sieć hoteli oferująca zakwaterowanie dla rodzin z dziećmi. Nocowaliśmy w tej sieci w Graz, ale hotele są w całej Austrii i nie tylko.
Ceny w Austrii
Zapewne interesuje Was jak taki wyjazd wygląda cenowo. O ile ceny noclegów zupełnie zależą od komfortu jaki wybierzecie i tutaj rozpiętość cenowa jest dość duża, o tyle wypożyczenie sprzętu czy ski passy to są już stałe kwoty, które zależą od tego czy są kupowane online czy na miejscu.
Ceny Skipassów (Ski Amade) w sezonie wysokim:
Dorośli:
- 3 godziny – od 53 do 63 euro,
- 1 dzień – od 63 do 73 euro.
Dzieci:
- 3 godziny – od 26 do 31 euro,
- 1 dzień – od 31 do 37 euro.
Młodzież:
- 3 godziny – od 40 do 47 euro,
- 1 dzień – od 47 do 55 euro.
Ceny Skipassów (Ski Amade) w sezonie niskim:
Dorośli:
- 3 godziny – od 49 do 58 euro,
- 1 dzień – od 58 do 69 euro.
Dzieci:
- 3 godziny – od 25 do 29 euro,
- 1 dzień – od 29 do 34 euro.
Młodzież:
- 3 godziny – od 37 do 44 euro,
- 1 dzień – od 44 do 51 euro.
Oczywiście ceny będą bardziej korzystne przy kupieniu karnetów na kilka dni.
Pozostałe ceny:
Wypożyczenie sprzętu zależy od wypożyczalni, ale należy liczyć:
- minimum 7 euro za buty za dzień,
- minimum 15 euro za narty za dzień.
Są to ceny minimalne za osobę dorosłą jakie my znaleźliśmy porównując różne wypożyczalnie przez Internet. Sprzęt dla dzieci i młodzież jest tańszy.
Jak dojechać do Styrii?
Schladming znajduje się w centralnej Austrii i prowadzi tutaj droga nr 320. Z Graz jedzie się około 2 godzin (170 km), z Salzburga 1 godzinę 20 minut (95 km), a z Wiednia 3 godziny 15 minut (290 km).
Podróż z centralnej Polski mogłaby nam zająć lekko ponad 9 godzin, gdybyśmy jechali non stop, jednak postanowiliśmy zatrzymać się po drodze na nocleg w Czechach, a w drodze powrotnej (jechaliśmy do Zakopanego) zatrzymaliśmy się w samym Wiedniu (było taniej niż nocować na Słowacji!).
Jadąc samochodem trzeba pamiętać o bardzo ważnej rzeczy: winietach! Zarówno w Austrii, jak i w Czechach oraz Słowacji są płatne odcinki, na których trzeba mieć wykupioną winietę (można to spokojnie zrobić przez Internet – urządzenia zczytują tablice rejestracyjne, nie są potrzebne żadne dokumenty, ani naklejki).
Dodatkowo, jadąc do/z Graz trzeba wiedzieć, że dodatkowo płatny jest tunel (również można opłacić przejazd online z wyprzedzeniem).
Styria na YouTube :-)
Polecamy Wam również nasz na YouTube z naszej podrózy, czyli o Stryrii i regionie Schladming-Dachstein. Zobacz film ⛷️ Styria i region Schladming Dachstein. Gdzie na narty w Austrii? ⛷️ »
Podsumowanie
W Schladming-Dachstein spędziliśmy tylko kilka dni i mamy ochotę na więcej! Świetnie przygotowana infrastruktura pod sporty zimowe, wiele udogodnień i atrakcji dla rodzin z dziećmi, sprawia, że jest to miejsce idealne na zimowy wyjazd. Nawet jeśli nie jesteście fanami narciarstwa to znajdziecie tutaj wiele możliwości na spędzenie rodzinnego czasu.
Wpis powstał we współpracy z regionalną organizacją turystyczną Steiermark Tourismus oraz Ambasadą Austrii w Polsce.