Wiedeń jest wspaniałym miastem na dłuższy weekendowy wypad. Nie spodziewaliśmy się, że ma on aż tyle ciekawych miejsc i atrakcji do zaoferowania, zarówno dla tych młodszych jak i starszych. W tym wpisie podrzucimy Wam kilka informacji praktycznych o samym Wiedniu, w tym o komunikacji miejskiej, noclegach itp.
O samym Wiedniu i jego atrakcjach pisaliśmy już wcześniej. Jest co zwiedzać! :) Również Wiedeń na weekend z dzieckiem oferuje tyle atrakcji, że nie sposób zobaczyć je wszystkie dwa-trzy dni.
O atrakcjach więc już było :) Poniżej znajdziecie kilka praktycznych wskazówek.
W tym tekście przeczytasz o:
Komunikacja miejska w Wiedniu
System komunikacji miejskiej jest naszym zdaniem bardzo dobrze rozwinięty. Poczynając od metra, przez sieć autobusową i tramwajową na ścieżkach rowerowych kończąc. Co ciekawe, Wiedeń ma właśnie bardzo mocno rozwiniętą sieć tramwajową, która pod względem długości zajmuje 5 miejsce na świecie!
W połączeniu z metrem (obecnie 5 linii i 104 stacje) tworzy to spójny i efektywny system komunikacji. My do Wiednia jechaliśmy z Polski samochodem, jednak po samym mieście, czy nawet odjeżdżając trochę od centrum do Pałacu Schönbrunn, poruszaliśmy się wyłącznie komunikacją miejską.
I w tym miejscu musimy Wam koniecznie wspomnieć o super wynalazku jakim jest Vienna City Card. Naszym zdaniem jest to must have na weekendowy wypad do Wiednia. Karty można kupić na 24, 48 lub 72 godziny. Poza możliwością nieograniczonego podróżowania komunikacją miejską (metro, autobusy, tramwaje) mamy też liczne zniżki do atrakcji turystycznych. Kartę Vienna City Card można kupić na miejscu w punktach informacji turystycznej lub online tutaj.
Warto również wspomnieć o nietypowych kasownikach w metrze, abyście nie musieli płacić dużej kary za brak ważnego biletu. Nie ważne czy korzystacie z normalnego biletu (który można kupić również w licznych automatach na stacjach i przystankach), czy z karty Vienna City Card, każdy taki bilety przed pierwszym użyciem musi zostać skasowany. A łatwo o tym zapomnieć, bo do wchodząc do metra nie znajdziecie typowych bramek jak chociażby te znane nam z Warszawy czy innych europejskich metropolii.
Tutaj nic nam nie blokuje wejścia na peron, a same kasowniki znajdują się przy windach lub na początku wejść/korytarzy w stronę peronów. Łatwo je przeoczyć.
Samochodem po Wiedniu
Jak wspomniałem wyżej, po Wiedniu, mimo że jechaliśmy tam samochodem, poruszaliśmy się komunikacją miejską. Nie ma sensu wpychać się do centrum samochodem, najwyżej po to aby zaparkować na hotelowym parkingu na cały nasz pobyt.
Wiedeń ma bardzo dobrą sieć dróg i autostrad, dzięki czemu ruch jest płynny, mimo że dość spory (w końcu Wiedeń jest 7 największym miastem w Unii Europejskiej pod względem liczny ludności). Dużą zasługą tego moim zdaniem jest to, że kierowcy jeżdżą po prostu kulturalnie i zgodnie z przepisami :)
Zresztą Austria słynie już z licznych fotoradarów i wysokich mandatów za przekroczenie prędkości. I wyszło im to na dobre, bo jeśli trzeba już gdzieś przemieścić się samochodem (np. na zakupy do centrów handlowych na obrzeżach miasta) to mimo sporego ruchu jest to sama przyjemność.
Skoro już o centrach handlowych mowa, to byliśmy w dwóch. G3 Shopping Resort na północ od Wiednia i w mega dużym Centrum Handlowym SCS na południu Wiednia. W obu znajdziecie większe markety i całe kilometry kwadratowe sklepów, w tym chociażby Primark, do którego tłumnie przyjeżdżają Słowacy i Węgrzy :)
Co zjeść w Wiedniu?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta :) W Wiedniu koniecznie trzeba zjeść sznycla, na deser wpaść do kawiarni lub na lody, a w biegu między jedną i drugą atrakcja koniecznie trzeba złapać kiełbasę w jednej z licznych budek z kiełbaskami ;)
I jeśli mowa o kiełbasie, to koniecznie musicie spróbować tej z “Bitzinger – Würstel & Co”. Jedna z tych budek znajduje się na tyłach opery i zawsze stoi do niej długa kolejka. Zresztą nie problem spotkać tutaj wystrojonych klientów, którzy łapią ostatnią kiełbaskę tuż przed wstąpieniem właśnie do owej opery :) Drugą taką budkę znajdziecie przed głównym wejściem do Parku Prater.
Kiełbaskę można złapać po drodze, jednak jeśli chcemy zjeść porządny obiad, to koniecznie musimy wrzucić na talerz sznycla. Porcje są spore, którym nawet ja nie dałem rady, więc spokojnie możecie resztę wziąć również na wynos :) My kosztowaliśmy wiedeńskiego sznycla w restauracji LUGECK, która znajduje się kilka kroków od Rotenturmstraße niedaleko Katedry św. Szczepana. Jest to miejsce bardzo przyjazne rodzinom z małymi dziećmi :)
Wiedeń to również wiedeńskie kawiarnie – polecamy wstąpić na słodki deser lub odpoczynek od zwiedzania do jednej z licznych kawiarni lub lodziarni. Co ciekawe, nawet jesienią kilka z nich jest otwartych i można posmakować tutejszych lodów z tradycjami.
Gdzie spać w Wiedniu?
Wiedeń, jak na stolicę Europejską przystało, posiada sporą bazę noclegową, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Szukać można zarówno na Booking.com czy Airbnb (pamiętajcie o zniżce 100 zł na pierwszą rezerwację!).
My tym razem zatrzymaliśmy się w hotelu magdas, który znajduje się tuż obok parku Prater, niecałe 10 minut piechotą od stacji metra, co było dla nas połączeniem idealnym. Obowiązkowo śniadania na miejscu i parking dla samochodu.
Swoją drogą, hotel ten ma ciekawą historię. A nawet dwie :) Po pierwsze, jest to hotel prowadzony przez imigrantów i uchodźców z 16 krajów, mówiących w 20 różnych językach. Po drugie meble, w które wyposażone są pokoje pochodzą z upcyklingu.
Jest to bardzo ciekawa miejscówka, którą możemy Wam spokojnie polecić. Nie daleko od centrum, rzut kamieniem do stacji metra i jeszcze bliżej do parku Prater :)
Kilka informacji praktycznych
O czym jeszcze (poza powyższym) należy pamiętać przed podróżą do Wiednia?
- Oczywiście Austria należy do Unii Europejskiej i do strefy Schengen, więc nie potrzebujecie paszportu, dowód osobisty jest wystarczający, ale i tak nikt go nie sprawdzi na granicy ;)
- Jeśli do Wiednia wybieracie się samochodem musicie zaopatrzyć się w winiety. Prawdopodobnie będziecie potrzebować dwie, jedną na Austrię i drugą na Czechy, bo jest to najlepsza droga, ale o tym napiszemy oddzielny wpis.
- W kwestiach zdrowotnych również standardowo tak jak na terenie całej Unii Europejskiej warto jest zaopatrzyć się w EKUZ (wydawany przez NFZ za darmo), chociaż mamy nadzieję, że nie będziecie musieli z niego korzystać. Warto również, jak zawsze, kupić dodatkowe ubezpieczenie podróżne.
- W Austrii, a tym samym w Wiedniu walutą jest Euro. Warto mieć przy sobie trochę gotówki, bo podobnie jak u nas, nie zawsze da się zapłacić kartą.
- W Wiedniu, pomimo sporych tłumów, czuliśmy się bezpiecznie. Pamiętajcie jednak, aby nawet na wakacjach mieć oczy dookoła głowy, bo nigdy nie możemy mieć 100% pewności czy kieszonkowiec nie nurkuje po nasz portfel czy telefon.
- Przewodnik warto przeczytać wcześniej, aby wiedzieć co zobaczyć, jednak nie jest on naszym zdaniem wymagany aby zabierać go ze sobą. Liczne mapy, drogowskazy i przede wszystkim dobrze rozbudowana strona wien.info wystarczą nam podczas zwiedzania.
- Na koniec najważniejsze! ;) Gniazdka elektryczne i prąd w gniazdkach oczywiście identyczny tak jak w Polsce. Oczywista oczywistość, ale warto o tym wspomnieć ;)
Podsumowanie
Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie Wiednia, śmiało pytajcie w komentarzach. Postaramy się odpowiedzieć na nie wszystkie! :)
Polecamy Wam cała relacje z Wiednia, co warto tam zobaczyć.