Letnia Rezydencja Habsburgów – Schönbrunn, to miejsce, w którym niemalże każdy znajdzie coś dla siebie: park, ogrody, imponujący pałac, cesarskie apartamenty, labirynt, muzeum dla najmłodszych, ogród zoologiczny (Tiergarten Schönbrunn), kawiarnie i wiele innych. Nie zastanawiajcie się dłużej czy warto!
Wiedeń jest miastem, gdzie większość najciekawszych atrakcji zlokalizowana jest przy tzw. ringu (Ringstraße) – bulwarze wybudowanym na zlecenie cesarza Franciszka Józefa I. To on nakazał przygotowanie trasy, wzdłuż której wybudowane zostały liczne pałace, Opera Narodowa, Ratusz, muzea, czy uniwersytet.
Nic dziwnego, że wiele osób, które przyjeżdża do Wiednia na weekend porusza się tylko w obszarze wspomnianego Ringu. My również początkowo skupiliśmy się na tych okolicach, które spokojnie dostarczą rozrywek i wrażeń na więcej niż dwa dni.
Wiedzieliśmy jednak, że nie będziemy w stanie snuć się cięgle po starówce, wchodzić do każdego muzeum i galerii z maluchem na pokładzie, więc planując wyjazd szukaliśmy atrakcji również dla najmłodszych. I tak wpadliśmy na pomysł pojechania do ogrodu zoologicznego, w którym znajdują się pandy (które są u nas mocno uwielbiane). A że ZOO znajduje się tuż przy letniej rezydencji Habsburgów, to grzechem byłoby nie upiec dwóch pieczeni na jednym ogniu :)
Poniżej opisujemy w punktach co warto tutaj zobaczyć i dodajemy kilka informacji praktycznych.
W tym tekście przeczytasz o:
Dojazd do Schönbrunn
Pałac Schönbrunn znajduje się poza ścisłym centrum miasta, co nie oznacza, że dojazd zajmie dużo czasu. Dojeżdża tutaj linia metra U4 (stacja Schönbrunn). My jechaliśmy ze stacji Praterstern (na linii U1) z przesiadką na stacji Karlspatz, a cała droga zajęła około 20 minut. Jeśli tak jak u nas, na pierwszy rzut idzie ogród zoologiczny to można pojechać jedną stację dalej, do Hietzing (jest bliżej do wejścia do ogrodu zoologicznego).
Polecamy dojazd metrem (które tutaj jeździ już nie pod ziemią), ale jeśli ktoś woli, to dojeżdża tutaj również tramwaj (nr 10 i 60) i autobus (nr 10A), przystanek Schönbrunn.
Wejście do pałacu znajduje się równo pomiędzy wspomnianymi stacjami metra (Schönbrunn i Hietzing), a aby dostać się do ogrodu zoologicznego należy przejść parkiem w kierunku palmiarni – kasy znajdują się tuż za szklanym budynkiem.
Wejście na teren parku jest bezpłatne, ale za wejście do poszczególnych miejsc już trzeba płacić. Warto zorientować się wcześniej jakie są możliwe pakiety do kupienia, bo może okazać się, że wyjdzie taniej, jeśli kupicie bilet do kilku miejsc od razu. Obecnie, opłaca się kupić tzw. Winter Pass za €35, w ramach którego jest już wejście od pałacu, ZOO, palmiarni i pustynnego domu. Więcej informacji znajdziecie tutaj.
Z kartą Vienna City Card, niektóre atrakcje są tańsze.
Pałac Schönbrunn
Schönbrunn było letnią rezydencja Habsburgów – okazałą, malowniczą, dopracowaną w każdym calu, pokazująca władzę i potęgę monarchii. Pałac imponuje wielkością, barokową architekturą, liczbą komnat oraz ogrodami.
Wnętrza można zwiedzać z audioprzewodnikiem (jest dostępny w języku polskim) lub w ramach grup z prawdziwym przewodnikiem. Bilety są dostępne w kasach przy bramie głównej lub w automatach, które znajdują się tuż za wejściem do samego pałacu (skrzydło zachodnie). Znajduje się tutaj również szatnia w której można zostawić okrycia i torby.
Pałac jest dostępny do zwiedzania dla rodzin z wózkami i dla osób niepełnosprawnych, ale windy nie są ogólnodostępne. Aby dostać się na górę do komnat należy w asyście pracownika skorzystać ze specjalnej windy, niemalże towarowej.
Kupując bilet na zwiedzanie pałacu do wyboru są dwie opcje: Imperial Tour (€ 14,20 za osobę) lub Grand Tour (€ 17,50 za osobę). Czym się różnią?
Jak nazwa i cena wskazują, druga opcja jest bogatsza – o całe 18 komnat ;) W ramach Imperial Tour zwiedza się 22 komnaty, a w ramach Grand Tour 40 (w całym pałacu jest 1441 komnat!). W praktyce, tańsza opcja pozwala zobaczyć wnętrza w stylu rokoko, w tym Wielką Galerię, a droższa dodatkowo, te barokowe (skrzydło zachodnie) i to własnie ta druga część zrobiła na nas większe wrażenie. Niestety wewnątrz pałacu nie można robić zdjęć, więc musicie nam wierzyć na słowo :)
Wśród najciekawszych komnat można podziwiać: sypialnię cesarza Franciszka Józefa I, przebieralnię cesarzowej Elżbiety, wspólną sypialnię z jedwabnymi obiciami i jedwabiem na ścianach, jadalnię, Żółty i Czerwony Salon, Salę Lustrzaną, w której koncertował młody Mozart, komnaty Rosa z jego obrazami, imponującą Wielką Galerię o powierzchni 400 metrów kwadratowych z freskami na suficie, chiński i japoński gabinet, Halę Ceremonii, Niebieski Chiński Salon z ścianami pokrytymi chińskim papierem, Pokój Porcelanowy, kaplicę.
Dla najmłodszych przygotowano specjalne atrakcje w osobnym muzeum (Kindermuseum Schloss Schönbrunn) – przez jego część przechodziliśmy w drodze do wind. Dzieci mogą się tutaj przebrać i wczuć w rolę cesarskich latorośli żyjących w dawnych czasach. Atrakcja dla starszych dzieci, z Oliwią nawet nie próbowaliśmy (jeszcze nie ten czas ;-)).
Zwiedzać można również ogrody prywatne z drzewami cytrusowymi i okalającą pergolą oraz oranżerię z winnicą (obie atrakcje są dodatkowo płatne).
Chyba nie zdziwi Was fakt, że Pałac Schönbrunn wraz z parkiem jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO? ;)
Park z glorietą, labiryntem, palmiarnią i cieplarnią
Park Schönbrunn to rozległy teren, na który wstęp jest bezpłatny. Jest tutaj niezmiernie cicho, spokojnie i czysto. Żywopłoty i krzaki są idealnie podcięte, trawa skoszona a zadbane dywany kwiatowe dopełniają resztę. Będąc tutaj jesienią czuliśmy się jakby była wiosna, a nie jesień, bo wokół dominowała zieleń.
Na terenie parku znajdują się zarówno duży ogród (Great Parterre) pomiędzy pałacem a fontanną Neptuna jak również rozległe, zalesione tereny po bokach. Wspomniany ogród jest doskonałym miejscem do uchwycenia z jednej strony pałacu w całej okazałości, a z drugiej strony fontanny i górującego nad nimi wzniesienia z Gloriette. Po bokach znajdują się precyzyjnie podcięte żywopłoty oddzielające plac od terenów bocznych, z posągami i ławkami równo ustawionymi po całej długości. Symetrię wzorów z kwiatów najlepiej widać z góry.
I do tego mała panorama:
Ponad fontanną wznosi się glorieta – barokowa budowla, kształtem przypominająca łuk triumfalny z dodatkowymi skrzydłami po bokach. Po wspinaczce na wzniesienie, można się tutaj napić kawy oraz rozkoszować widokami z tarasu widokowego, który znajduje się na górze (część obecnie zamknięta, otwarte ma być ponownie w marcu 2018 roku).
Labirynt jest jedną z tych dodatkowych atrakcji na terenie parku za którą trzeba dodatkowo zapłacić. Wejście znajduje się od strony ogrodu, a na terenie labiryntu znajduje się tak naprawdę kilka dodatkowych atrakcji (np. mniejsze labirynty).
Labirynt ma powierzchnię ponad 1 700 metrów i jest wysoki na ponad 2 metry, więc zapomnijcie o podglądaniu drogi do wyjścia :) Można za to podglądać błądzących z platformy, która znajduje się ponad labiryntem. Jest tutaj również wersja mini labiryntu.
Jeśli interesują Was rośliny to ważnym punktem na mapie parku powinna być palmiarnia, w której znajdują się ponad 4 000 gatunków roślin (jest to jedna z największych palmiarni w Europie). Palmiarnia jest podzielona na trzy części z różnymi strefami klimatycznymi: od zimnej po tropikalną.
Po drugiej stronie, trochę mniej imponujący budynek (a przynajmniej w porównaniu do palmiarni) to tzw. cieplarnia, czyli pustynny dom (Wüstenhaus), w którym można zobaczyć pustynne zwierzęta i rośliny.
Ogród zoologiczny w Wiedniu – Tiergarten Schönbrunn
Znajdujący się tutaj ogród zoologiczny (Tiergarten Schönbrunn) jest najstarszym, działającym zoo na świecie! Jest ciekawie zaprojektowany – w części centralnej znajduje się pawilon z restauracją, a wybiegi dla zwierząt rozchodzą się promieniście. Przynajmniej te pierwotne, bo obecnie w ogrodzie jest wiele więcej wybiegów, w tym ciekawie zaaranżowane wybiegi dla niedźwiedzi polarnych, pingwinów, akwarium, pawilon z lasem tropikalnym, dom orangutanów czy ścieżka obcowania z naturą.
Znajduje się tutaj około 700 gatunków zwierząt, w tym pandy wielkie, orangutany, koale, słonie, a największymi sukcesami ogrodu w ostatnich latach są narodziny naturalnie poczętych pand wielkich (w tym bliźniaki w 2016 roku – filmik możecie znaleźć tutaj!). Niestety, pandy wielkie mogą zabawić w europejskim ZOO tylko do drugich urodzin, a potem muszą jechać do Chin (taką umowę na “wynajem” pand wielkich ma ZOO właśnie z Państwem Środka, jak przedmiotowo by to nie zabrzmiało [źródło]).
No więc skupmy się na pandach, bo to dla nich tutaj przyjechaliśmy. Już od wejścia zewsząd atakują plakaty, tablice i pamiątki z pandami, więc Oliwia miała masę radochy krążąc pomiędzy wejściem a pierwszym wybiegiem. Kiedy w końcu udało nam się dojść do wybiegu pand, który znajduje się najbliżej wejścia, zobaczyliśmy je w pełnej, leniwej krasie.
Leżące, siedzące, skubiące pędy bambusa i nicnierobiące całe dnie. Niestety siedziały daleko lub wysoko i nie byliśmy w stanie pokazać ich Oliwii w całej okazałości, więc poszliśmy w kierunku innych wybiegów co chwila wracając do pand z nadzieję, że może się ruszą. I udało się! Za którymś podejściem trafiliśmy na czas przejścia z zewnątrz do pawilonu, więc mogliśmy zobaczyć te słodkie misie z bliska, a oddzielała je od nas tylko szyba. Jakie było jednak nasze zaskoczenie kiedy okazało się, że Oliwia jednak woli te na ulotkach i plakatach niż w rzeczywistości ;) Cóż, może taki wiek? ;-)
Pand były całe dwie, a wybieg wydawał nam się dość mały. OK, pandy nie są zbyt ruchliwymi stworzeniami, ale w porównaniu do ZOO w Pekinie, to tutaj panuje ciasnota. Podobne wrażenie mieliśmy przy wybiegu dla lwów, gdzie męski osobnik krążył przy ogrodzeniu w tą i z powrotem ku uciesze odwiedzających. Ogród zoologiczny w Wiedniu uznaje się za jeden z najnowocześniejszych i najlepszych ogrodów zoologicznych.
Polecamy również w podobnej tematyce:
– Orientarium Zoo Łódź,
– Zoo Wrocław i Afrykarium we Wrocławiu,
– Zoo w Gorlitz (Tierpark-Zoo),
– Zoo w Lipsku,
– Zoo w Singapurze.
I tak, trzeba przyznać, że w porównaniu do wielu innych ZOO, zwierzęta mają tutaj więcej przestrzeni. Może powoli zmienia się nasza percepcja, ale nawet najlepsze ZOO nie jest w stanie zapewnić odpowiednich warunków dla zwierząt. Ważne, że stara się jak może, wybiegi są czyste, zadbane ale nigdy nie będzie to lepsze niż środowisko naturalne. Wiedeńskie ZOO również w dużym stopniu angażuje się w działalność związaną z ochroną gatunków.
Na terenie ogrodu są restauracje, sklepiki, nawet lody organiczne (niestety w listopadzie już były zamkniete). Spodobał nam się również plac zabaw stylizowany na Park Güella w Barcelonie.
Przed przyjazdem warto sprawdzić pory karmienia zwierząt, my akurat trafiliśmy na karmienie żyraf i była to świetna atrakcja dla dzieciaków.
Podsumowanie
Warto wygospodarować chociaż pół dnia na park i pałac Schönbrunn. Nawet jeśli postanowicie nie wchodzić do środka, to już sam ogród czy pałac z zewnątrz jest nie lada atrakcją. Gorąco polecamy!
Polecamy Wam również nasz wpis o innych atrakcjach i tym co można zobaczyć w Wiedniu.
Polecamy również galerię wszystkich zdjęć z tego wpisu: