Syczuan w Chinach słynie z ostrych potraw i pandy wielkiej. Dzisiaj skupimy się na pandach i pokażemy Wam trzy, zupełnie różne ośrodki, w których dba się o to, aby pandy jako gatunek przetrwały jak najdłużej. Niektóre bardzo komercyjne, niektóre mniej, niektóre łatwo dostępne, a inne wymagające kilku godzin drogi…
Pandy uchodzą za słodkie, urocze zwierzątka. Włochate kulki, w które chce się wtulić, albo chociaż pogłaskać. Niestety (a raczej stety!) obecnie nigdzie na świecie nie jest możliwe ich tulenie, albo dotykanie, no chyba że jest się pracownikiem ośrodków badawczych, zoo, czy rezerwatów. Jeszcze kilka lat temu, to właśnie w stolicy pand, w Chengdu, można było za kilkaset dolarów przywitać się z pandami i je pogłaskać, ale na szczęście zaprzestano tego procederu w listopadzie 2018 roku.
W tym tekście przeczytasz o:
Panda Wielka w Chinach!
Aktualnie, aby stanąć oko w oko z pandą naprawdę blisko, trzeba zostać wolontariuszem. Takie możliwości są w dwóch z trzech opisywanych przez nas ośrodkach: Dujiangyan i Wolong, ale uwaga! To nie jest wolontariat jaki możecie znać tj. darmowa praca wykonywana na rzecz innych. To jest darmowa praca, za którą płaci… wolontariusz ;) Tak więc, aby zostać wolontariuszem chociaż na jeden dzień musisz wydać około 300 dolarów. I wcale to nie jest tak, że siedzisz sobie cały dzień i głaszczesz pandy. Więcej czasu spędza się na sprzątaniu i przygotowaniu posiłków… I trzeba mieć na uwadze, że nie każdy wolontariuszem zostać może, a najbardziej zawiedzeni mogą być najmłodsi. Tak więc my z tej możliwości w ogóle nie skorzystaliśmy, bo woleliśmy podglądać pandy z większej odległości, jak zwykły zjadacz ryżu.
Obecnie, na wolności przebywa niespełna 2 000 pand, a w niewoli 600 osobników i obie te liczby rosną. Dzięki wysiłkom i pomocy wielu ośrodków i fundacji udało się zmienić status pand wielkich z zagrożony wyginięciem na narażony na wyginięcie.
Pandy mają się coraz lepiej. Cieszą te wzrosty liczby osobników, co jednak nie oznacza, że pandy mogą spokojnie zamieszkiwać sobie dalej górzyste tereny Syczuanu. Obecnie prawie 70% pand żyje w rezerwatach, jednak ich środowisko naturalne ulega zniszczeniu. Wycinka drzew sprawia, że mają coraz mniej miejsca do życia i do spokojnego pałaszowania bambusów. A potrzebują one ich naprawdę dużo. Każdy dorosły osobnik zjada 30-40 kilogramów dziennie! Dodajmy do tego, że las bambusowy wymiera co około 20 lat i zmusza to pandy to poszukiwań nowych terenów do zamieszkania… a tych jest coraz mniej.
Mimo, że pandy można obecnie zobaczyć w wielu ogrodach zoologicznych, to warto wspomnieć, że wszystkie one (pandy) należą do Chin. Państwo Środka wypożycza je za astronomiczne pieniądze, a jeśli w ogrodzie urodzą się małe to również są własnością Chin.
Wiele osób przyjeżdża do Syczuanu właśnie po to, aby zobaczyć te zwierzęta, bo to tutaj jest ich najwięcej. Pamiętać jednak trzeba, że to nie jest tak, że pójdziemy sobie do rezerwatu i zobaczymy pandy żyjące w naturalnym środowisku. To jest niemalże niemożliwe. Pozostaje więc oglądanie ich w największych ośrodkach badań nad pandami.
Zanim jednak przejdziemy do pokazania Wam 3 ośrodków, chcieliśmy zwrócić uwagę na fakt, że nie są to typowe ogrody zoologiczne. Są to obiekty specjalizujące się w hodowli pand wielkich (w niektórych można spotkać również pandy rude) i to pod nie jest zrobiona pełna infrastruktura. Pandy nie mają jednego czy dwóch wybiegów, ale jest ich kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt. Oczywiście przestrzeń dostępna jest mniejsza niż w środowisku naturalnym, ale ośrodki takie zapewniają o wiele lepszą i bardziej specjalistyczną pomoc niż ogrody zoologiczne gdzie znajduje się kilkaset gatunków. W ośrodkach skupia się na ochronie gatunku, rozmnażaniu, a w niektórych przygotowuje się zwierzęta do wyjścia na wolność.
Poniżej opisujemy trzy zupełnie różne ośrodki. Dopiero dzięki zobaczeniu i porównaniu kilku możemy wyjść z wnioskami i rekomendacjami dla Was gdzie najlepiej się udać w zależności od tego na czym Wam zależy i na co możecie sobie pozwolić (finansowo i czasowo).
W każdym byliśmy przy takiej samej pogodzie (deszczowej ;) ).
Film o pandach w Chinach
Zanim jednak zaczniemy opisywać ośrodki pand w okolicach Chengdu, polecamy Wam też nasz film na naszym kanale YouTube właśnie w tym temacie :)
Wolong China Giant Panda Garden
To rezerwat, ale również ośrodek badań nad pandami. Wolong to największy rezerwat, który powstał w celu ochrony pandy wielkiej. Na jego terenie znajduje sie Wolong Panda Center w miejscowości Gengda (używana jest również nazwa Shenshuping Panda Base oraz Wolong China Giant Panda Garden). Jest to nowy obiekt, do którego przeniesiono zwierzęta z Hetaoping.
To właśnie z tym ośrodkiem wiąże się smutna historia. Otóż w 2008 roku region nawiedziło trzęsienie ziemi, które zabiło ponad 70 000 ludzi. W tej tragedii ucierpiały też pandy – ośrodek Wulong został zniszczony, według oficjalnych informacji jedna panda zginęła w zagrodzie, jedna z powodu braku pomocy medycznej (zamknięte drogi), jedna uciekła, a kolejna została poważnie ranna. Nie znana jest liczba pand, które zginęły bezpośrednio lub pośrednio w efekcie wystąpienia trzęsienia ziemi.
Jadąc tutaj w naszych głowach kłębiła się jedna myśl: czy kierowca przypadkiem nie chce nas wywieźć do jakiejś zapyziałej dziury, gdzie słuch o nas zaginie? Droga ciągnęła się dolinami, jechaliśmy ponad 2 godziny tunelami, mostami, wąskimi ulicami, a wszystko spowite mgłą. Widoczność prawie zerowa. W pewnym momencie zatrzymaliśmy się w małej miejscowości pod hotelem. Ale takiej naprawdę małej. W Chinach, mała miejscowość to taka co ma kilkaset tysięcy mieszkańców, może kilka milionów. Tutaj było ich kilkudziesięciu, może kilkaset.
Hotel znajdował się tuż przy ulicy, a po jej drugiej stronie znajdowało się wejście do ośrodka badań. Lokalizacja hotelu jest idealna, chociaż sam obiekt pozostawiał wiele do życzenia. Byliśmy chyba jedynymi gośćmi w hotelu, brakowało tu chociażby windy, a śniadanie ograniczało się do serwowanej miski ryżu na wodze, bułeczek na parze i jajka. Do tego mleko sojowe ;) Patrząc na czystość spodziewaliśmy się myszy i karaluchów, ale nie udało nam się ich wypatrzeć. Pokój za to mieliśmy prawie luksusowy, bo z wielkimi oknami na ośrodek z pandami (co tam, że chyba nigdy nie były myte ;) ).
Skupmy się jednak na pandach, bo to po to tutaj przyjechaliśmy.
Mieliśmy bardzo długi czas wrażenie, ze ośrodek ten jest nieczynny. Wokół ZERO ludzi, zero autokarów… Zarówno pod wieczór kiedy przyjechaliśmy jak i z samego rana. Dopiero po śniadaniu zobaczyliśmy pierwsze straganiki otwierające się przy wejściu, co dało nam nadzieję, że jednak wejdziemy do środka.
Tak, ośrodek był otwarty, jednak jest on zupełnie nieznany i mało popularny! W trakcie pobytu na miejscu minęliśmy jedną wycieczkę i kilkanaście osób indywidualnie zwiedzających. Pandy mają tutaj dzięki temu bardzo fajne warunki do życia. Oczywiście zdarzają się odwiedzający, którzy krzyczą, próbują zawołać pandę, ale jest ich na szczęście niewielu.
Nie dziwi nas mała liczba odwiedzających, bo nie ukrywajmy, trzeba się mocno postarać aby tutaj dotrzeć ;) Dzięki temu można w ciszy i spokoju przyglądać się leniwemu życiu pand. Chyba w żadnym innym miejscu w Chinach nie zaznaliśmy tyle ciszy co tutaj ;)
Obiekt w Wolong uchodzi za największy na świecie i najbardziej zbliżony do warunków naturalnych obiekt badań pand wielkich na świecie. Podzielony jest na kilka części, w tym specjalną przygotowującą zwierzęta do życia na wolności.
Podchodząc do poszczególnych wybiegów możemy obserwować radosne zabawy mniejszych pand i leniwe całodzienne jedzenie bambusów przez dorosłe osobniki. Nie widzieliśmy tutaj najmniejszych pand.
Na terenie obiektu znajduje się darmowe muzeum, którego nikt nie odwiedza ;) Byliśmy jedynymi gośćmi i w spokoju mogliśmy chłonąć wiedzę o pandach, czy obejrzeć stroje pand, w których ludzie przygotowują pandy do życia na wolności!
Gorzej wygląda sytuacja jeśli chodzi o punkty usługowe. Jest tutaj jeden sklepik z pamiątkami, i tyle :) Żadnej gastronomi. Chyba, że w hotelach obok, ale tam też nie nastawiajcie się na super wybór. Lepiej przyjechać z własnym prowiantem lub wcześniej zarezerwować sobie nocleg z wyżywieniem.
W Wolong znajduje się ponad 30 pand. Mimo, że w Changdu Panda Base jest ich więcej to ten ośrodek uchodzi za większy i dynamiczniej rozwijający się.
Chengdu Panda Base
O Chengdu Panda Base pisaliśmy już we wcześniejszym, dedykowanym wpisie, ale musi ten obiekt być uwzględniony również w tym zestawieniu. Tutaj zamieścimy więc tylko kilka zdań a po więcej zapraszamy do tego wpisu.
Chengdu Research Base of Giant Panda Breeding to najpopularniejszy ośrodek badań nad pandą wielką i przy tym najbardziej skomercjalizowany. Najbardziej tłoczny również. To właśnie tutaj trafia najwięcej wycieczek, ale również gros indywidualnych odwiedzających, bo jest to najłatwiej dostępny obiekt. Można tu dojechać komunikacją miejską lub dość wygodnie taksówką z centrum Chengdu.
Ten duży obszar podzielony na wybiegi dla pand, z których trzymane są osobniki w podobnym wieku. Odległości pomiędzy nimi są dość spore i wiele osób wybiera przemieszczanie się meleksami (opcja dodatkowo płatna).
Ze wszystkich odwiedzonych przez nas obiektów tylko tutaj mieliśmy możliwość zobaczenia maleńkich pand. Dwa pawilony: Moonlight House i Sunshine House, gdzie swój dom mają najmłodsze osobniki cieszy się bardzo dużą popularnością, a kolejka jest na około 30 minut stania. Warto postać, aby zobaczyć kilkunastodniowe pandziątka :) Planując jednak wyjazd weźcie pod uwagę, kiedy w ogóle jest szansa na zobaczenie małych: z reguły późne lato, wczesna jesień, chociaż jak się okazuje również w drugiej połowie października taka okazja może się zdarzyć.
W Chengdu Panda Base mieszka około 50 pand i w tym obiekcie faktycznie widzieliśmy najwięcej pand.
Jeśli chodzi i zaplecze usługowe to również jest najlepiej rozbudowane ze wszystkich opisywanych przez nas obiektów. Są tutaj kawiarnia, restauracje – wybór jedzenia czy czystość pozostawiają trochę do życzenia, ale przynajmniej z głodu nikt nie umrze :)
Polecamy to miejsce jeśli nie macie czasu na dalsze wyprawy do innych ośrodków. Znajduje się blisko Chengdu, łatwo tu dojechać i zobaczycie tutaj wiele pand.
Dujiangyan Panda Base
Miejscowość Dujiangyan słynie głównie ze starożytnego systemu irygacyjnego, który funkcjonuje do dziś, ale warto wiedzieć, że znajduje się tutaj też kolejny ośrodek badań i hodowli pand wielkich. Według nas obiekt w Dujiangyan jest dobrym połączeniem dwóch powyższych ośrodków.
Z jednej strony znajduje się na obrzeżach miasta, więc jest bardziej osiągalny niż Wolong, a dojazd do niego nie jest bardzo czasochłonny (chociaż i tak najlepiej wziąć taksówkę), a z drugiej nie jest tak popularny jak ten w Chengdu. Jeśli planujecie dojazd z Chengdu zajmuje około półtorej godziny (samochodem).
Jest to spory obszar i trzeba się liczyć z chodzeniem, w tym trochę pod górę ;) Ośrodek jest położony wśród wzniesień, pełen jest roślinności, w tym oczywiście bambusów. Jest tutaj nawet część drzew z logami sponsorów. Większość trasy spokojnie pokona się wózkiem, ale do niektórych wybiegów dojście jest tylko po schodach, a w czasie deszczu bywa niebezpiecznie ślisko. Pomiędzy głównym wybiegami prowadzą szerokie, asfaltowe drogi, łatwe do przemierzania.
Mijaliśmy tutaj więcej ludzi niż z Wolong, było kilka wycieczek dla których my byliśmy chyba większą atrakcją niż same pandy (no dobra, dzieci, nie my ;) ), ale nadal było znacznie spokojniej niż w Chengdu. Pandy mają tutaj niemalże sielankowe, spokojne życie. Spore wybiegi, mało pand na każdym z nich, cisza i spokój.
Ośrodek ten specjalizuje się w ratowaniu pand, które żyły na wolności, a potrzebują pomocy. Funkcjonuje tutaj szpital dla pand.
Przebywa tutaj około 20 – 30 pand wielkich i 5 pand czerwonych.
A jak wyglądają usługi na terenie tego obiektu? Jest jedna restauracja/kawiarnia w tym obiekcie, a na wyjściu, w sklepie z pamiątkami można kupić przekąski.
Bardzo spodobał nam się ten obiekt… ukryty w dolince, wśród roślinności, chyba najbardziej odpowiadał naturalnemu środowisku pand.
Podsumowanie, gdzie zobaczyć Pandy w Chinach?
Dzięki zobaczeniu pand w kilku ośrodkach mamy możliwość ich porównania i bardziej krytycznego spojrzenia.
Nie wskażemy Wam, który jest najlepszy, a który najgorszy, ale pokazaliśmy Wam plusy i minusy każdego z nich. Wiele zależy od Waszych oczekiwań, zaplanowanej trasy po Chinach i czasu jakim dysponujecie.
Uważamy, że warto zobaczyć co najmniej dwa różne ośrodki, aby wyrobić sobie zdanie i je porównać.
Jeśli mielibyśmy wrócić do Chin za kilka lat i ruszyć tylko do jednego z powyższych, to zapewne nasz wybór padłby na Dujiangyan Panda Base. Najwięcej “atrakcji” dostarcza Wolong, bo dużym jego plusem jest dodatkowe, bezpłatne muzeum, chociaż muzeum tez jest/ma być w Chengdu (niestety w trakcie naszej wizyty było przebudowywane). Niestety droga do Wolong jest bardzo czasochłonna i trzeba założyć jakieś 2 dni więcej w Chinach. Gdyby było łatwiej dostępne, zapewne właśnie ten ośrodek rekomendowalibyśmy na pierwszym miejscu.
Ostateczną decyzję pozostawiamy oczywiście Wam :)
Zobaczcie wszystkie zdjęcia z powyższych ośrodków z Pandami:
Zobacz galerię wszystkich zdjęć z pandami >>>
Polecamy Wam również nasze inne teksty o Chinach:
- Chengdu, Chiny – Pandy i wiele więcej!
- Pekin – pandy wielkie w pekińskim ZOO
- Chiny – kilka ważnych praktycznych porad, o których powinieneś wiedzieć
- Pekin – nasze TOP 5 atrakcji
- Nasza wizyta w Szanghaj Disneyland Park
- Chiny – gdzie nocować i ile to kosztuje?
- Xi’an – Terakotowa Armia
- Pekin – Zakazane Miasto
- Wielki Mur Chiński