Powoli przyzwyczajamy się do tego, że w Pekinie wszystko jest większe i bardziej okazałe, co ma pokazywać jak dużym i silnym państwem są Chiny. Pisaliśmy już o Zakazanym Mieście – największym kompleksie pałacowym na świecie, a w tym wpisie pokrótce opiszemy przylegający do niego największy, publiczny plac na świecie – Plac Niebiańskiego Spokoju (Tian’anmen) oraz Park Beihai.
Powoli też przyzwyczajamy się do tych wszystkich wymyślnych nazw: Świątynia Nieba, Plac i Brama Niebiańskiego Spokoju, Świątynia Harmonii i Pokoju, Hala Życzliwości i Długowieczności, Pawilony Harmonii… Można by pomyśleć, że jesteśmy w kraju uduchowionym, wolnym, pacyfistycznym – Peace & Love. Nic bardziej mylnego. Świadkiem wielu ważnych, czasem dramatycznych wydarzeń historycznym był własnie Plac Niebiańskiego Spokoju, w tym głośnego krwawego stłumienia protestu w 1989 roku.
Plac Tian’anmen często jest pokazywany w zachodnich mediach – to tutaj odbywają się wielkie defilady wojskowe, przećwiczone do perfekcji, opracowane w każdym detalu. O rozmachu oraz o tym jak ważne jest to wydarzenie niech świadczy fakt, że w 2015 roku, kiedy obchodzono 70 rocznicę kapitulacji Japonii i zakończenia II wojny światowej na Dalekim Wschodzie, w paradzie wzięło udział 12 tysięcy żołnierzy, 500 pojazdów wojskowych i 200 samolotów! Jak sprawić, że wszystko się uda? Jak się przygotować do tak wielkiej parady i móc ją przećwiczyć? Proste, wystarczy przygotować kopię placu, co oczywiście Chińczycy uczynili i tam dzielnie ćwiczyli “synchrony”.
Wróćmy jednak do samego Placu. Była to nasza druga wizyta w tym miejscu – za pierwszym razem szybko przeszliśmy przez bramki i ruszyliśmy w kierunku Bramy Niebiańskiego Spokoju zostawiając Plac za sobą, rzucając mu jedynie szybkie spojrzenie. Wróciliśmy tutaj kolejnego dnia, bo jedno spojrzenie nie wystarczy.
W tym tekście przeczytasz o:
Zwiedzanie Placu Tian’anmen
Po raz kolejny stanęliśmy w kolejce, przeszliśmy kontrolę, ale tym razem od razu poszliśmy na sam plac. Dopiero stojąc pośrodku uświadomiliśmy sobie jaki jest wielki. Serio. Nigdy wcześniej nie byliśmy na tak dużym placu.
Próbowaliśmy go porównać do jakiegokolwiek innego miejsca, chyba najbliżej mu do Placu Rewolucji w Hawanie, ale nadal to nie to samo. Plac jest długi na 800 metrów, a szeroki na 300 metrów.
Można by pomyśleć plac, placem, ale co tu więcej robić? Na samym placu znajduje się Pomnik Bohaterów Ludu, a za nim jest Mauzoleum Mao Zedonga.
W tym zbudowanym na planie kwadratu budynku znajduje się zabalsamowane ciało przywódcy w kryształowej trumnie. Jeśli chcecie wejść do środka, to trzeba wcześniej się zorientować w jakich godzinach jest otwarte (do 12 albo do 11), ale aktualnie chyba trwają jakieś prace i jest w ogóle zamknięte.
Po bokach Placu znajdują się jeszcze: Muzeum Narodowe i Wielka Hala Ludowa.
Zachęcamy Was również przejść za mauzoleum, bo kryją się tam dwie wieże (kolejne!), a dokładniej to brama, tyle, że dwuczęściowa. Obecnie oddzielona ulicą, ale pierwotnie obie budowle były połączone.
Zaskakujące, bo wieże są dość imponujące, według nas nawet bardziej niż opisywane już przez nas Wieże Bębnów i Dzwonu, a jednak chętnych na oglądanie jakby mniej. Brama Na Wprost Słońca (Zhèngyángmén, zwana też Bramą Frontową, Przednią) była częścią muru miejskiego, a zbudowana była za czasów dynastii Ming.
Park Beihai
Tego samego dnia poszliśmy jeszcze do jednego miejsca – Parku Beihai, dawnego ogrodu cesarskiego. Park ten znajduje się na wysokości Parku Jingshan, bardziej na zachód. Jest to tak naprawdę wyspa (Qionghua) po której można spacerować wokół lub wspiąć się na wzniesienie, aby podziwiać okolicę. Najbardziej charakterystycznym punktem jest widoczna z daleka Biała Dagoba, wysoka na 36 metrów. Została zbudowana z okazji wizyty Dalai Lamy, ale musiała zostać odbudowana po trzęsieniu ziemi.
Zaraz po przekroczeniu bramek znajduje się kamienny most, który prowadzi na wyspę. Po jeziorze spokojnie płyną łódki i rowerki wodne, ale na brzegu jest zdecydowanie większy ruch. Park jest odwiedzany przez wiele osób i bywa dość ciasno.
My wybraliśmy drogę naokoło, która jest bardzo malownicza, mija się liczne pawilony, bramy, korytarze, rzeźby, sklepiki, oczko wodne.
Jednak czymś co szczególnie nam się spodobało, były pięknie kwitnące drzewa. Było to chyba najlepsze miejsce w Pekinie aby uwiecznić wiosnę.
Jest to nastrojowe, urocze miejsce, idealne na sesje zdjęciowe. Byłoby jeszcze bardziej idealne gdyby panowała spokojniejsza atmosfera, ale po kilku dniach w Pekinie przyzwyczailiśmy się do gwaru i tłumów wszędzie. Niemniej jednak jest tu względnie ciszej i spokojniej niż na sąsiednich ulicach.
Podsumowanie
Sam Plac Niebiańskiego Spokoju (lub Plac Tian’anmen jak kto woli) trzeba zobaczyć, ale warto to zrobić przy okazji zwiedzania Zakazanego Miasta. Jeśli będziecie mieć chęci i więcej szczęścia, to może uda się Wam zajrzeć do Mauzoleum, a koniecznie trzeba pójść w kierunku Bramy na Wprost Słońca.
Gdybyśmy byli w Pekinie raz jeszcze, to własnie od Bramy byśmy zaczęli przejście, później Mauzoleum, Plac a następnie prosto do Zakazanego Miasta. Plan na jeden dzień jak znalazł :)
Jeśli macie więcej czasu, to spokojnie Plac i/lub Zakazane miasto można połączyć z którymś z parków: Beihai lub Jingshan.