Książki i ebooki podróżnicze

Chiny

Xi’an – zwiedzanie miasta (i nocna podróż chińskim pociągiem)

Mury miasta w Xi'an - Chiny


Komentarze

Komentarze: (6)
  1. Monika pisze:

    Ten wpis przypomniał mi nasz pobyt w Xi’an. A szczególnie smaki Kwartału Muzułmańskiego. Mieszkaliśmy blisko i każdy wolniejszy moment oraz wszystkie posiłki planowaliśmy tylko tam – czy miał być to obiad, kolacja czy ciastko i herbata. Ach te ciastka… próbowaliście?

    1. My żałujemy, że nie mieliśmy noclegu bliżej, serio :)
      Które ciastka masz na myśli?

    2. Monika pisze:

      Paweł, i to jest do dzisiaj zagadka. W Kwartale Muzułmańskim było kilka ciastkarnio-herbaciarni. Były tam różne ciasteczka z nadzieniem – okrągłe, niektóre podobne do rogalików. Nadzienia bardzo różne, owocowe, najlepsze były te z nadzieniem podobnym do powideł śliwkowych. Można było kupić w pudełeczku na wynos albo usiąść przy jednym z niewielu stolików i zjeść na miejscu. Tak się nimi zajadaliśmy, że nie zrobiliśmy ani jednego zdjęcia. Próbowałam szukać podobnych w sklepach z arabskim jedzeniem w Londynie i Warszawie, podobne z wyglądu są te z nadzieniem daktylowym, ale na wyglądzie podobieństwo się kończy.
      Gdyby tylko Xi’an było bliżej… wróciłabym tam dla samego jedzenia :)

    3. Dobre! No to masz po co wracać do Xi’an :) O ile mnie pamięć nie myli na takie pyszności nie natrafiliśmy, ale aż ślinka cieknie po Twoim opisie i żałujemy, ale tam tyle tego wszystkie było że hej! :)

  2. Kasia pisze:

    Cześć, od niedawna obserwuję wasz blog na facebooku, bardzo fajnie i rzeczowo piszecie :)
    Na przełomie sierpnia i września tego roku wybieramy się z dzieckiem (dwulatkiem) do Chin. Czy po pobycie tam możecie coś doradzić w sprawie wózka? Nasz synek jest bardzo aktywny i nienawidzi nosidła więc potrzebujemy dobry wózek. Jak narazie jesteśmy w posiadaniu dwóch spacerówek ale żadnej z nich nie widzę w takiej podróży: jedna to typowa parasolka, bez amortyzacji, bardzo twarda i niewygodna a drugi to wielki wózek Jedo, który się składa w dwie osobne części i jest bardzo ciężki więc odpada. Chcemy kupić nowy wózek ale nie bardzo wiem czym się kierować przy wyborze. Myślicie, że ważne jest to, żeby wózek był w miarę “offroadowy”? Czy bardziej postawić na to żeby był mały po złożeniu i lekki? Mieliście kiedyś potrzebę złożenia wózka na przykład w metrze? W pociągach jest dużo czy raczej mało miejsc na bagaż? Na co byście postawili przy wyborze wózka na taki wyjazd?

    1. Cześć! U nas było odwrotnie, jak się nudził wózek to nosidło, a wózek się wtedy przydawał do transportu rzeczy ;) Generalnie w Chinach wózków jest bardzo mało, dzieci raczej noszą na rękach, nosidłach, a jeśli wózki, to małe, składane, rowerki itp, czyli coś co można łatwo gdzieś wcisnąć.
      Zależy też jaki charakter ma Wasza wyprawa? Gdzie się wybieracie?
      W miastach są chodniki, aleje, więc nie potrzebny z super amortyzacją, ale przyda się mały, zgrabny i zwrotny bo często te chodniki, przejścia czy drzwi są wąskie. Niestety infrastruktura nie jest dostosowana i my często musieliśmy wnosić po schodach wózek czy przenosić przez progi, co może być uciążliwe przy ciężkich wózkach. Tym bardziej może być problemem zmieszczenie się w metrze, pociągu czy autobusie. Chiny są dość zatłoczone i ciężko jest przemieszczać się większym pojazdem ;) W metrze nie składaliśmy (z reguły się mieściliśmy), ale w pociągu i autobusach już tak. My osobiście polecamy Babyzen Yoyo – mały, lekki, poręczny i szybko się składa, a na miejscu wiele osób takich właśnie używa (chociaż 90% to lokalne wyroby).
      Pozdrawiam!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *