Dzisiaj kilka praktycznych wskazówek o tym jak zaplanować wyjazd do Legolandu w Billund i co jeszcze warto tutaj zobaczyć.
Nie ma co się czarować, że do Billund jedzie się zwiedzać miasto i jego zabytki. Do Billund jedzie się głównie do Legolandu. Głównie, ale nie tylko, bo w najbliższej okolicy Legolandu pojawia się coraz to więcej innych, ciekawych miejsc, które idealnie uzupełnią weekendowy wypad.
My na miejscu spędziliśmy prawie pełne 3 dni – wylądowaliśmy około 8 rano w piątek, a lot powrotny mieliśmy w niedzielę o godzinie 19. I można by napisać, że to wystarczy, ba, niektórym to i jeden dzień wystarczy. Tak, wystarczy, jeśli chcemy odwiedzić jedynie sam Legoland w Billund :-P
I tu pojawia się najważniejsze pytanie: ile dni należy przeznaczyć na Legoland? My spędziliśmy jeden, cały dzień i mamy lekki niedosyt. Byliśmy chwilę po otwarciu i korzystaliśmy ze wszystkiego, aż do zamknięcia parku rozrywki, przy czym interesowały nas głównie atrakcje dla najmłodszych. Gdybyśmy byli ze starszymi dziećmi, to ledwo udałoby nam się skorzystać ze wszystkiego, bo jednak atrakcji dla starszych jest więcej i na dodatek wiążą się one zazwyczaj z dłuższymi kolejkami. Jeśli więc podróżowalibyśmy ze starszymi dziećmi (tfu, wyższymi, bo w Legolandzie atrakcje mają ograniczenia wzrostowe), które lubią rollercoastery i wodne atrakcje to zapewne zakładalibyśmy dwudniowy pobyt w Legolandzie.
Chcemy Was jednak zachęcić do tego, aby pobyt w Billund urozmaicić o chociażby LEGO House, który doskonale uzupełnia Legoland, czy wizytę w Lalandii – mieście w mieście z Aquaparkiem.
W tym tekście przeczytasz o:
Billund – jak dolecieć?
Skoro już wiemy na ile chcemy jechać to czas kupić bilety lotnicze. O możliwościach jak można dolecieć pisaliśmy już sporo tutaj.
My lecieliśmy z Warszawy (Okęcie) bezpośrednio do Billund Polskimi Liniami Lotniczymi. Jest to całkiem wygodne połączenie, jeśli planujemy jednodniowy lub weekendowy wypad. Połączenia bezpośrednie z Polski oferuje również Wizz Air (z Gdańska i Warszawy) oraz Ryanair (z Poznania), przy czym linie te nie oferują lotów codziennie, więc trzeba się liczyć z dłuższym pobytem.
Ile trzeba liczyć na bilet lotniczy? Poniżej kilka przykładowych połączeń na weekend, z jednym bagażem (cena w dwie strony za osobę dorosłą):
Jeśli wybierzemy rodzimego przewoźnika to za lot w dniach 1.11-4.11 zapłacimy 830,98 złotych.
Lot z Warszawy możliwy jest również na pokładzie Wizz Air, ale ostatnie loty są w październiku. Przykładowa cena za osobę dorosłą, za lot w dniach 18.10-21.10 to 422 złote (bez Wizz Discount Club). Z Gdańska polecimy Wizz Airem do Billund np. w dniach 20.10-23.10 za 584 złote.
Natomiast Ryanair oferuje najdroższy lot, bo za podróż z Poznania w dniach 18.10-21.10 zapłacimy aż 1 299,36 zł.
Zarówno cenę w Wizz Air jak i Ryanair można jeszcze obniżyć pozbywając się bagażu rejestrowanego.
Oczywiście są to przykładowe ceny, a w sezonie można spodziewać się znacząco wyższych cen.
Dojazd z lotniska
Lotnisko znajduje się tuż obok samego Legolandu. Aż kusi aby iść na pieszo i jest to możliwe, ale droga zajmie około 30-40 minut i prowadzi wzdłuż ulicy.
Dojazd możliwy jest taksówką i komunikacją miejską – z lotniska jeżdżą autobusy, które zawożą niemalże pod sam Legoland, a za krótki, nawet nie 5 minutowy, odcinek drogi zapłacimy 24 DKK za osobę, czyli około 15 złotych!
Terminal autobusowy znajduje się tuż przy wyjściu z lotniska, a na wyświetlaczach należy sprawdzić z którego stanowiska odjeżdżają konkretne autobusy. Nam polecono podróż linią 944X, bo tutaj można płacić kartą za bilety. Bilet kupuje się u kierowcy.
Autobusami można oczywiście dojechać również do innych miejsc, w tym do samego miasta Billund.
--- autopromocja ---
Nie lubisz się pakować?
Polecamy naszą książkę!
Bazując na naszym doświadczeniu, praktykach i popełnionych błędach, chcemy pomóc Ci w pakowaniu, bo wiemy, że jest to wyzwanie dla wielu osób.
W tej książce znajdziesz 180 stron pełnych praktycznych informacji, wiele uniwersalnych porad, głównie pod specyfikę wyjazdów, ale wszystkie skupione są wokół pakowania na wyjazd z dziećmi.
Rodzinne podróżowanie – Pakowanie >>>
--- autopromocja ---
Co robić na miejscu?
Legoland to oczywiście podstawa wizyty w Billund. Zabawa dla małych i dużych gwarantowana, a o naszej wizycie w Legolandzie możecie poczytać tutaj.
Zachęcamy jednak do tego, aby wygospodarować chociaż połowę dnia na LEGO House – miejsce pełne klocków, zabawy, historii, inspiracji i kreatywności. Nie jest to absolutnie typowe muzeum – jest to interaktywna zabawa również dla dorosłych! O samej wizycie w Lego House sporo napisaliśmy tutaj.
Co jeszcze? Polecamy Wam wizytę w Lalandii – jest to miejsce pełne atrakcji, począwszy od aquaparku, poprzez place zabaw, stok narciarski, na restauracjach i sklepach kończąc. Lalandia to również duża baza noclegowa, a osoby tutaj nocujące mogą korzystać z niektórych atrakcji na terenie Lalandii bezpłatnie.
Znajduje się tutaj park wodny ze zjeżdżalniami, brodzikami dla najmłodszych, basenem ze sztuczną falą, rzeką z nurtem, ciepłymi basenami oraz saunami.
Większość atrakcji jest zadaszonych, ale jeśli zimniejsza temperatura Wam nie straszna to możecie zażywać kąpieli w basenach na zewnątrz. Fajne jest to, że są specjalne szatnie dla osób niepełnosprawnych i rodzin z dziećmi, w których można razem wejść pod prysznic, a dla maluchów są nawet specjalne wanienki. Zresztą, również na terenie parku wodnego jest wiele łóżeczek dla dzieci.
Na terenie Lalandii znajduje się również ciekawy, kryty plac zabaw Monky Tonky z wydzielonymi strefami dla najmłodszych dzieci. Starsze mogą poczuć się jak prawdziwe małpki i latać na wielu poziomach siatek, kładek, ścianek, zjeżdżalni itp. Oczywiście Oliwia nie mogła odpuścić tych najwyższych atrakcji, a rodzice musieli za nią wdrapywać się na coraz to wyższe poziomy. Na szczęście jest to tutaj całkowicie normalne, że rodzice również przemieszczają się coraz wyżej i wyżej :)
A jeśli chcielibyście obcować z prawdziwymi zwierzętami, to na terenie Lalandii są specjalne zagrody z kozami, owcami do których można wejść po przygotowanych drabinkach.
Ciekawym miejscem jest również część z restauracjami ze sztucznym niebem! Przez cały czas ma się złudzenie, iż nad nami jest niebieskie niebo, mimo, że na zewnątrz może panować burza lub całkowita ciemność. Interesujące i mimo, że na pierwszy rzut oka wygląda bardzo naturalnie, to po dłuższym pobycie może być męczące. W tej części znajduje się kilka restauracji, supermarket, kawiarnie, lodziarnia, sklepy oraz mała scena, na której odbywają się animacje i występy.
Poza tym na terenie Lalandii można zajrzeć do strefy zimowej z lodowiskiem i małym stokiem narciarskim. To tutaj widzieliśmy już pierwsze ozdoby świąteczne! Dodatkowo są tutaj ścianka wspinaczkowa, centrum fitness, kręgle, mini golf i wiele, wiele automatów do gier.
O Lalandii piszemy, ponieważ znajduje się blisko Legolandu i warto tu zajrzeć np. po całodziennej wizycie w Legolandzie.
Niestety podczas weekendowego wypadu nie mieliśmy wystarczająco czasu na zwiedzanie samego Billund. Skupiliśmy się jedynie na rodzinnych atrakcjach :)
A skoro o takich mowa, to w okolicy warto również zwrócić uwagę na Safari – Givskud Zoo, po którym jeździ się wśród zwierząt autobusami lub własnymi (albo wynajętymi) samochodami. Miejsce to oddalone jest o jakieś 25 kilometrów, a wizyta tam to dodatkowy jeden dzień.
Gdzie nocować w Billund?
My nocowaliśmy we wspomnianej Lalandii. Mieliśmy do naszej dyspozycji cały domek, w którym, poza dwiema sypialniami i łazienką, znajdował się salon z jadalnią i w pełni wyposażona kuchnia. Dom był przestrzenny, czysty, w stylu skandynawskim, a dodatkowo dla dziecka dostaliśmy łóżeczko, przewijak i krzesełko.
Dom w pełni spełnił nasze oczekiwania, był położony w cichej i spokojnej okolicy.
Wiele osób decyduje się na nocleg w Hotelu Legoland, który graniczy z parkiem rozrywki. Wszędzie dominuje tematyka Lego (już od samego wjazdu i parkingu), a i pokoje są oczywiście utrzymane w klockowej atmosferzde. Jak to wygląda w praktyce można podejrzeć w trakcie wirtualnej wycieczki link.
Po sąsiedzku z Lalandią, jest Legoland Holiday Village, gdzie można nocować w domkach, indiańskich namiotach, motelu lub własnych namiotach i przyczepach kempingowych. Tutaj również jest wiele odniesień do tematyki Lego, a obejrzeć je można pod tym linkiem.
Zarówno w Hotelu Legoland i Legoland Holiday Village jest wiele nawiązań do najpopularniejszych zestawów klocków: Ninjago, Lego Friends, piratów czy dzikiego zachodu. Jeśli więc macie na pokładzie małego fana klocków Lego, to może się okazać, że nie będziecie mieli innego wyboru jak nocleg właśnie w jednym z tych dwóch miejsc.
Jeśli planujecie już wyjazd w 2019 to jest szansa, że będziecie mogli nocować w całkowicie nowym obiekcie – Legoland Castle Hotel. Widzieliśmy jego budowę, zapowiada się ciekawie :)
Warto również zapoznać się z ofertą Booking, czy Airbnb jeśli jednak interesują Was mniej “klockowe” noclegi :)
Podsumowanie
Mamy nadzieję, że ta garść praktycznych informacji pomoże Wam zaplanować wyjazd na własną rękę i zarówno dzieci jak i rodzice będą mieli niezapomniany weekend :)
Polecamy również nasze wpisy:
- o Legolandzie w Billund,
- oraz o super atrakcji jaką jest LEGO House, również w Billund :)