Czas na kolejne NAJ prosto z Dubaju, czyli NAJwyższy budynek, NAJwiększe centrum handlowe i NAJwiększa tańcząca fontanna.
Tym razem, te wspomniane 3 NAJ znajdują się bardzo blisko siebie: wychodząc z centrum handlowego, widzimy od razu fontannę i Burj Khalifa (Burdż Chalifa) (o to akurat nie trudno, bo budynek widać niemalże z każdego punktu w Dubaju).
We wcześniejszym wpisie o Dubaju pisaliśmy, iż do wielu miejsc w Dubaju można się dostać nie wytykając nawet nosa na zewnątrz, ale tym razem musimy wyjść na zewnątrz aby podziwiać tańczącą fontannę. Na szczęście nie jest to aż tak uciążliwe, bo woda daje nam trochę ochłody.
W tym tekście przeczytasz o:
Dubai Mall
Zacznijmy jednak od samego centrum handlowego – the Dubai Mall. Choć lepiej byłoby napisać centrum handlowo-rozrywkowego, bo to nie sklepy są tutaj największą atrakcją (a ich znajdziemy tutaj bagatela 1200!).
Zakupy z rekinami? Tylko w Dubaju :) W centrum znajduje się olbrzymie akwarium o pojemności 10 milionów litrów wody, w którym można zobaczyć ok 400 rekinów. Przez akwarium można przejść specjalnym tunelem, przy czym jest to już atrakcja dodatkowo płatna.
Bezpłatnie za to można oglądać rozgrywki na boisku hokejowym, które na co dzień służy za lodowisko. W centrum o powierzchni 112,4 ha znajdują się również: SEGA Republic (centrum z grami, karuzelami, samochodzikami etc), kino z 22 salami oraz 120 (!!!) restauracji i kawiarni.
Na uwagę w Dubaju zasługuje jeszcze jedno centrum handlowe, które znajduje się trochę dalej, ale nie sposób o nim nie wspomnieć. Bo któż nie słyszał o jednej z największych atrakcji Dubaju, czyli stoku narciarskim ;) Znajduje się ono w Mall of the Emirates. Oczywiście wejście na stok jest płatne, a na miejscu można wypożyczyć sprzęt i ubranie. Aby skorzystać ze stoku nie trzeba być zapalonym narciarzem – można tutaj również pojeździć na sankach i spotkać pingwiny :) A dla osób, które nie chcą wchodzić na “śnieg” pozostaje podziwiane stoku zza szyby.
Tańcząca fontanna w Dubaju
Wróćmy jednak do Dubai Mall, a raczej wyjdźmy od strony tańczącej fontanny – niesamowitego show łączącego wodę z muzyką i światłem.
Fontanna zrobiła na nas piorunujące wrażenie – zaczynając od wielkości (długość – 270 metrów), wysokości na jaką wzbija się woda (nawet 150 m), kończąc na perfekcyjnym zgraniu fontanny z dźwiękami. Zachęcamy zostać na więcej niż jednym pokazie, ponieważ fontanna tańczy do różnych utworów, począwszy od klasycznych aż po najnowsze przeboje.
Pokazy odbywają się prawie cały dzień, jednak najlepiej wybrać się wieczorem, po zmroku, aby podziwiać możliwości fontanny w pełnych barwach. Dosłownie. Przekonajcie się o tym oglądając poniższy filmik:
Burj Khalifa
Fontanną byliśmy zauroczeni, jednak czas nas naglił bo mieliśmy zarezerwowane wejście do największej atrakcji – wjazdu na najwyższy budynek na świecie (do fontanny jeszcze wróciliśmy jak zrobiło się ciemno), czyli do Burj Khalifa (Burdż Chalifa).
Robi wrażenie…
Samo stwierdzenie o wjeżdżaniu na szczyt jest trochę mylne i na wyrost, bo tak naprawdę, nie wjeżdża się na samą, samą górę, a jedynie na marne 452 metry (124 piętro!). Dla osób bardziej zamożnych, jest obecnie możliwość wjechania jeszcze wyżej – na 555 metry (148 piętro).
Na górę mkniemy windą pokonującą 10 metrów na sekundę. Na górze znajduje się przeszklony punkt widokowy, z którego możemy podziwiać panoramę Dubaju – widoki fantastyczne, jednak nie dla osób, które mają lęk wysokości.
Naszym oczom ukazały się ciasno zabudowane drapacze chmur, szerokie ulice, pełne samochodów, morze po jednej stronie, a po drugiej pustynia. Polecamy Wam zarezerwować sobie konkretną godzinę, tak aby być przed zachodem słońca na górze – można wtedy zobaczyć Dubaj w całej okazałości za dnia i w nocy (szczerze mówiąc, nam bardziej przypadł do gustu ten w nocy, kiedy ulice są rozświetlone tysiącami świateł).
Na górze moglibyśmy zostać naprawdę długo, choćby po to aby obejrzeć kilka pokazów fontanny z góry.
Polecamy Dubaj!
Dubaj nas zaskoczył – z jednej strony postępem i rozwiązaniami technologicznymi, imponującą zabudową i drapaczami chmur, a z drugiej strony skrajnościami z jakimi mamy tutaj do czynienia. Dubaj jest również jedynym w swoim rodzaju, ekspresowo rozwijającym się miastem.
I mimo, że nie była to nasz główny kierunek zwiedzania, cieszymy się że tam zawitaliśmy. Mamy nadzieję, że będziemy mieli okazję zobaczyć to miasto raz jeszcze, aby na własne oczy przekonać się, jakie jeszcze zachcianki i pomysły spełniają tutaj najbogatsi z bogatych :)
Również Wam polecamy ten kierunek, w końcu nie jest to aż tak daleko z Polski :)