Zanim dotarliśmy do okolic jeziora Myvatn, przejechaliśmy najspokojniejszy odcinek drogi nr 1, gdzie samochodów jak na lekarstwo, a widoki są niemalże księżycowe.
Po drodze skręciliśmy drogą nr 862 do jednych z najbardziej malowniczych wodospadów na Islandii: Dettifoss i Selfoss.
Przeczytajcie naszych kilka słów o tym co warto zobaczyć na północy Islandii.
W tym tekście przeczytasz o:
Północna Islandia
Jechaliśmy drogą nr 1 przez bardzo długi czas we mgle i deszczu. Widoczność po raz kolejny była tak słaba, że ciężko było zobaczyć drogę, a co dopiero otaczające nas wzniesienia.
Kiedy już zupełnie przyzwyczailiśmy się do tych widoków i straciliśmy całkowicie nadzieję, na zobaczenie dzisiaj czegoś ciekawego, ni stąd ni zowąd wyjechaliśmy z mgły i zobaczyliśmy nad naimi piękne, błękitne niebo.
Po lewo piękne i przejrzyste niebo, po prawo gęsta mgła. To trzeba było uwiecznić :)
Pełni nadziei i optymizmu, przyśpieszyliśmy w końcu trochę i mogliśmy zatrzymywać się na każdym pojedynczym punkcie widokowym. Widoki wokół nas to kwintesencja Islandii: puste, długie drogi, otaczające wzniesienia, zero budynków – cisza i spokój.
Nawet czasem pojawiła się skromna roślinność :)
Wraz z przemieszczeniem się coraz bardziej na zachód krajobraz stopniowo się zmieniał – łagodne wzniesienia zostały zastąpione wyższymi i bardziej stromymi górami. Roślinność niemalże zupełnie znikła, a pojawiły się przeróżne formacje powstałe na skutek zarówno erupcji wulkanów jak i po obecności lodowców.
Widoki były tutaj iście księżycowe.
Szkoda, że często te rejony są pomijane przez odwiedzających Islandię. Gorąco Wam je polecamy!
Wodospad Dettifoss i Selfoss
Jadąc dalej jedynką, skręciliśmy w drogę nr 862 w kierunku dwóch wodospadów: Dettifoss i Selfoss, znajdujących się na terenie Parku Narodowego Vatnajökull (Park Narodowy Jökulsárgljúfur jest jego częścią). Wodospady oddalone są od siebie o około kilometr, plus trzeba kawałek dojść z parkingu samochodowego.
Dettifoss jest niemalże symbolem tego rejonu – mimo, że niezbyt wysoki (ok 44m), uchodzi za jeden z najpotężniejszych w Europie.
Po przejściu wzdłuż rzeki Jökulsá á Fjöllum, dociera się do kolejnego wodospadu – Selfoss, który jest niższy (ok 10m), ale również bardzo szeroki.
Oba są imponujące, aby wyobrazić sobie ich wielkość, zwróćcie uwagę jakich rozmiarów są ludzie po drugiej stronie wodospadu.
Gorące źródła Hverir
Jadąc dalej w kierunku jeziora Myvatn, naszą uwagę przykuła duża liczba turystów kłębiąca się po lewej stronie drogi, tuż przy parkingu samochodowym i dużych chmurach dymu. Kiedy podjechaliśmy bliżej okazało się, że jest to Hverir – gorące źródła u podnóża góry Námafjall.
Bulgoczące błoto, opary wydobywające się z otworów oraz kolorowe formacje są zachwycające dopóki ma się zatkany nos. Niestety zapachy są dosyć odpychające w tym rejonie i nie da się długo wytrzymać. Tym bardziej jak wiatr zawieje w Twoja stronę i poza specyficznym zapachem, uderzy również fala gorąca. Bądźcie ostrożni!
Niemniej miejsce jest piękne, wręcz kosmiczne! Koniecznie musicie się tutaj zatrzymać.
Jezioro Myvatn
Jadąc dalej dotarliśmy w końcu do jeziora Myvatn, ale i tutaj nie było zbyt bezpiecznie. Gdy tylko na moment zatrzymaliśmy samochód i wyszliśmy z auta, aby cyknąć kilka fotek, otoczył nas rój muszek, przed którym musieliśmy od razu uciekać.
Jest to typowe dla tego rejonu – owady te reagują na dwutlenek węgla wydychany przez człowieka, więc jak tylko go wyczują od razu pojawia się cała zgraja i lata wokół twarzy.
Tak więc, pozostało nam oglądać okolice zza szyb samochodu. Nie żałowaliśmy zbytnio – znów pojawiły się chmury i widoki się popsuły. Zanim jednak do nas dotarły, w niesamowity sposób przedzierały się przez wzniesienia. Widok był niesamowity!
Po około 20 minutach dotarliśmy do naszego noclegu tuż nad zatoką (fiord Eyjafjörður). Nocowaliśmy w ośrodku składającym się z hotelu i kilku domów wielorodzinnych z łazienką, kuchnią i jacuzzi do dyspozycji!
Dodatkowo, dostaliśmy niespodziewany upgrade pokoju i mieliśmy własną łazienkę. Nie pozostało nic innego jak rozkoszować się widokami na zatokę z jacuzzi :)
Więcej zdjęć z północnej Islandii znajdziecie w naszej galerii:
Zobacz galerię wszystkich zdjęć >>>
Warto również zajrzeć na nasze praktyczne podsumowanie wyjazdu na Islandię oraz wpis Islandia – co warto zobaczyć? (TOP 10).