Jeśli Madera to koniecznie lewady. Ale co to w ogóle są te lawady i dlaczego ktoś, kto nie interesował się Maderą, często nie ma o nich pojęcia?
Dobra, przyznać się i ręką w górę kto nigdy nie słyszał o lewadach na Maderze?
My, uczciwie przyznajemy się do tej niewiedzy :) Może inaczej, nie wiedzieliśmy czym są lewady dopóki nie zaczęliśmy bardziej interesować się Maderą (czyli w naszych planach najpierw była Madera, a dopiero potem lewady). W gruncie rzeczy są one tak nierozerwalne jak Paryż i Wieża Eiffla, Rzym i Koloseum, Berlin i Brama Brandenburska… No własnie, lewady są symbolem Madery.
Madera to idealne miejsce dla osób, które lubią spędzać czas na świeżym powietrzu, przemierzać kilometry pieszo i obcować z naturą. Na całej wyspie jest mnóstwo tras trekkingowych, a wiele z nich wiedzie właśnie wzdłuż tytułowych lewad. Jest wiele tras popularnych i polecanych, ale warto również rozglądać się po okolicy, bo ni stąd ni zowąd może okazać się, że nawet w okolicy Waszego noclegu jest kilka szlaków wzdłuż lewad.
W tym tekście przeczytasz o:
Co to jest ta ‘lewada’?
Lewada jest to specjalny kanał służący transportowaniu wody na Maderze, z części północnej ku południowej. Kanały te, są wykute w zboczach górskich, a wzdłuż nich ciągną się ścieżki, którymi można maszerować. Oczywiście, nie przez całą długość, ale przez większość: z 2 500 km aż wzdłuż 1 500 km biegną szlaki piesze!
Ścieżki te pozwalają również osobom odpowiedzialnym za drożność i obsługę śluz (tzw. levadeiro) na dotarcie do każdego miejsca, które wymaga interwencji.
Liczne trasy oferują różne stopnie trudności oraz długości, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Nawet Ci, którzy nie są zaprawieni w górskich szlakach lub Ci, którzy mają problemy z chodzeniem. Co więcej, do samych lewad często gęsto trzeba dojść nawet kilka kilometrów, ale i tutaj jest ułatwienie: do najbardziej popularnej trasy wzdłuż lewad oferowane są podjazdy busikami (odpłatne). Oczywiście nie na całej długości, bo co by to była za przyjemność, ale duży odcinek sporego zejścia można pokonać łatwo i szybko za kilka eurasów.
>>> Polecamy również nasz eBook "Madera" za jedyne 39,99 zł! Wszystko w jednym miejscu, a w nim 103 stron pełnych inspiracji, opisów i praktycznych porad.
Tras jest tyle, że ciężko je wybrać, a cały tydzień pozwoli na przejście kilkoma najważniejszymi. My poniżej opisujemy najbardziej popularną trasę wzdłuż lewad – na zachętę, a o innych szlakach znajdziecie informacje w innych wpisach o Maderze.
Czy warto udać się na lewady?
Jak wspomniane zostało kilka akapitów wcześniej, tras wzdłuż lewad jest od groma i nie sposób w trakcie tygodniowego, czy nawet dwutygodniowego wyjazdu przejść ich wszystkich. Niektóre trasy są położone bardzo malowniczo, maszeruje się wzdłuż lasów wawrzynowych, dociera do wodospadów, a niektóre są mniej bogate w widoki i atrakcje. Trzeba być tego świadomym i zdawać sobie sprawę z faktu, że te ciekawsze są z reguły bardziej oblegane przez turystów (nawet całe wycieczki). Oczywiście nadal, nie są to kolejki, które znamy z niektórych słynnych polskich szlaków (chociaż panie w japonkach po drodze spotkaliśmy ;) ).
Poza oczywistymi plusami jak widoki, sposób przemieszczania, mijanki itp, trzeba przyznać, ze trasy po których chodziliśmy są dobrze opisane, a na znakach podawane są odległości, jakie dzielą nas od celu szlaku.
Trasy są oznaczone głównie na krzyżówkach, ale na samej trasie byłoby ciężko się zgubić – po prostu idzie się wzdłuż koryta. Plusem są również parkingi – przy początku trasy są parkingi mniej lub bardziej dzikie i nigdy nie mieliśmy problemu z parkowaniem (fakt, że byliśmy z samego rana na początku szlaku, a autokary dojeżdżały nawet wtedy kiedy my już wracaliśmy).
Minusem tras jest natomiast fakt, że często trzeba wracać tą samą trasą, bo z jednego punktu z reguły rozpoczyna się tylko jedna trasa lub rozwidla się kilka tras, które nie są połączone. Jeżeli jedziemy wycieczką zorganizowaną autokarem, jest szansa, że autobus zostawi nas na początku trasy i odbierze na końcu, ale jeżeli wybieramy się samochodem to albo mamy ochotnika który odbierze nas na końcu, albo wracać trzeba tą samą trasą.
Jedyne co nam przeszkadzało na trasie to liczne wycieczki, które na wąskich trasach było bardzo ciężko wyprzedzić lub nawet minąć.
Levada das 25 fontes
Do najpiękniejszych tras wzdłuż lewad można zaliczyć: Levada das 25 fontes i Risco.
Trasa do nich prowadząca rozpoczyna się na płaskowyżu Paúl da Serra (wysokość ok 1500 m.n.p.m.), z którego rozpościerają się widoki na całą okolicę, w tym dolinę, w której znajdują się wspomniane lewady.
Jest to jedyne miejsce na wyspie (poza autostradą w południowej części) gdzie można przejechać kilka kilometrów na w miarę płaskim terenie, a po boku nie grożą nam żadne przepaści, czy ostre wybrzeże. Można by patrzeć i patrzeć, ale lepiej nie zwlekać i od razu ruszyć na szlak.
Trasa rozpoczyna się na wspomnianym wzniesieniu i początkowo schodzi się w dół, szeroką asfaltową drogą, około 2 kilometrów.
Następnie droga rozwidla się na dwie trasy: do Risco i 25 Fontan. My wybraliśmy tą drugą opcję, która jest dłuższa, a cała trasa licząc z droga powrotną ma około 9 km. Dla chętnych, można ją jeszcze urozmaicić o przejście kilkusetmetrowym tunelem (konieczne są nieprzemakające obuwie i latarka!), ale wtedy trzeba wrócić autostopem na parking :)
Trasa wzdłuż lewady Risco prowadzi do wysokiego na ok. 100 metrów wodospadu o tej samej nazwie.
Levada das 25 fontes jest urokliwa i mało wymagająca, chociaż bywają wąskie fragmenty gdzie ciężko się minąć i wtedy trzeba wskakiwać na murek lub schodzić ze szlaku i przejść stromym zboczem.
Sam szlak również prowadzi często stromym zboczem, ale wtedy z reguły są zamontowane barierki, których należy się trzymać. Pojawiają się również gdzieniegdzie schody wiec o wjeżdżaniu np. z wózkiem dziecięcym lepiej zapomnieć.
Trasa prowadzi do skromnej laguny z małymi wodospadami – jest ich podobno 25 (stąd nazwa), ale my doliczyliśmy się znacznie więcej. Woda co prawda jest lodowata, ale nie brakuje śmiałków, którzy ochoczo wchodzą do jeziorka. Nam wystarczyło zamoczenie stóp i krótki postój na brzegu, aby coś zjeść i zebrać siły przed drogą powrotną.
Jak wspomnieliśmy, jeśli nie macie siły na powrót, to w miejscu gdzie rozpoczyna się asfalt można poczekać na busik, który zabierze Was na parking (my się oczywiście nie daliśmy i ostro maszerowaliśmy w górę ;-)).
Sama trasa jest bardzo ciekawa, naturalna, dzika i prowadzi wśród zieleni, w tym charakterystycznych dla tego miejsca drzew laurowych. Znajdujący się tutaj las wawrzynowy (Laurassilva) liczy kilka milionów lat i jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO (swoją droga, to od nich wywodzi się nazwa wyspy: po portugalsku “madeira” to drewno).
Uwaga, po drodze nie ma żadnych sklepów czy schronisk, wiec koniecznie weźcie ze sobą zapas wody i jedzenia (na wspomnianej trasie jest jedynie chatka w Rabaçal z toaletą). Nie są to szlaki, które znamy z polskich gór, gdzie można podróżować od schroniska do schroniska, więc trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność i mieć odpowiednie zapasy ze sobą.
Podsumowanie
Będąc na Maderze trzeba koniecznie zobaczyć lewady i lasy wawrzynowe. Trasy nie są bardzo wymagające, trzeba jedynie dobrze zaplanować trasę i zaopatrzyć się w wygodne buty i coś do jedzenia.
Madera to prawdziwy raj dla piechurów: poza tymi 1 500 kilometrami wzdłuż lewad, jest mnóstwo innych tras i szlaków rozsianych niemalże po całej wyspie (wśród szlaków są m.in. podejście na najwyższy szczyt Madery – Pico Ruivo oraz przepiękny półwysep São Lourenço). Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Tak więc… czy jesteście gotowi na piesze wycieczki po lewadach? :)
Koniecznie polecamy Wam również nasz ranking TOP 10 atrakcji na Maderze.