Meksyk jest ponad sześciokrotnie większy od Polski! Czy jest więc sens jechać tylko na tydzień albo dwa? Jest, ale pod warunkiem, że skupicie się na jednej części kraju i zaplanujecie więcej niż jedną wizytę w tym kraju. My własnie tak zrobiliśmy i ograniczyliśmy poruszanie się na miejscu tylko do półwyspu Jukatan.
Teraz, po powrocie, możemy napisać, że tydzień to za krótko nawet na sam półwysep Jukatan! Fakt, nie spędzaliśmy każdego dnia na wycieczkach po okolicy, ale nawet gdybyśmy tak zrobili, mam przeczucie, że niedosyt by nadal pozostał. Dwa tygodnie były by bardziej optymalną długością pobytu, bo daje to już znacząco więcej dni do wypełnienia.
Może zobaczylibyśmy więcej gdybyśmy zorganizowali sobie objazdówkę samochodem, a nie stacjonowali w jednym hotelu. Może tak, a może nie. Nie ma co gdybać. Nasz wyjazd miał być podzielony 50/50 wypoczynek i zwiedzanie i taki właśnie plan wykonaliśmy.
Przygotowaliśmy dla Was listę ciekawych miejsc na półwyspie Jukatan, które zasługują na Waszą uwagę. Niektóre to stanowiska archeologiczne, niektóre to parki rozrywki, a jeszcze inne to możliwości aktywnego wypoczynku. Nie byliśmy niestety wszędzie, ale pogadaliśmy z kim trzeba, poczytaliśmy i oto jest lista! :)
W tym tekście przeczytasz o:
Chichén Itzá
Jest to niewątpliwie najważniejszy punkt na mapie turystycznej Jukatanu. Pamietać należy jednak, że Chichén Itzá to nie jest tylko jedna piramida, ale całe miasto, a na zwiedzanie jego ruin potrzeba kilku godzin.
Więcej o tym miejscu znajdziecie w dedykowanym wpisie tutaj.
Valladolid – Magiczne Miasteczko
Typowe, kolonialne miasteczka, oddalone jedynie o jakieś 45 kilometrów od Chichén Itzá. Uchodzi za jedno z najstarszych kolonialnych miast w Ameryce Łacińskiej.
Zabudowania przywodzą nam od razu na myśl kubańskie miasta, ze skwerem/placem (Parque La Mestiza) i kościołem (Iglesia de San Gervasio) w centralnej części miasta. Niskie budynki, domy z dziedzińcami, wąskie ulice, obdrapane ściany i kraty w oknach. Na ulicy wiele osób próbuje sobie dorobić, sprzedając różną drobnicę i tylko czeka na kolejny podjeżdżający autokar.
Dlaczego Magiczne Miasteczko? Od 2012 roku, Valladolid zostało włączone do meksykańskiego programu Pueblos Magicos (Magicznych Miasteczek), promującego miasta z wyjątkowo bogatą historią, dziedzictwem kulturowym i ogólnie, tak bardzo polecanych. Listę wszystkich Magicznych Miasteczek Meksyku możecie znaleźć pod tym linkiem.
Zwiedzanie miejscowości mieliśmy zaplanowane w ramach wycieczki do Chichén Itzá. Żałujemy, że nie mieliśmy więcej czasu wolnego na miejscu (raptem jakieś 40 minut), ale z drugiej strony dzień i tak był wypełniony atrakcjami, więc nie wiemy czy mielibyśmy siły na kilkugodzinne szwendanie się po mieście.
Izamal
Kolejnym miastem z listy Magicznych Miasteczek jest Izamal, zwane miastem trzech kultur, bo łączy w sobie elementy okresu pre-kolumbijskiego, kolonialnego i nowożytnego, które przeplatają się w ramach żółtych zabudowań. No właśnie, może zamiast nazwy Magiczne powinno się użyć nazwy Żółte, bo to właśnie ten kolor dominuje w całym mieście. Zwane jest również Miastem Wzgórz, co nie odnosi się jednak do naturalnego ukształtowania terenu, a do ruin piramid, na których postawiono zabudowania obecnego miasta, co sprawiło, że teren wydaje się pagórkowaty.
To kolonialne miasto zostało założone w połowie XVI wieku, na ruinach miasta Majów. Obecnie liczba ludności przekracza 15 000. Głównym i obowiązkowym punktem programu jest kościół i klasztor franciszkanów Convento de San Antonio de Padua (który jest żółty oczywiście), zbudowany na ruinach piramidy Majów.
W obrębie miasta można również udać się do piramidy Kinich Kakmó – trzeciej najwyższej na Jukatanie (34 metry wysokości).
Cenoty
W ramach wielu wycieczek, dodatkowo autokary zatrzymują się przy cenotach. Jest ich tak wiele na półwyspie (nawet kilka tysięcy!), że niemalże gdzie nie pojedziemy, to można mieć w pewność, że gdzieś w okolicy są naturalne baseny. Niektórzy operatorzy organizują całodniowe wyjazdy do cenot, a niektórzy uwzględniają je jako dodatkowy punkt programu.
Czym są cenoty? Są to charakterystyczne dla półwyspu Jukatan naturalne studnie krasowe w skałach. Były one źródłem wody i wokół nich budowano osady i miasta (chociaż jak już wiecie, służyły również składaniu ofiar). Według wierzeń Majów, stanowiły one łącznik pomiędzy światem ludzi a światem bogów i demonów. Niektóre cenoty mogą być zupełnie odkryte, kiedy już skały tworzące sklepienie zapadły się, a niektóre mają jeszcze częściowe “zadaszenie”. Są też takie, do których dostęp możliwy jest poprzez tunele w skałach.
Obecnie wiele z nich stanowi atrakcję turystyczną, wokół wejścia ustawiane są stragany z pamiątkami, a po drodze do samej cenoty czekają na nas różne kulturowe atrakcje. W cenocie można się kąpać na własne ryzyko, chociaż woda jest raczej zimna. W zależności od miejsca, można spotkać cenoty z dodatkowymi platformami, aby moczyć tylko nogi, a niektóre oferują nawet kamizelki do pływania, przebieralnie i toalety. Na szczęście pozostaje jeszcze wiele cenot, które nie są otoczone dodatkowym folklorem.
Uxmal
To kolejne miejsce, gdzie możemy podziwiać ruiny miasta Majów, w którym miało mieszkać około 25 tysięcy ludzi. Królująca nad drzewami, pięcio-poziomowa piramida Czarownika jest niewiele niższa od tej w Coba (ma 38 metrów wysokości), a w jej strukturze znajduje się aż 5 świątyń! Jest nietypowa, bo podstawa ma kształt bardziej zbliżony do owalu niż kwadratu lub prostokąta, a i kąty poszczególnych poziomów są zaokrąglone. Świetnie zachowana, wyróżniająca się spośród innych piramid.
Inne zabudowania na terenie Uxmal to: zbudowany na platformie, długi na 100 metrów Pałac Królewski (Gubernatora) z wyjątkową, kamienną mozaiką, Dom Mniszek z 74 komnatami, Dom Żółwi, Dom Ptaków, boisko do gry w Pelotę. Budynki są w stylu tzw. Puuc (styl architektoniczny Majów).
Tulum
W Tulum znajdują się ruiny otoczonego murem miasta. Miasto jest malowniczo położone przy brzegu, na wysokich na 12 metrów klifach. Jego początki sięgają prawdopodobnie IV w.n.e., a w najlepszych jego czasach zamieszkiwane było przez tysiące ludzi.
Wpis pełen informacji praktycznych i ciekawostek o tym niezwykłym miejscu znajdziecie pod tym linkiem.
Park rozrywki Xcaret
Tzw. ekoarcheologiczny park rozrywki, w którym w zgodzie z naturą, wykorzystane zostały naturalne bogactwa regionu, aby przygotować miejsce do poznawania kultury, historii, spędzania czasu na świeżym powietrzu i… rozrywki oczywiście.
Jeśli mielibyśmy wybrać jeden park rozrywki to byłby właśnie Xcaret. Na odwiedzających czekają zarówno wodne atrakcje jak i kulturalne, w tym największe show w Meksyku pełne muzyki, tańców, barw i kultury. Jest to najpopularniejszy park rozrywki w Meksyku, więc można spodziewać się tłoku.
Znajdują się tutaj niezwykle lazurowe rzeki i baseny naturalne, wodospady, jaskinie wszystko otoczone drzewami. Można tutaj snorkelingować, pływać z nurtem rzek, poznać kulturę Majów, poprzez wizytę w zaaranżowanej wiosce, odwiedzić miejsca archeologiczne, przepłynąć statkiem po rzece, obcować ze zwierzętami, a wszystko w otoczeniu naturalnego lasu, co pozwala poczuć się jak w dżungli. Miejsce to pozwala na poznanie historii i kultury regionu, można zobaczyć tradycyjne zabudowania, wziąć udział w warsztatach czy nawet zajrzeć do Muzeum Folkloru. Na terenie parku są również restauracje i warto tu spędzić cały dzień. CAŁY, bo wieczorem odbywa się wspomniane wcześniej show “Xcaret Mexico Espectacular”, które stanowi jedną z największych atrakcji w regionie. 300 artystów bierze udział w niezwykłej, dwugodzinnej, pełnej kolorów i dźwięku drodze, opowiadającej historię Meksyku.
Na terenie parku jest wysoka wieża, z której można podziwiać panoramę 360 stopni. Warto również na początku zorientować się w różnych występach i pokazach, bo odbywają się one o konkretnych godzinach, więc trzeba zaplanować pobyt w parku tak, aby zobaczyć to co Was najbardziej interesuje.
Inne parki rozrywki
Xel-Há
Kolejnym znanym parkiem rozrywki jest Xel-Há – podobnie jak wspomniany wyżej Xcaret, ukazuje naturalne walory półwyspu. Mimo, że jest to park rozrywki, to można się tutaj poczuć jak w dziewiczym lesie, który obfituje w atrakcje wodne i nie tylko, jak np. naturalny basen, świetny do snorkelingu, place zabaw, groty i jaskinie, do których można wpływać, płynąć z nurtem rzeki samemu lub na pontonach. Świetne jest to, że park pozostawia duża dowolność i można cały czas obcować z naturą.
Punktem widocznym z daleka jest wysoka latarnia morska, która jest punktem widokowym, a wydostać się z niej najlepiej jest przez długą zjeżdżalnię, która kręci się wkoło latarni ;)
Xplor fuego
Coś dla osób, ktore lubią adrenalinę. Park oferuje takie atrakcje jak: zjazdy na tyrolkach, płynięcie tratwami, przejazdy amfibiami, pływanie w podwodnych rzekach.
Xenses
Trochę spokojniejszy, edukacyjny park rozrywki, pozwalający na poznawanie świata zmysłami. Ciekawe doświadczenia, złudzenia optyczne, oszukiwanie mózgu, możliwość dotknięcia i zrozumienia jak funkcjonuje świat.
Sian Ka’an
Jest to Park Narodowy, będący domem dla zwierząt takich jak krokodyle, delfiny, żółwie morskie, tapiry i ponad 300 gatunków ptaków. Organizowane wycieczki pozwalają na przepłynięcie łodziami po wodach na terenie parku, a następnie można popływać lub snorkelingować wśród raf koralowych.
Xoximilco
Meksykańska Fiesta! Nie jest to park, ale aktywność, bo spędza się wieczór na kolorowych, oświetlonych łodziach, na których skosztować można lokalnych specjałów, drinków, a wszystko przy meksykańskiej muzyce na żywo.
Coba
To kolejne miejsce, gdzie można podziwiać pozostałości po mieście Majów i to nie byle jakie, bo znajduje się tutaj najwyższa piramida na Jukatanie. Nohoch Mul, bo o niej mowa, ma ponad 40 metrów wysokości i nie dość, że jest najwyższa, to można na nią się wspinać! Oczywiście nie jest to łatwe, bo schody są strome i wąskie, ale dla chętnych jest nawet przyczepiony specjalny sznur, którego można się trzymać podczas wchodzenia.
Na górze czekają widoki na ciągnące się po horyzont lasy.
Coba jest porośnięta i otoczona dżunglą, tym samym wiele ruin jest ukrytych a wręcz niedostępnych. Ciągle trwają tutaj prace archeologiczne, ale szacuje się, że mieszkało tutaj 50 000 osób!
Merida
Stolica stanu Jukatan, zamieszkała przez prawie 900 000 osób. Założone w 1542, jest jednym z najstarszych miast w obu Amerykach. Na uwagę zasługuje historyczna część miasta, zbudowana z białego wapienia – zwane jest przez to Białym Miastem.
W ramach miasta polecane punkty to: Muzeum Casa de Montejo, Monumento a’la Patria, Katedra św. Ildefonsa oraz Pałac Rządowy (Palacio de Gobierno).
Niektórzy traktują Meridę głównie jako bazę wypadową do małej miejscowości Progreso, gdzie można polować z obiektywem na flamingi.
Cancun
Do Cancun latają bezpośrednio samoloty z Polski (czartery), więc jeśli zamierzacie spędzić najbliższe dni na półwyspie Jukatan warto szukać połączeń lotniczych właśnie do Cancun.
Uchodzi za najbardziej luksusową miejscowość w całym Meksyku. Dominują tutaj pokaźne, luksusowe hotele nad pięknymi, piaszczystymi plażami. Zresztą taki był cel budowania tej miejscowości – miało to być miejsce odpoczynku, porównywalne do Acapulco. Obecnie jest tutaj ponad 24 000 pokoi hotelowych w ponad 140 hotelach [źródło].
Jeśli chodzi o zabytki i parki archeologiczne to polecane są: El Rey, El Meco (parki archeologiczne) oraz ukryte pomiędzy hotelami ruiny Yamil Lu’um.
Rejs na pobliskie wyspy: Contoy i Mujeres
Niewiarygodnym jest, iż w bliskiej odległości od Cancun znajduje się bezludna wyspa! Mała, bo jej powierzchnia to lekko ponad 3 kilometry kwadratowe, pełna dziewiczych plaż, porośnięta egzotyczną roślinnością wyspa kusi szczególnie osoby, które chcą odpocząć od tłoku, hałasu i komercji. Mowa o Wyspie Contoy (Isla Contoy) i o ustanowionym tutaj Parku Narodowym obejmującym zarówno wyspę jak i okalające wody. Można tu dopłynąć szybkimi łodziami, ale ze względu na ochronę terenu, są ograniczenia co do liczby odwiedzających dziennie.
Jej przeciwieństwem jest Wyspa Kobiet, czyli Isla Mujeres, gdzie co prawda nadal znajdziemy piękne, rajskie plaże, ale znajdują się tutaj już zabudowania, w tym hotele i restauracje. Nazwa wyspy pochodzi od znalezionych przez Hiszpanów zakopanych figurek kobiet.
Niedaleko wyspy znajduje się zasługujące na uwagę, nietypowe muzeum – MUSA (Museo Subacuatico de Arte). Jest to muzeum PODWODNE, w którym znajduje się ponad 500 rzeźb ustawionych na dnie. Można je podziwiać z łodzi ze szklanym dnem, snorkelingować lub nurkować.
Akumal
Akumal to mała miejscowość z zatoczką, oddalona o jakieś 100 kilometrów od Cancun. Główną atrakcją jest tutaj ładna plaża i możliwość podglądania żółwi morskich, które chętnie pływają w trawiastych wodach tuż przy brzegu, a latem znoszą jaja na plaży.
Wyspa Cozumel
Zwana Wyspą Jaskółek, jest trzecią największą wyspą Meksyku. Na wyspie znajdują się urokliwe plaże, ruiny Majów, park rozrywki Chankanaab. Miejsce idealne dla wielbicieli nurkowania i snorkelingu, jedno z najczęściej wybieranych do podziwiania Wielkiej Mezoamerykańskiej Rafy Koralowej (zachęcamy do poczytania więcej na temat tej drugiej największej, po australijskiej, rafie koralowej).
Podsumowanie
Na Półwyspie Jukatan jest niesamowicie dużo miejsc i atrakcji, które zaspokoją nawet najbardziej wymagających podróżnych ;)
Mamy tutaj przede wszystkim niesamowity kawał historii, jakiej możemy się uczyć poprzez zwiedzanie ruin i pozostałości po dawnych cywilizacjach. Bliskość rafy koralowej i liczne cenoty sprawiają, że ukontentowani będą wielbiciele nurkowania, a zresztą niesamowite bogactwo fauny i flory przypadnie do gusty wszystkim tym, którzy lubią obcować z naturą.
Mamy tutaj historyczne miasta zarówno z czasów prekolumbijskich jak i kolonialnych. I w końcu znajdziemy parki rozrywki, które w atrakcyjny sposób ukazują historię, kulturę i bogactwa naturalne regionu.
Na koniec jeszcze mapa ze zaznaczonymi wszystkimi powyższymi punktami:
Znacie jeszcze inne ciekawe miejsca na półwyspie Jukatan? Dajcie koniecznie znać w komentarzach! :) …a tutaj znajdziecie wszystkie wpisy o Meksyku.