Ile dni potrzebnych jest na zwiedzanie Berlina – europejskiej stolicy? Co warto zobaczyć w Berlinie? Ile dni potrzeba na zwiedzenie stolicy Niemiec? Są osoby, które zwiedzają bardzo szybko, są i takie które muszę zajrzeć do każdego muzeum.
My postaraliśmy się, aby wszystkie topowe miejsca w Berlinie zwiedzić w jeden dzień: Potsdamer Platz, mur Berliński, Checkpoint Charlie, Philips Centre, Wieża Telewizyjna, Muzeum Pergamońskie, Brama Brandenburska, Reichstag itd. Czy się udało? Zobaczmy… Weekend w Berlinie zapowiada się interesująco :)
Zwiedzanie Berlina
Co niektórzy wstali skoro świt i gotowi byli na rozpoczęcie wyprawy, ale jak to bywa w większej grupie nawet skorzystanie z łazienki i zjedzenie śniadania niemiłosiernie rozciąga się w czasie. Kiedy już udało nam się wyjść z hotelu udaliśmy się do najbliższej stacji, z której dojechaliśmy kolejką do samego centrum z jedną przesiadką. Na stacji są automaty w których można kupić bilety (dostępny język polski). Jako, że podróżowaliśmy większą grupą kupiliśmy bilet grupowy dla 5 osób plus dokupiliśmy bilety jednorazowe dla pozostałych osób.
Po samym Berlinie przemieszczaliśmy się pieszo – odległości pomiędzy atrakcjami nie są zbyt duże.
Naszym pierwszym punktem był Potsdamer Platz. Znajdują się tutaj: Philips Centre oraz fragmenty muru Berlińskiego. Na dużym placu trafiliśmy akurat na happening sportowy, gdzie odbywały się różne pokazy, konkursy oraz gry i zabawy. Stamtąd udaliśmy się do jednego z najdłuższych fragmentów muru Berlińskiego przy Niederkirchnerstraße. W budynku obok znajduje się wystawa Topografia Terroru.
Obowiązkowym punktem podczas zwiedzania Berlina jest również Checkpoint Charlie. Najbardziej znany punkt graniczny za czasów zimnej wojny. Poza McDonaldem w tle, pamiątkową tablicą i przebranymi mundurowymi (z którymi możemy zrobić sobie zdjęcie za kilka euro) nie ma tam nic specjalnego, ale samo miejsce warte jest odwiedzenia.
Następnym punktem była Wieża Telewizyjna (Fernsehturm). Tutaj wjazd jest płatny. Przy wejściu lepiej od razu udać się do kolejki, gdzie kupuje się bilet w automacie płacąc kartą – jest o wiele szybciej. Warto też na samym początku zwrócić uwagę jaki jest czas oczekiwania. Na dole są tablice, które wskazują orientacyjną godzinę wjazdu dla poszczególnych biletów. W naszym wypadku wiązałoby się to z dwu godzinnym (!!!) czekaniem na sam wjazd…
Można również kupić droższy bilet ekspresowy, ale nie gwarantuje on wjazdu od razu. Ponieważ musieliśmy być w ciągu godziny w Muzeum Pergamońskim zrezygnowaliśmy ze stania w kolejce. Wyszliśmy z zamiarem powrotu w późniejszych godzinach wieczornych, kiedy jest mniej chętnych (jak się później okazało już tam nie wróciliśmy w tym dniu).
Ponieważ mieliśmy jeszcze chwilę do wejścia do muzeum postanowiliśmy coś zjeść. Nieopodal Wieży jest jarmark (niemalże świąteczny) gdzie kupiliśmy typowe frankfurterki, a na deser pączki w Dunkin’ Donuts.
Po tym jakże kalorycznym posiłku udaliśmy się w kierunku Wyspy Muzeów. Przed wyjazdem z Polski kupiliśmy wejście do muzeum przez internet więc mogliśmy od razu z wydrukiem udać się do wejścia. Co jest ważne, w szatni należy zostawić ubrania oraz plecaki (albo możemy nosić je na brzuchu ;) ). Przy wejściu można wziąć „elektronicznego przewodnika” – jest dostępna polska wersja językowa, oczywiście w cenie biletu.
Muzeum Pergamońskie robi olbrzymie wrażenie: liczba, a przede wszystkim wielkość eksponatów zachwyca wszystkich zwiedzających. Pergamoński Ołtarz, Brama bogini Isztar, Fasada sali tronowej Nabuchodonozora II – to tylko niektóre z bogatych zbiorów tego muzeum. Na zwiedzanie należy przeznaczyć minimum 1 – 1,5h. Tyle też zajęło nam zwiedzanie, a raczej nie robimy tego najwolniej ;-)
Z muzeum udaliśmy się prosto w kierunku najsłynniejszego symbolu Berlina – Bramy Brandenburskiej, a zaraz potem do Reichstagu (siedziby niemieckiego Parlamentu). Również tutaj mieliśmy już wejściówkę zamówione wcześniej przez Internet (wstęp jest bezpłatny). Przed wejściem odbywa się kontrola rodem z lotniska z dwoma różnicami: można wnosić płyny i nie niszczą komisyjnie narzędzi ostrych (młotki też nie są mile widziane ;-)). Jeżeli znajdą coś ostrego dostaje się numerek i odbiera przy wyjściu. Wejście do parlamentu odbywa się w grupach, zachowane są wszelkie środki bezpieczeństwa.
Przy wejściu do szklanej kopuły każdy dostaje „elektronicznego przewodnika”. Tutaj również mamy do dyspozycji polską wersję językową. Kiedy już założymy słuchawkę czeka nas miła niespodzianka ponieważ przewodnik automatycznie uruchamia się w zależności od miejsca w którym jesteśmy i opowiada nam co dokładnie znajduje się przed nami.
Z samej góry rozciąga się piękny widok na cały Berlin – doszliśmy do wniosku, ze widok z Wieży Telewizyjnej będzie bardzo podobny, więc uznaliśmy, że na dzisiaj wystarczy nam atrakcji :)
Zobacz galerię wszystkich zdjęć >>>
Będąc w Berlinie warto zobaczyć również Poczdam i pałac Sanssouci.