Ogród zoologiczny w Lipsku uchodzi za najlepszy tego typu obiekt w Niemczech. Olbrzymi teren, duże wybiegi, nowoczesne technologie i atrakcje, które nie ograniczają się tylko do patrzenia na zwierzęta ściśnięte w ciasnych klatkach. I mimo, że mamy kilka uwag, to jednak jest dobrze u tych naszych sąsiadów :)
Obecnie, ogrody zoologiczne, aby przyciągnąć odwiedzających muszą się zmieniać i rozwijać, mając jako główny cel zapewnienie lepszego bytu zwierząt. Nie wystarczy tylko sprowadzić zwierzęta, wcisnąć je na wybieg lub do małej klatki. Ludzie są coraz bardziej świadomi, widzą, że ogród zoologiczny to nie tylko zwierzęta, ale i edukacja, możliwość przeniesienia się w inne części świata.
Poprzeczka jaką dajemy ogrodom zoologicznym jest naprawdę wysoko postawiona. W trakcie naszych podróży widzieliśmy ich już wiele i z reguły staramy się je wybierać świadomie. Niestety zdarzyło nam się kilka razy trafić do ogrodów zoologicznych, nastawionych na maksymalny zysk kosztem zwierząt.
Skupimy się tutaj jednak na tych pozytywnych aspektach. Widzieliśmy już kilka naprawdę świetnych obiektów, jak chociażby Zoo w Singapurze, które do wizyty w Lipsku było dla nas numerem jeden. Chcąc nie chcąc, to właśnie singapurski ogród zoologiczny jest dla nas obecnie punktem odniesienia, kiedy odwiedzamy i oceniamy tego typu obiekty. Zatem czy Zoo w Lipsku zepchnie je niżej w naszym subiektywnym rankingu? Odpowiedź na końcu wpisu :)
Jakie pierwsze wrażenie robi obiekt w Lipsku? Początkowo nie zachwyca, a wręcz przeraża i denerwuje… A to za sprawą dość niefortunnego początku i pierwszego wybiegu. Wchodząc do pomieszczenia, gdzie tłum ludzi próbuje zobaczyć koale można się łatwo zniechęcić. Jednak warto odkryć dalsze zakamarki tego miejsca, aby przekonać się, że ogród zoologiczny może wyglądać lepiej, zwierzęta mogą mieć przestrzeń, a ludzie mogą się wiele nauczyć. Zwierzęta żyją tutaj razem, obok siebie na wspólnych wybiegach tak jak w naturalnym środowisku.
W tym tekście przeczytasz o:
Zwiedzanie Zoo w Lipsku
Na wstępie od razu napiszemy, iż na Zoo w Lipsku warto wygospodarować cały dzień. Jest to bardzo duży teren z wieloma wybiegami, restauracjami, ogrodami, placami zabaw i dodatkowymi atrakcjami.
Ciekawe jest to, że przestrzeń to nie tylko wybieg przy wybiegu. Jest to spory obszar, na którym znalazły się przejścia do różnych krain tematycznych, ogrody, wiele zieleni, rzeźby. Momentami można wręcz zapomnieć, że jest się w Zoo.
Poniżej kilka miejsc, które koniecznie musicie zobaczyć.
Gondwanaland
Nie sposób przejść obojętnie obok tej wysokiej na 34 metry, szklanej kopuły. Gondwanaland jest stosunkowo nowym pawilonem, bo otwartym w 2011 roku, a jednocześnie najciekawszym w całym Zoo. Koniecznie zajrzyjcie do środka, bo jest to wejście do zupełnie innego świata.
Są tutaj strefy różnych kontynentów (Afryka, Azja i Ameryka Południowa), w których możemy spotkać ich mieszkańców. Niestety czasami trzeba się namęczyć aby ich znaleźć wśród zieleni, ale może to i dobrze, kiedy zwierzaki mają miejsce, gdzie mogą schować się przed odwiedzającymi. Bardzo liczyliśmy na spotkanie z leniwcami, ale zbyt dobrze się ukryły ;)
Gondwanaland to jeden wielki las deszczowy. Pod kopułą jest wilgotno i ciepło, aby jak najlepiej oddać panujący w takim lesie klimat (wewnątrz zachowana jest stała temperatura – około 26 stopni i wilgotność – około 65%). Tropikalne rośliny możemy podziwiać z różnych poziomów, ale najciekawszy jest ten najwyższy, czyli specjalna ścieżka w koronach drzew. W najwyższych partiach zamontowane są mosty, z których możemy podziwiać Gondwanaland w całej okazałości.
Jest to miejsce pełne intensywnych barw, dźwięków i zapachów. Znajdziecie tutaj około 100 egzotycznych gatunków zwierząt oraz 500 gatunków roślin. Momentami można dostać oczopląsu od nadmiaru bodźców, ale na szczęście są też miejsca, gdzie można w spokoju usiąść i odpocząć (i na przykład czekać na te leniwe leniwce ;-)).
Warto tutaj przejechać się łodzią (dodatkowo płatne – 1,5 Euro), a atrakcja ta jest dostępna nawet dla najmniejszych dzieci, ale uwaga: na początku wpływa się do jaskiń, gdzie są pokazy, dużo światła, dźwięków, więc może to być dla maluchów dość intensywne przeżycie. Na szczęście później jest już sielankowo… Łódź sunie spokojnie wśród zieleni, pięknych kwiatów i wolno biegających zwierząt.
Pongoland
W Pongolandzie możemy niemalże przejść się wśród małp. Jest to obszar sporo mniejszy od Gondwanalandu. Pawilon ten kryje przestrzeń przygotowaną dla kilku gatunków małp człekokształtnych. Wewnątrz panuje klimat najbardziej odpowiedni dla tych zwierząt.
Oczywiście jest też wybieg odkryty, całkiem dobrze przygotowany i ciekawie zaaranżowany. Jest sporo miejsca i przestrzeni dla podglądanych tutaj szympansów, orangutanów czy goryli.
Pozostałe wybiegi
Jedno słowo: słonie – nigdzie nie widzieliśmy tak dużego wybiegu dla słoni! Nazwany jest on świątynią słoni Ganesha Mandir. Jest to jakby kilka dużych wybiegów połączonych ze sobą i uchodzą za jedno z nowocześniejszych w Europie. Jest tutaj nawet specjalny, przeszklony zbiornik wodny w który, przy odrobinie szczęścia, można podglądać pływające słonie. Dodatkowo, wybieg jest oddalony od barierek, więc zwierzęta mają chociaż trochę spokoju ;) Urzekły nas szczególnie małe słoniątka plątające się pomiędzy nogami dorosłych osobników.
Jest tutaj również wspomniany Dom Koali, chociaż koale są tutaj od niedawna, a dokładniej od 2016 roku. Wtedy to prace remontowe w pawilonie zostały zakończone i został w pełni dostosowany do powitania australijskich gości. Jak już napisaliśmy wcześniej miejsce to jest dość popularne i zatłoczone.
W Zoo na uwagę zasługuje też Tygrysia Tajga ze specjalnym okrągłym pawilonem z podestem, z którego można obserwować tygrysie życie. Miejsce dla tygrysów jest dobrze zaaranżowane, mają schronienie, chociaż wybieg wydaje się zbyt mały dla zwierzęcia, które w naturalnym środowisku pokonuje wiele kilometrów dziennie.
Podobał nam się za to pokaźny wybieg dla zwierząt afrykańskich. Znajduje się tutaj spory taras z restauracją, skąd można obserwować żyjące wspólnie na jednym terenie żyrafy, antylopy, zebry. Tuż obok znajduje się wybieg dla dzikich kotów i kolejny świetnie przygotowany wybieg – dla nosorożców.
Wiadomo, że dla dzieci podglądanie zwierząt, poznawanie ich życia jest już frajdą, ale jak wspomnieliśmy ogrody zoologiczne powinny iść krok dalej.
Zoo w Lipsku jest miejscem gdzie rodziny spędzają wspólnie czas. Znajdziemy tutaj kawiarnie, restauracje ale i (a wręcz przede wszystkim) place zabaw – w tym ciekawy Niedzwiedzi Zamek: kiedyś znajdował się tutaj wybieg dla niedźwiedzi, a obecnie został przygotowany fantastyczny plac zabaw, z którego ciężko będzie wyciągnąć maluchy ;-)
Dzieci będą miały frajdę z przepłynięcia łódką w Gondwanaland, przejechania małą kolejką, czy wejścia do mini zoo, gdzie można dotykać królików, świń, kóz…
Jedzenie na miejscu
Pozytywnie nas zaskoczył wybór i aranżacja miejsc do jedzenia na terenie ogrodu zoologicznego. Jest tutaj kilka restauracji, barów i kawiarni, a kuchnia nawiązuje do krainy w której znajduje się restauracja. My jedliśmy w Gondwanaland i mogliśmy skosztować tutaj m.in. potraw azjatyckich. Część dań jest dostępna w ramach bufetu, a część jest robiona na zamówienie na poszczególnych małych stoiskach. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Najciekawszym miejscem z widokiem jest restauracja przy wybiegu dla zwierząt afrykańskich. Wszystkie stoliki tuż przy barierce były mocno oblegane.
Ceny Zoo w Lipsku
Ceny biletów różnią się w zależności od pory roku. Zimą, czyli od listopada do 20. marca ceny są następujące: dorosły – 17 Euro, dziecko (6-16 lat) – 10 Euro. W pozostałe miesiące: dorosły – 21 Euro, a dziecko – 13 Euro.
Czy to dużo? Może się wydawać, że tak, bo jednak prawie 90 zł za osobę dorosłą za wstęp to dla przeciętnego Polaka to duży wydatek. Podobne ceny ma ogród zoologiczny w Singapurze. Ba, 50 zł za wejście do Zoo wrocławskiego to już sporo, ale uczciwie trzeba napisać, że patrząc na liczbę wybiegów i atrakcji oraz jakość tych obiektów, to są to kwoty warte rozważenia.
My patrzymy na takie bilety z perspektywy czasu jaki spędzamy na miejscu. Ogród zoologiczny w Lipsku to miejsce, gdzie spędzimy cały dzień. Nawet kiedy już zobaczy się wszystkie wybiegi, to można podziwiać ogrody, usiąść w restauracji, a dzieci spędzę chętnie aktywny czas na placach zabaw.
Ogród zoologiczny znajduje się niedaleko, bo niespełna jeden kilometr od Rynku w Lipsku. Dojście na pieszo zajmie wam około 10-15 minut.
Przyjeżdżając do Zoo samochodem możecie skorzystać w kilkupoziomowego parkingu, który znajduje się naprzeciwko ogrodu. Całodzienny postój na parkingu kosztuje 6 Euro.
Tuż przy wejściu jest również przystanek tramwajowy i autobusowy Zoo.
A jeśli chcielibyście dojechać rowerem to przy Zoo znajdziecie spory parking rowerowy :)
Nasza opinia o Zoo w Lipsku
Jak więc wypada ogród zoologiczny w Lipsku w porównaniu do Zoo w Singapurze?
Trzeba przyznać, że oba obiekty są na bardzo wysokim poziomie, w każdym znajdą się jakieś elementy, które można by zrobić lepiej i dobrze się uzupełniają. Gdyby wybrać z nich najlepsze i połączyć w jedno to powstałby ogród idealny ;)
Ogród w Lipsku zaskoczył nasz świetnym Gondwanalandem, dużymi wybiegami, przestrzenią, a to wszystko bardzo blisko centrum i, co ważniejsze, blisko Polski. Jeśli więc chcecie zobaczyć porządny ogród zoologiczny to warto rozważyć Lipsk na weekend.
…zjechała prawie całą Europę za młodu, zamiłowanie do podróżowania odziedziczyła po rodzicach. Pomimo to wspólnie odkrywamy wiele miejsc na nowo. Nie lubi siedzieć w miejscu i stara się maksymalnie dużo wyciągnąć z każdego wyjazdu. To ona jest odpowiedzialna za znajdywanie miejsc, do których jedziemy i sprawia... Więcej o nas >>
Austria
Azory
Chiny
Cypr
Czechy
Dania
Dominikana
Dubaj
Hiszpania
Islandia
Japonia
Kuba
Litwa
Madera
Malta
Maroko
Meksyk
Niemcy
Polska
Portugalia
Singapur
Słowacja
Stany Zjednoczone
Szwajcaria
Ukraina
Węgry
Wielka Brytania
Włochy
Wyspy Kanaryjskie
Wyspy Owcze
