Kolejny weekendowy wypad i kolejne sprawdzone przez nas miejsce w Polsce. Był to wyjazd rodzinny, aktywny, dużo czasu spędzaliśmy w terenie, a jednak ważne dla nas było, aby również w hotelu nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych.
Zadziwiające jest jak zmieniają się kryteria wyboru noclegów, kiedy podróżuje się z dziećmi. Szczególnie kiedy jedziemy do miejsca, gdzie nie ma gwarancji pogody (czyli wszędzie w Polsce ;-)) i trzeba się liczyć z tym, że kilka dni zostanie się na miejscu, w hotelu.
Nie ma co ukrywać, dzieci są dla nas pretekstem dla kupienia lepszego hotelu ;) Kiedyś ważna była lokalizacja i czystość… obecnie: plac zabaw, otoczenie, dobre jedzenie, dostawki, przestrzeń w pokoju itp itd… I nadal wyobrażamy sobie nocleg na jakimś odludziu, bez tych wszystkich atrakcji gdzieś w odległych krajach, ale jak podróżujemy po Polsce to stawiamy na wyższy komfort noclegów.
Dzisiaj śpieszymy do Was z recenzją pobytu w Szklarskiej Porębie w hotelu Blue Mountain Resort (tak, to jest ta sama sieć w której byliśmy w okolicach Karpacza!). Miejsca mocno nastawionego na rodziny z dziećmi. W Karpaczu byliśmy w 2017 roku i wtedy Osada Śnieżka nas bardzo pozytywnie zaskoczyła – atrakcjami dla dzieci, dużymi apartamentami i infrastrukturą. Chcieliśmy więc przekonać się, czy obiekt w Szklarskiej Porębie jest równie przyjazny rodzinom z dziećmi.
W tym tekście przeczytasz o:
O obiekcie Blue Mountain Resort
Na pierwszy rzut oka Blue Mountain Resort przypomina raczej apartamentowiec niż hotel. Jest tutaj kilka budynków połączonych korytarzami na poziomie 0. Przed budynkami znajduje się dość duży parking, również podziemny (niestety z podziemnego nie ma windy, więc lepiej bagaże wypakować pod recepcją).
Do każdego budynku jest osobne wejście i osobna klatka schodowa. Podczas zameldowania dostaje się mapkę obiektu, która pomoże w orientacji, bo początkowo może być ciężko.
Nocowaliśmy w pokoju rodzinnym z widokiem na mini stok narciarski (o tym poniżej!). Mieliśmy do dyspozycji salon z aneksem kuchennym i częścią jadalnianą, oddzielną sypialnię i łazienkę. W sypialni czekało na nas łóżeczko dla dziecka, a dodatkowe łóżko dla drugiego dziecka to rozkładana kanapa.
Pokój był bardzo czysty i przestronny. Mogliśmy bez problemu rozłożyć koc na podłodze, wstawić wózek a i jeszcze było miejsce.
Jednak nie ukrywajmy, że w pokoju hotelowym spędzamy bardzo mało czasu w trakcie wyjazdu! A kiedy już znalazła się wolna chwila w hotelu to przeznaczaliśmy ją na atrakcje hotelowe dla małych i dużych, o której kilka słów poniżej.
Basen i spa
W ramach pobytu każdy gość może bez ograniczeń korzystać z aquaparku znajdującego się na terenie hotelu (dobra wiadomość: do aquaparku wchodzi się prosto z hotelu, więc można iść w szlafroku).
Do dyspozycji są baseny kryte i na zewnątrz, a do tego zjeżdżalnie i masaże wodne. Oczywiście jest również brodzik dla dzieci :-) Wokół basenów rozmieszczone są leżaki, więc idealnie na chwilę relaksu.
Szatnie są koedukacyjne, prysznice i łazienki już nie. Można wejść całą rodziną i na spokojnie przebrać się w dużej przestrzeni, gdzie są również zamykane przebieralnie.
Nie jest to raczej miejsce na cały dzień, ale idealnie jest przyjść tutaj po aktywnym dniu w górach.
Przetestowaliśmy również SPA – przemiła obsługa i świetne masaże. Warto jednak zarezerwować z wyprzedzeniem, bo jest duże zainteresowanie i może okazać się, że nie ma wolnych terminów w trakcie Waszego pobytu.
Atrakcje dla dzieci
Będziemy teraz do bólu szczerzy – tutaj roi się od dzieci :) Nam to nie przeszkadzało w ogóle, bo właśnie takiego miejsca szukaliśmy, ale uczciwie ostrzegamy wszystkich tych, którzy od dzieci chcą odpocząć ;-)
Jeśli jednak podobnie jak my wpadniecie tutaj z maluchami to będziecie zadowoleni, a Wasze dzieci tym bardziej.
Wewnątrz znajduje się sala zabaw z małpim gajem, zjeżdżalnią, basenem z piłeczkami, stolikami, klockami i grami. Jest mniejsza niż w Karpaczu, ale wystarczająca zakładając, ze w hotelu było prawie pełne obłożenie, a zabawek nikomu tutaj nie brakowało. Dodatkowo jest również sala dla starszych dzieci ze stołem do ping ponga i konsolami.
To na niepogodę. Jeśli jednak macie szczęście i traficie na ładną pogodę lub zimno i deszcz Wam niestraszne to na zewnątrz, przed hotelem, znajduje się plac zabaw, a na tyłach dmuchańce (darmowe!). Na tyłach jest również mini stok narciarski! Obiekt oferuje szkółkę narciarską dla dzieci, więc może się okazać, że będzie to opcja w sam raz dla Was!
My byliśmy w długi weekend w sierpniu i nie wiemy czy tak jest co weekend czy tylko przy bardziej tłocznych terminach, ale przy meldowaniu dostaliśmy rozpiskę różnych zajęć i wydarzeń w hotelu na najbliższe dni. Wśród nich były m.in. spotkania z dużymi postaciami z bajek, ognisko czy dyskoteka.
Na miejscu znajduje się również wypożyczalnia rowerów z przyczepkami i fotelikami oraz hulajnóg (dodatkowo płatne).
Na koniec dodamy tylko jeszcze, że na terenie hotelu znajduje się restauracja oraz lodziarnia :) Śniadania dzieciaczki mogą spożywać na plastikowych talerzykach z postaciami z bajek, a na stołówce jest kącik dla dzieci (naprawdę doceniamy takie rzeczy!).
Lokalizacja
Hotel Blue Mountain Resort znajduje się w Szklarskiej Porębie, ale mogą Was zwieść nawigacje GPS. Do hotelu najlepiej dojechać od centrum Szklarskiej Poręby.
Dojazd samochodem do centrum to 2-3 minuty, jednak w Szklarskiej Porębie trzeba się liczyć z płatnymi parkingami (my zatrzymywaliśmy się na miejskim z opcją płacenia Mobiletem). Jeśli macie siły to lepiej przejść się ten kawałek – droga zajmie około 20 minut.
W bezpośrednim sąsiedztwie hotelu nie ma sklepów, my zaopatrywaliśmy się w centrum Szklarskiej Poręby i tam też chodziliśmy na obiady (chociaż dobrą opcją jest również zamówienie pizzy na wynos w hotelowej restauracji).
O tym musicie pamiętać!
Pomimo wielu plusów, warto wspomnieć o kilku aspektach, które niektórym osobom mogą przeszkadzać:
- Jest to obiekt nastawiony na rodziny z dziećmi, jeśli więc Wam przeszkadza ich obecność to lepiej poszukacie czegoś innego :)
- Lokalizacja – jak pisaliśmy Wyżej, jest lekko na uboczu, nie przy głównej drodze, ale dla nas był to mega plus, bo od razu mogliśmy wyjść na szlak, chociażby do Wodospadu Szklarki.
- Miejsce to jest dość popularne i polecane, więc trzeba liczyć się z tym, że jest tu dużo osób. Warto zapoznać się np. z rozpiską godzin na śniadaniu wskazujących o której godzinie jest najmniej osób – my przychodziliśmy około 8 – 8.30 i nigdy nie mieliśmy problemu ze znalezieniem wolnego stolika mimo, że hotel miał pełne obłożenie. Masaże, rytuały SPA warto rezerwować z wyprzedzeniem.
Nasza opinia o Blue Mountain Resort
Dla nas był to świetny weekend! Potrzebowaliśmy miejsca, gdzie dzieci nie będą przeszkadzać innym gościom, gdzie będzie ktoś do zabawy i towarzystwa. Miejsce, w którym wiemy, że niezależnie od pogody zawsze znajdziemy jakąś atrakcję dla dzieci!
I własnie te ciekawe atrakcje i dobre warunki sprawiały, że codziennie wychodziliśmy trochę później niż zwykle… :)
Wpis powstał we współpracy z Blue Mountain Resort.