Nasza mała podróżniczka ma już 5 miesięcy. Brała już udział w kilku naszych wyjazdach, a my odkryliśmy już 9 ciekawych korzyści wynikających z podróżowania z małym dzieckiem, o których nigdy byśmy nie pomyśleli ;)
Poniżej kilka punktów, jak można wykorzystać Bobasa w podróży ;)
Zanim jednak przeczytacie punkty i wdrożycie je w życie, upewnijcie się, że posiadacie niezbędne składniki:
- Bobas – im słodszy, tym lepiej (jeśli nie masz, to do roboty :-P ).
- Duża porcja poczucia humoru.
- Szczypta cierpliwości.
- Odrobina wyluzowania, bez zbędnego skrępowania.
Do dzieła:
W tym tekście przeczytasz o:
1. Możesz tańczyć gdzie chcesz i kiedy chcesz!
Wystarczy wziąć wyżej wspomnianego Bobasa na ręce i tańczyć do dowolnie wybranej melodii. Dopuszczalne jest również wesołe, niczym nieskrępowane ruszanie wszystkimi kończynami oraz bioderkami w ósemeczki w celu rozweselenia Bobasa, który leży lub siedzi w okolicy.
Uwaga! nie musisz mieć ukończonego kursu salsy, a Twoje ruchy nie muszą wprawiać w zachwyt P. Tyszkiewicz – masz dostać dyszkę od Bobasa i to się tylko liczy, a to, że masz przy tym frajdy co nie miara to inna sprawa ;-)
Jeśli chodzi o melodię, to wcale nie musisz się dostosowywać do tej która akurat leci w głośnikach, ważne co leci w Twojej głowie.
2. Śpiewać też możesz!
Choćbyś nie wiadomo jak fałszował, śpiewanie lub nucenie w okolicy Bobasa jest uzasadnione. Oczywiście, lepiej w parze, bo co dwa głosy to nie jeden, a jeszcze lepiej dodać do tego punkt nr 1. Key Success Factor – uśmiech Bobasa.
Nieważne, że śpiewasz OneDirection, Britney czy Marylę Rodowicz, jeśli Bobas się śmieje, to kontynuuj, jeśli nie, koniecznie zmień repertuar. Nie znasz słów? To nie wymówka! Bobas też nie zna, więc Show must go on…
3. Dodatkowy bagaż za free
Nie mieszczą Ci się klamoty? Brakuje rąk do niesienia toreb z zakupionymi pamiątkami lub dodatkowymi obiektywami? Masz Bobasa w wózku? Wyjmij Bobasa, weź go na ręce lub w chustę, a wózek wykorzystaj do transportu dobra wszelakiego.
4. Dostajesz wszędzie baloniki, maskotki, cukierki <mniam!>
I co tam, że Bobas nawet jeszcze nie dostrzeże balonika, o przełknięciu czegokolwiek nie wspominając. Jest balonik, jest zabawa :)
5. Toalety w wersji Lux
Możesz korzystać z toalet i pokojów dla rodziców z dzieckiem omijając kolejki. Weź Bobasa, najlepiej w momencie kiedy płacze lub kiedy Bobas jest w stanie, że najpierw go czuć a potem widać i bez skrępowania korzystaj ze specjalnych pokoi.
A tam – Ameryka! Przestrzeń, krzesło, mydło w dozowniku i papiery ręcznikowe, po prostu luksus. Lepiej niż w McDonald’sie w latach 90-tych :) Ale nie trać czasu na podziwianie, bo Twój Bobas jest w potrzebie!
6. Zabawki, zabawki, zabawki
Możesz wreszcie spędzać dużo czasu na oglądaniu zabawek i wchodzeniu do każdego sklepu z zabawkami – no bo przecież już trzeba wybierać dla Bobasa zabawki, którymi pobawi się za 10 lat. A do tego czasu, rodzice przetestują czy na pewno spełniają wszystkie normy bezpieczeństwa.
Tak więc stoją przed Tobą otworem wszystkie sklepy Disneya, Hamleys, Lego, czy czego tylko sobie wymarzysz. Bobas jest przydatny – stajesz się bardziej wiarygodnym klientem, pamiętaj tylko o jego bezpiecznym skrępowaniu, bo będziesz musiał zapłacić, za to na czym Bobas będzie chciał sprawdzać podstawowe prawa fizyki (geniusz!).
7. Niezbyt oczywiste ;)
Odkryliśmy fantastyczną funkcję każdego wózka (poza parasolką). Nieważne czy kosztował 100, 200, 500, czy 3000 złotych. Czy jest robiony w Niemczech, czy w Chinach, zapewniamy Was, że będzie posiadał coś, co przyda się na każdym wyjeździe.
Co więcej, sprawia, ze dla osób z zewnątrz Ty wyglądasz ciągle na zatroskanego rodzica, który robi wesołe minki do Bobasa w wózku, a Ty tak naprawdę patrzysz na… MAPĘ!
Tak, wózek stanowi fantastyczny, innowacyjny, funkcjonalny uchwyt na mapę. Jeśli masz mapnik, to już w ogóle bajka, bo mapnik (np. rowerowy) montujesz na rączce, a jeśli go nie posiadasz, to przykrycie gondoli spokojnie zda egzamin. Eureka, jedna ręka wolna!
8. Kulturalnie tylko!
No to teraz wyjdziemy na niekulturalnych flejtuchów, ale dzisiaj jesteśmy szczerzy aż do bólu. No ale co zrobić jak czasem potrzeby fizjologiczne biorą górę? Kiedy przysłowiowe puszczenie bąka czy beknięcie jest nie do opanowania?
Komu się to nie zdarzyło w miejscu publicznym? ;) A wiadomo przecież, że jest to zdrowe mimo, że uchodzi za niekulturalne i sprawia, że człowiek chce się zapaść pod ziemię.
Otóż, kiedy podróżuje się z Bobasem to również jest wybaczone i zrozumiałe, bo wystarczy porozumiewawcze spojrzenie między rodzicami i wybuch śmiechu, a od razu wiadomo kto zawinił ;)
9. Kolejki pierwszeństwa
Podobnie jak w ciąży, rodzice z małym Bobasem mogą liczyć przywileje w kolejkach. Nie tylko w atrakcjach turystyczny, ale nawet w sklepach. Manna z nieba szczególnie teraz, podczas świątecznego szału w centrach handlowych :)
I mimo że kasy są specjalnie oznaczone, a my zawsze grzecznie pytamy się, czy nas Szanowni Państwo wpuszczą, to często po minach widzimy niezbyt duże zadowolenie – jednak są sytuacje, kiedy nie mamy oporów aby z tego korzystać. Bo tak jak pisałam w przypadku 7 powodów dla których warto podróżować w ciąży, z jakiegoś powodu ktoś te udogodnienia wymyślił i wprowadził :)
– – –
Jesteśmy przekonani, że z każdym naszym wyjazdem będziemy odkrywać nowe, dodatkowe korzyści i przywileje, bo przecież kreatywność rodziców nie zna granic :)
A Wy jakie macie doświadczenia z podróży z małymi odkrywcami?