Jak może zauważyliście, nie lubimy się ograniczać i trzymać tylko z góry określonego planu. Podobnie było podczas weekendu pod Elblągiem: naszym celem był rejs statkiem, ale on trwa tylko kilka godzin. Pozostaje więc jeszcze sporo czasu na zobaczenie samego Elbląga i okolic.
W tym wpisie, kolejnym z naszego cyklu Ready for Poland, skupimy się tylko na wspomnianych miejscach, celowo pomijając Zamek w Malborku :)
W tym tekście przeczytasz o:
Mobilne zwiedzanie ;-)
Zacznijmy od tego, że jechaliśmy w kierunku Elbląga z rezerwacją rejsu i noclegu, bez większego planu, co będziemy robić na miejscu. Jedziemy samochodem, jesteśmy w kraju, gdzie można bez problemu się dogadać ;-) No i najważniejsze, mamy mapy, gps i wujka Google, który w każdej chwili doradzi i pomoże :)
Może Wam się też wydać dziwne, ale po wielu podróżach za granicą, gdzie operator życzy sobie majątek za 100kb danych (a wiadomo co można zrobić z taką ilością danych), mieć Internet zawsze pod ręką jest bardzo pomocne. Tak więc z jednej strony mamy mapę, z licznymi symbolami o atrakcjach w okolicy, z drugiej strony mamy sieć, która pomoże nam ocenić czy warto do jakiś miejsc jechać czy nie.
I nie chodzi tu tylko o szukanie opinii innych osób, bo to żaden wyznacznik. Możemy od razu zobaczyć zdjęcia satelitarne, zdjęcia osób, które tutaj były, godziny otwarcia, ceny itp. A wszystko po to, aby podjąć decyzję w którą stronę jedziemy. Wierzcie nam, po naszych ostatnich wyjazdach (które jeszcze nie wszystkie doczekały się szczegółowej relacji), takie małe rzeczy cieszą jeszcze bardziej.
Okolice Kanału Elbląskiego
Wróćmy jednak to motywu przewodniego tego wpisu, czyli Elbląga i okolic. Mieliśmy do zagospodarowania jakieś pół dnia, więc na pewno nie zobaczyliśmy wszystkiego, a jednak wystarczająco aby stworzyć osobny wpis, bo Elbląg i okolice na to zasługują.
Elbląg
W Elblągu byliśmy w niedzielę rano i nasze pierwsze kroki skierowaliśmy na Stare Miasto. Mieliśmy wrażenie, że miasto dopiero budzi się, wiele restauracji było zamkniętych, a przy nielicznych kelnerki zaczęły przygotowywać stoły, krzesła i otwierać biznes.
Udaliśmy się w kierunku głównego deptaku, ulicy Stary Rynek. To tutaj znajduje się jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Elbląga, czyli Brama Targowa. Ta siedmiopiętrowa budowla, została wniesiona w XIV wieku, stanowiła część murów obronnych miasta i jedną z głównych bram wjazdowych do miasta.
Aktualnie, można ją zwiedzać, a na każdym piętrze znajduje się inna atrakcja. Nie zrażajcie się ostrymi schodami na początku – później jest już szerzej i wygodniej, niemniej jednak na górę wchodzi się schodami, nie ma wind.
Znajdziemy tutaj informację turystyczną, sklepik z pamiątkami, salę konferencyjną, pokój dla dzieci, a zwieńczeniem jest taras widokowy na najwyższym piętrze, skąd możemy podziwiać panoramę Elbląga. Wejście jest bezpłatne.
Podziwiając z góry widoki, zaintrygował nas szczególnie jeden: duży wózek z marketu na terenie kościoła…
Dopiero po chwili do nas dotarło, że patrzymy na Centrum Sztuki Galeria EL. Galeria znajduje się w starym, XIII-wiecznym podominikańskim kościele. Kościół ten został poważnie zniszczony podczas oblężenia przez wojska radzieckie w 1945 roku, a przed rozbiórką uratował go Gerard Kwiatkowski, który stworzył w kościele swoją pracownię. W późniejszych latach budynek został odbudowany i przekształcony na galerię sztuki.
Oczywiście w Elblągu nie można pominąć królującej nad miastem Katedry Św. Mikołaja. Podobnie jak wspomniany wyżej budynek, również budowa Katedry rozpoczęła się w XIII wieku. Tak samo uległa licznym zniszczeniom w trakcie działań wojennych w 1945 roku (wcześniej przebudowa była potrzebna po pożarze katedry w XVIII w.). Z ciekawostek – jest to jeden z najwyższych obiektów sakralnych w Polsce (wieża ma 97 metrów).
Na uwagę zasługują jeszcze starówka sama w sobie, budynek Biblioteki Elbląskiej im. Cypriana Norwida oraz Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu.
Najniżej położony punkt Polski
Jeśli chcielibyście poczuć się bardziej depresyjnie po zwiedzaniu Elbląga, to na południe znajduje się miejscowość Raczki Elbląskie, gdzie znajdziemy najniżej położony punkt Polski (depresja 1,8 m p.p.m.) :-) Miejsce jest oznaczone symboliczną tabliczką.
Pasłęk
Poza Elblągiem byliśmy również w miejscowości Pasłęk, która znajduje się pomiędzy Elblągiem a naszym noclegiem w Karczemce. To małe miasteczko bardzo pozytywnie nas zaskoczyło kiedy tylko zobaczyliśmy stare miasto. Znajdują się tutaj mury miejskie z bramami, które były budowane od XIII wieku przez Zakon Krzyżacki. Długość murów wynosi ok 1200 metrów.
Dwa najważniejsze budynki to Zamek Krzyżacki i Kościół Św. Bartłomieja. Pierwszy, pochodzi z XIV wieku, jednak znacząco ucierpiał w trakcie wojny polsko-krzyżackiej, a po odbudowie w XVI, kolejne poważne zniszczenia miały miejsce podczas ataku Armii Czerwonej w 1945 r. Budynek ponownie został odbudowany i obecnie mieszczą się tutaj siedziba władz miejskich, biblioteka i dom kultury.
Tuż obok znajduje się wspomniany Kościół Św. Bartłomieja z XIV wieku.
Polecamy również przespacerować się całym starym miastem (nie jest zbyt duże, ale ładne i ciekawe).
Poza tymi miejscowościami, polecamy również spacery wzdłuż kanału elbląskiego oraz podziwianie takich oto widoków:
Zapraszamy również do relacji z rejsu po Kanale Elbląskim oraz do naszej galerii z Elbląga i okolic: