Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach albo Was zainspiruje do zwiedzania Dolnego Śląska, albo będzie miłym przypomnieniem odwiedzonych obiektów z tego regionu. Bez względu na to która opcja jest Wam bliższa, warto tu wstąpić.
Do Parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach zawitaliśmy w drodze powrotnej ze Szklarskiej Poręby do Łodzi. Kilka osób nam go poleciło i chociaż początkowo byliśmy dość sceptycznie nastawieni (wizja latającej 3 latki pomiędzy mini-obiektami nas odstraszała), to bliska odległość i piękna pogoda zachęciły nas do krótkiego przystanku. I z krótkiego postoju zrobiły się jakieś dwie godziny, a mało brakowało zostalibyśmy do wieczora ;)
W Kowarach znajduje się tytułowy Park Miniatur Dolnego Śląska i tuż obok, po sąsiedzku Pałacowa Bawialnia – miejsce pełne zabawy, dmuchańców, skakania, biegania, zjeżdżalni i czego sobie jeszcze dzieci wymyślą. Dlaczego tam nie weszliśmy? Bo byśmy już stamtąd nie wyszli ;) a tak serio, to tego typu atrakcje nie są wskazane dla mniejszych dzieci, więc woleliśmy wytłumaczyć, że wrócimy tutaj za rok, dwa i wtedy będzie sporo więcej frajdy i zabawy (to się udało wytłumaczyć, serio). Tym razem skróciliśmy więc pobyt w Kowarach z zamiarem powrotu w przyszłości i w pełni skupienia się na Parku Miniatur.
I od razu podkreślamy – to nie jest miejsce tylko dla rodzin z dziećmi, więc jeśli nie macie dzieci czytajcie dalej, bo może Wam się tutaj spodobać.
O Parku Miniatur w Kowarach
Spis treści
Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska Kowary to niezbyt duży teren, gdzie głównie na świeżym powietrzu, można obejrzeć miniaturowe wersje najciekawszych obiektów z tego regionu (i nie tylko, ale o tym poniżej).
Po przejściu przez bramki wchodzimy do ogrodu, gdzie co kilka metrów znajdują się pięknie odwzorowane zamki, pałace, obiekty sakralne itp. Nie ma tu wyznaczonej ścieżki zwiedzania, ale można dołączyć do grup z przewodnikiem (przez moment szliśmy z taką grupą i wiedza oraz sposób jej przekazywania przez przewodnika były naprawdę na wysokim poziomie).
Głównie jednak chodziliśmy indywidualnie, co chwilę zatrzymując się przy każdym, nawet nieznanym nam obiekcie. Z jednej strony była to możliwość poznania nowych miejsc, zaplanowania kolejnych wyjazdów, a z drugiej możliwość zobaczenia z innej perspektywy obiektów, które już widzieliśmy w normalnych wymiarach. Trzeba przyznać, że odwzorowanie imponuje. Każdy szczegół, postaci oraz opisy zachęcają do zatrzymania, przyjrzenia się z bliska i zaczytania.
Do tego można przez ustawioną lunetę dostrzec szczyt Śnieżki, kiedy tuż przed Wami znajduje się jej miniatura :)
Park, to również kilka obiektów schowanych w budynku. Znajdziemy tutaj miniatury najciekawszych budynków nie tylko z Polski (np. Ratusz we Wrocławiu), ale również naszych sąsiadów (np. obiekty z Saksonii, których, oryginały widzieliśmy raptem dwa miesiące wcześniej).
Co dla dzieci?
Nudy? Absolutnie nie :-)
Oliwia z ochotą podchodziła do każdej budowli, przyglądała się szczegółom, postaciom i zwierzakom. Opowiadaliśmy jej, kiedy gdzie byliśmy, czytaliśmy opisy obiektów i planowaliśmy kolejne wojaże.
Największymi atrakcjami były wejście na szczyt Śnieżki oraz legendarny złoty pociąg, który jeździ wokół miniatury zamku Książ. Wszystkie dzieciaki zatrzymywały się tutaj, wypatrywały nadjeżdżającego pociągu lub za nim biegały.
Starsze dzieci na pewno zabrać do wspomnianej już, sąsiadującej Pałacowej Bawialni.
Informacje praktyczne
Obiekt znajduje się w Kowarach, niecałe 8 kilometrów od Karpacza. Jadąc drogą 366 z Karpacza należy na końcu miejscowości, za halami skręcić w prawo. Piszemy o tym, bo nawigacje mogą błędnie kierować na lewą stronę. Na miejscu znajduje się bezpłatny parking samochodowy.
Na zwiedzanie warto zarezerwować sobie około godziny.
Na terenie Parku znajduje się kawiarnia, a przed wejściem jest okienko, gdzie można kupić coś do jedzenia.
Ceny
Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 26 złotych, dla dzieci do 14 rż. 20 zł (maluchy do 1 metra wchodzą za darmo).
Z wózkiem?
Jak najbardziej. Ścieżki czasami są węższe, ale wózek spokojnie się zmieści.
Podsumowanie
Mimo, że początkowo nie byliśmy przekonani, to dobrze że zdecydowaliśmy się trochę zboczyć z drogi do domu. Był to mile spędzony czas, wśród zabytków, na świeżym powietrzu. Zaskakująco mile spędzony :-)
Z czystym sumieniem możemy polecić Wam Park Miniatur w Kowarach :)
Polecamy Wam również nasze wpisy o: