W tym wpisie napiszemy trochę o tym, czy będąc w ciąży lub podróżując z małym dzieckiem warto pojechać do Portugalii? Czy jest to dobry wybór?
Kiedy byliśmy w Portugalii nasz Dzidziuś jeszcze bezpiecznie siedział sobie w brzuszku, jednak już wtedy byliśmy wyjątkowo wyczuleni pod kątem podróży z maluchem. Dużo obserwowaliśmy, podglądaliśmy, a teraz patrząc wstecz, przez pryzmat naszego kilkumiesięcznego doświadczenia, co nieco o Portugalii z dzieckiem możemy również napisać. Oczywiście, nie będzie to typowy wpis z atrakcjami dla dzieci, ale bardziej informacje praktyczne o dostępności miejsc i przywilejach.
W tym tekście przeczytasz o:
Podróżowanie w ciąży w Portugalii
Portugalia wydaje się być ciekawą opcją, jeśli chcecie wyjechać na tzw “Babymoon” (bardzo nam się spodobało to określenie :) ). Lot nie jest długi, a bezpośrednich połączeń z Polski jest sporo, więc bez problemu powinniście znaleźć jakieś dogodne połączenie (również czartery). Ważne, aby uwzględnić odpowiedni moment na lot samolotem dla mamy.
My podróżowaliśmy w końcówce 2 trymestru, więc był to ostatni dzwonek, aby pozwolić sobie na lot w ciąży. Jak wspominaliśmy w tym wpisie, to właśnie drugi trymestr jest najbardziej odpowiedni, ale i wtedy nie należy zapominać o podstawowych zasadach dotyczących lotu samolotem (dużo wody, ruszać się, nie dźwigać). Niektórzy lekarze zalecają wziąć coś przeciwzakrzepowego przed lotem, ale tutaj odsyłamy Was już do gabinetu lekarskiego :)
Jeśli chodzi o klimat w Portugalii, to poza sezonem jest bardzo sprzyjający – pamiętajmy, że będąc w ciąży należy unikać ekspozycji na słońce, a wysokie temperatury nie pomagają, kiedy musimy funkcjonować za dwoje. Dla mnie pod koniec naszego wyjazdu było już trochę za ciepło (koniec kwietnia, początek maja), więc sierpień zupełnie odpada.
Na co jeszcze warto zwrócić szczególną uwagę? Na jedzenie. Portugalia słynie z kuchni opartej na świeżych rybach i owocach morza, co nie wszystkim przyszłym mamom przypadnie do gustu. Polecam bardzo dokładnie wypytywać w restauracjach co kryje się pod poszczególnymi pozycjami i jak jest przyrządzone, aby mieć pewność że jest dla nas odpowiednie.
Jeśli chodzi o przywileje i poruszanie się po Portugalii, to w miejscach typowo turystycznych nie ma co liczyć na specjalne traktowanie lub przywileje. Każdy chce się dostać do tramwaju, każdy chce siedzieć, każdy chce jak najkrócej stać w kolejce. Jeśli jednak zapytamy o możliwość skorzystania z miejsca siedzącego, czy uprzywilejowanej kasy, to na pewno nikt się nie sprzeciwi.
Na szczęście w innych miejscach jest lepiej. Będąc w sklepach, często wołano nas do osobnej kasy, proponowano nam zawsze miejsca siedzące, a na lotnisku, mogliśmy również skorzystać z przywilejów rodzin z dziećmi.
Podróżowanie z niemowlakiem po Portugalii
Co prawda nasz Dzidziuś spokojnie grzał jeszcze miejsce w brzuchu, ale już byliśmy bardzo wyczuleni na dostępność miejsc dla rodzin podróżujących z małym dzieckiem.
Zadaliśmy sobie pytanie, czy Portugalia to dobry wybór na pierwszy lot z niemowlakiem? Odpowiedź jednak nie jest dla nas taka oczywista. Jeśli założymy, że jesteśmy gotowi na wyjazd z dzieckiem (i dziecko również :) ), to kolejnym ważnym pytaniem jest jak sobie wyobrażamy taki wyjazd i co chcemy robić?
Jeśli interesuje nas zwiedzanie, podziwianie zamków, pałaców i odkrywanie Alfamy w Lizbonie, to z niemowlakiem może być ciężko. Jak to bywa w starszych dzielnicach, nie ma co liczyć na to, że ulice będą dostosowane do przejazdu wózkiem. W Lizbonie, w Alfamie jest to szczególnie widoczne – uliczki są ciasne, chodniki symboliczne, a na dodatek są tutaj duże różnice wysokości, więc czeka Was dużo pchania wózka pod górę. Na słynne windy nie ma co nawet liczyć (jeśli chodzi o wózek). Oczywiście sprawę ułatwia chusta, ale według nas chusta jest dobrym rozwiązaniem tymczasowym, a nie na cały dzień chodzenia. Tym bardziej jeśli mamy dziecko niesiedzące, to w wózku można je na chwilę chociaż odłożyć w pozycji leżącej.
Podróżowanie komunikacją również nie będzie łatwe ze względu na fakt, że autobusy i tramwaje są przepełnione. Ciężko się zmieścić, a co dopiero z wózkiem – piszemy oczywiście o trasach typowo turystycznych. Do pociągów podmiejskich i autobusów wpakowalibyśmy się bez problemu, choć czasami można trafić na starsze autobusy, do których trzeba pokonać schodki.
Jeśli natomiast chodzi o zwiedzanie poszczególnych miejsc, to bywa różnie, ale jeśli wrócilibyśmy z dzieckiem do Lizbony i okolic to z chustą w zapasie dalibyśmy radę wszędzie wejść :)
Oczywiście, dla chcącego nic trudnego i nie zniechęcamy Was do wyjazdu w ten rejon, a jedynie podkreślamy na co zwrócić szczególną uwagę. Na pocieszenie i zachętę możemy spokojnie polecić rejon Algarve :) Typowo turystyczne miasta, hotele, dostępne plaże – “odpoczynek z dzieckiem” gwarantowany.
Jeśli więc, nie zależy Wam na zwiedzaniu, wolicie budować zamki z piasku, to Algarve! Plaże są nieziemskie i na pewno dzieci mają tutaj świetną zabawę, jednak należy pamiętać o tym, że nie do wszystkich jest łatwo się dostać. Do niektórych niemalże można podjechać autem do samego piasku, a do niektórych należy schodzić ostrymi schodami lub przeciskać się pomiędzy formacjami skalnymi. Jeśli wybieracie się tutaj z biurem podróży, warto dopytać, czy najbliższe plaże są łatwo dostępne.
Rejon Algarve obfituje również w wiele atrakcji dla dzieci, jak np. parki wodne, ale są to już atrakcje dla starszych dzieci, a w tym temacie to my jeszcze nie siedzimy :)
Nie zwracaliśmy dużej uwagi na dostępność przewijaków, bo ich specjalnie nie szukaliśmy, ale w miejscach, w których jadaliśmy ich nie było. W restauracjach i kawiarniach było z reguły ciasno, ciężko nawet wjechać z wózkiem, a o przewijaniu w toalecie można zapomnieć. Ale tak jak wspomniałam, nie szukaliśmy ich jakoś bardzo, choć toalet w ciąży odwiedza się wyjątkowo dużo ;-)
Podsumowując
Jeśli chodzi o ciążę, to Portugalia jest atrakcyjnym wyborem, ale koniecznie poza sezonem. Jeśli natomiast myślimy o zabraniu naszych pociech i zależy nam raczej na odpoczynku to koniecznie Algarve. Jeśli chcecie coś więcej zobaczyć, to również Lizbona, ale trzeba się zaopatrzyć w chustę, nosidło i poświęcić trochę więcej dni na zwiedzanie.
Jeśli macie jakieś inne spostrzeżenia na temat podróżowania w ciąży i z dzieckiem do Portugalii to zapraszamy do komentowania :)