Szafuza i znajdujący się nieopodal wodospad Rheinfall na Renie były jednymi z piękniejszych miejsc jakie odwiedziliśmy podczas naszej kamperowej wycieczki po Szwajcarii. Pięknymi i wyjątkowymi, które zapadły nam głęboko w pamięć i z przyjemnością Wam je teraz pokażemy.
Przedstawiamy Wam propozycję na jeden lub dwa dni w Szafuzie z uwzględnieniem najbardziej znanego wodospadu na Renie.
Jak czasowo wyglądała nasza podróż? W okolice Szafuzy dotarliśmy około godziny 17:00 i jeszcze tego samego dnia ruszyliśmy na parking w okolicach zamku Laufen ze specjalnie przygotowanymi platformami do podziwiania wodospadu Rheinfall. Udało nam się załapać na darmowe wejście na platformy (o tym piszemy poniżej).
Spędziliśmy tutaj mniej więcej godzinę, a następnie ruszyliśmy na poszukiwanie campingu w okolicy. Mimo, że mieliśmy kilka miejscówek upatrzonych to albo były zajęte, albo nie podobała nam się polityka ochrony danych osobowych (trzymanie naszych dokumentów przez obsługę w szufladzie przy barze, nawet nie zamykanej na kluczyk zdecydowanie nie zachęca do zatrzymania się na kempingu).
Koniec końców udało nam się znaleźć miejsce, ale było już po zmierzchu, więc nie mieliśmy okazji nacieszyć się okolicami i samym kempingiem. Rankiem również tego czasu zabrakło, bo na cały dzień zaplanowaliśmy zwiedzanie Szafuzy i Stein am Rhein (o tej drugiej miejscowości napiszemy w osobnym wpisie).
Zacznijmy jednak od wodospadu.
W tym tekście przeczytasz o:
Wodospad Rheinfall i Zamek Laufen
Kamperem dojechaliśmy na bezpłatny Parking przy Zamku Laufen (Parking am Schloss Laufen). Byliśmy w drugiej połowie dnia i nie było żadnego problemu ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego. Bez problemu można tutaj również znaleźć dedykowane miejsca na kampery i samochody z przyczepami.
Z parkingu jest już bardzo blisko do wejścia na tereny zamku, wcześniej jednak należy zakupić bilety w kasie. Wejście kosztuje obecnie 5 CHF za osobę dorosłą i 3 CHF za dziecko (6-15 lat), przy czym jest to opłata za przejście na platformy widokowe na wodospad Rheinfall i wejście na specjalne wystawy – na sam teren zamku wejście jest bezpłatne.
Ponieważ byliśmy już dosyć późno, kasy były zamknięte, a bramki otwarte. Niemniej jednak długo zastanawialiśmy się, czy możemy wejść bez biletu. Po kilku minutach obserwacji innych odwiedzających, ruszyliśmy w ich ślady i udaliśmy się na platformy widokowe :)
Jedna z nich znajduje się nad wodospadem i możemy tutaj podziwiać go w całej okazałości. To stąd widać ogrom wezbranej i spadającej wody na szerokości 150 metrów! Wody tej leci tutaj średnio 600 m³/s (latem) co sprawia, że wodospad Rheinfall uchodzi za najpotężniejszy w Europie. Wręcz z niepokojem obserwowaliśmy statki podpływające z drugiej strony niemalże pod sam wodospad. Na tej platformie znajdują się tablice informacyjne z geologiczną historią rzeki i wodospadu.
Jeszcze lepsze wrażenie robi mniejsza platforma znajdująca się na dole, na której ma się wrażenie, że stoi się tuż u podnóża wodospadu.
Wodospad można również podziwiać z drugiego brzegu rzeki – znajdują się tam dedykowane płatne parkingi, ale za to podejście do punktów widokowych jest bezpłatne. To stąd ruszają rejsy pod wodospad.
Szafuza
Szafuza (niem. Schaffhausen) jest stolicą kantonu o tej samej nazwie. Kantonu, jakby wyrwanego z terenu Niemiec, po drugiej stronie Renu.
W Szafuzie na szczególną uwagę zasługuje starówka z dobrze zachowanymi kamienicami oraz królującą nad miastem twierdzą Munot z winnicami. Ta okrągła twierdza jest symbolem miasta i to właśnie tutaj skierowaliśmy pierwsze kroki. Znajduje się ona na wzniesieniu, więc aby się do niej dostać trzeba się najpierw trochę powspinać po schodach.
W nagrodę każdy może zwiedzać obiekt zupełnie za darmo, a do tego z góry rozprzestrzenia się piękna panorama na całe miasto! Nam najbardziej spodobał się znajdujący się tuż obok różany ogród, z którego również można podziwiać Szafuzę, a jest tutaj spokojniej niż w twierdzy.
Spokój i ciszę lubią również mieszkające tutaj sarny i jelenie ;) Warto też zajrzeć do samej twierdzy.
Zanim ruszyliśmy do Stein am Rhein, pospacerowaliśmy po centrum Szafuzy ciasnymi uliczkami zamkniętymi dla ruchu samochodowego, podziwiając ozdobne wykusze (jest ich tu ponad 170!), zatrzymując się przy fontannach i mijając małe, lokalne sklepiki.
Warto udać się do romańskiej katedry Wszystkich Świętych (Kloster Allerheiligen) i przylegającego klasztoru oraz gotyckiego kościołu Św. Jana.
Podsumowanie
Szafuza i wodospad Rheinfall znajdują się blisko siebie, warto więc połączyć te dwa miejsca i mamy oto gotowy plan na cały dzień.
Wodospad zrobił na nas niesamowite wrażenie, szczególnie kiedy patrzyliśmy na niego z dołu i mogliśmy poczuć siłę z jaką spada woda. Szafuza jest miejscem gdzie możemy w spokoju pospacerować po zadbanym starym mieście, a z twierdzy Munot możemy nie tylko zobaczyć miasto, ale również wspomniany Ren.
Więcej zdjęć możecie zobaczyć w naszej galerii:
Zobacz galerię wszystkich zdjęć z Szafuzy i okolic >>>
Polecamy również nasz wpis Po Szwajcarii kamperem – pierwsze wrażenia, praktyczny wpis Kempingi w Szwajcarii, czyli Szwajcaria kamperem oraz Szwajcaria – co warto zobaczyć, czyli nasze TOP 5 najpiękniejszych miejsc.