W trakcie naszej majówki w Wiecznym Mieście przeznaczyliśmy również jedną noc, aby podziwiać to piękne miasto również po zachodzie Słońca.
Nasza wyprawa do Włoch trwała cały tydzień. Mieliśmy więc sporo czasu aby trochę wygospodarować na nocny wypad na miasto… ale rozumiany trochę inaczej niż clubbing ;) Warto przespacerować się rzymskimi uliczkami po zachodzie Słońca, jak również podziwiać pięknie oświetlone zabytki.
Pomiędzy dniem 6 i dniem 7 korzystając jeszcze z tego, że mamy wynajęty samochód, wybraliśmy się na szybkie turne po Rzymie. Gdyby nie 500setka nie udałoby się tak szybko odhaczyć wszystkich punktów. Można korzystać oczywiście z komunikacji miejskiej (jednak tracimy sporo czasu) lub z taksówek (droższa opcja). Zawsze można też podróżować piechotą i wybrać tylko te najlepsze bądź najbliższe miejsca :)
W tym tekście przeczytasz o:
Rzymskie uliczki nocą
A co warto zobaczyć? Na pewno okolice Kapitolu, Forum Romanum i Koloseum. Zarówno jak jest to miejsce numer 1 podczas naszej wizyty w Rzymie, tak samo warto zobaczyć to miejsce nocą. Także i o tej porze znajdziecie tutaj mnóstwo turystów. Podświetlone budowle dodają +200% do i tak ogromnego uroku jakim czaruje nas Rzym ;-)
Warto również zajrzeć w okolice Fontanny Di Trevi. Same uliczki są już mega klimatyczne, o fontannie nie wspominając. Turyści? Masa! Gdyby nie ciemności panujące na niebie można by pomyśleć, że jest to środek dnia! Lodziarnie, restauracje oczywiście są czynne… zapewne do ostatniego klienta.
Most Mulwijski
Po drodze do Watykanu podjechaliśmy na most Ponte Milvio zwany również jako Most Mulwijski (polska nazwa). Jest to jeden z najstarszych mostów w Rzymie. Most ten jest wysunięty trochę na północ od centrum Rzymu, niedaleko stadionu olimpijskiego. Co tam robiliśmy w środku nocy? Wystarczy wrzucić w Google nazwę mostu aby zobaczyć o co chodzi :) Według starej tradycji, gdy kochająca się para zaczepi na tym moście swoją kłódkę, wtedy ich miłość będzie trwać wiecznie. Kłódkę warto oznaczyć swoimi inicjałami.
Nie musimy chyba pisać w jakim celu się tam udaliśmy :) A oto dowód:
Watykan nocą
Na sam koniec podjechaliśmy do Watykanu. Watykan nocą jest zdecydowanie piękny… i dziwny ;) Jakiś taki pusty, zero ludzi, gdzieniegdzie tylko jakiś bezdomny śpi pod ścianą. Ale oczywiście polecamy ten punkt nocnej wycieczki.
Na koniec, standardowo galeria z naszej nocnej wycieczki: