Nadszedł czas, aby pożegnać rok 2021 i przygotować tradycyjne podsumowanie roku. Ten rok jeszcze bardziej pokazał nam jak ważne jest zdrowie. Pokazał też jak piękny i nieodkryty mamy nie tylko nasz kraj, ale i nasze najbliższe okolice. 2021 pokazał również jak bardzo już tęsknimy za dalszymi podróżami…
No i najważniejsze: pokazał też, że warto zrobić krok naprzód i wydać książki! Jak nam poszło z ich sprzedażą? :)
W podsumowaniu roku 2020 napisaliśmy, że jeśli w 2021 uda nam się polecieć samolotem gdzieś chociaż raz, to będzie świetnie. Udało nam się to aż dwa razy! Także można napisać, że rok 2021 udał się wybitnie ;)
W tym tekście przeczytasz o:
Jaki był 2021?
Jednak łatwo nie było. Pomijając wszystkie ograniczenia związane z pandemią to ten rok obfitował w wiele wydarzeń w naszym życiu, które ograniczały nasze podróże w taki czy inny sposób. A zaczęło się z przytupem. Dosłownie w Nowy Rok weszliśmy z pozytywnym wynikiem na koronawirusa. Łatwo nie było, ale na szczęście obyło się bez większych komplikacji. Kwarantannę jednak trzeba było odbyć całą rodziną, choć i z innych powodów kilka razy musieliśmy ją w mijającym roku powtarzać.
Dalsze podróże ograniczaliśmy też z powodu ciąży :) Dzięki temu mogliśmy jednak więcej podróżować po naszej najbliższej okolicy, jeszcze bardziej poznając centralną Polskę. I w końcu, w czerwcu nasz podróżniczy team powiększył się o najmłodszą podróżniczkę – Anię! Jeszcze z noworodkiem na pokładzie ruszyliśmy do północno-wschodniej Polski, dojeżdżając do Szczecina, a miesiąc później uciekliśmy do gorącej Turcji i odpoczywaliśmy na basenach i na plaży. Dalsze zwiedzanie pełną parą miało miejsce jesienią, kiedy polecieliśmy do Londynu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Niestety druga połowa roku była bardziej ograniczona ze względu na “kontuzję” Pawła i konieczną operację kręgosłupa. Na szczęście udało się szybko dostać na operację, która odbyła się na początku grudniu. Teraz szybka rehabilitacja i lecimy dalej ;)
Nie znaczy to jednak, że w 2021 działo się mało na blogu, oj nie!
Bo gdybyśmy mieli określić rok 2021 jednym słowem to byłoby bardzo trudne. Mogło by to być: NIEPEWNOŚĆ, ZMIANA, KSIĄŻKA, ROZWÓJ. Najbardziej pasuje jednak właśnie ZMIANA – ten rok był dla nas pełen zmian i zwrotów akcji :) Zmian, które niosły za sobą niepewność, ale i możliwość rozwoju. Zmian, które wiązały się z wyjściem poza swoją strefę komfortu, ale niosły za sobą olbrzymi potencjał. Zmian, które miały wywrócić nasze życie może nie do góry nogami, ale o kilkadziesiąt stopni na pewno.
Zmiany i nowości
Zdecydowanie największą blogową zmianą i nowością była nasza książka. A nawet dwie. W sumie to też ebooki, bo od tego się zaczęło :)
Postanowiliśmy wydać ebooki, ale to dzięki Wam wydaliśmy pierwszą książkę, bo to Wy o nią często pytaliście, za co Wam w tym miejscu moooocno dziękujemy! Na fali pozytywnego odbioru i Waszych komentarzy wydaliśmy też drugą książkę i tak jakoś poszło :)
Wyświetl ten post na Instagramie
Jeszcze rok temu, gdyby ktoś nas zapytał, czy wydamy książkę, to stanowczo odpowiedzielibyśmy, że nie. A tak mamy je już dwie na koncie (plus kilka ebooków), a w 2022 na pewno nie zostawimy Was bez naszych nowości wydawniczych :)
Skromnie bo skromnie, ale coraz więcej dodajemy też treści wideo na nasz kanał Youtube. Tutaj ogranicza nas zdecydowanie ilość naszego czasu (i pandemia), bo materiałów mamy sporo. Mamy jednak nadzieję, że treści tych będzie tam coraz więcej i będą pojawiały się bardziej regularnie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Pozostałe rzeczy są niezmienne.
Nadal podróżujemy wszędzie razem i inaczej sobie tego nie wyobrażamy, bo już nawet po naszej pięcioletniej Oliwii widzimy, jak super podróże wpływają na jej rozwój, poznawanie i zrozumienie świata.
Nadal również naszego bloga prowadzimy samodzielnie. Nawet sklep postawiliśmy sami, książkę też przygotowaliśmy, wydaliśmy i wysyłamy do Was samodzielnie. Jedynie skorzystaliśmy z zewnętrznej korekty ostatecznego tekstu do książek i zleciliśmy przystosowanie projektu książki pod wydruk w konkretnej drukarni, czy również montaż niektórych filmów zlecamy na zewnątrz. I skromnie pisząc jesteśmy z tego zajebiście dumni :)
Kilka cyferek z 2021 roku
Z naszej perspektywy można powiedzieć, że jest świetnie (podobnie jak z ilością lotów w roku o czym pisaliśmy na samym początku ;-)). Lubimy jak cyferki rosną, a te rosły bardzo fajnie w tych trudnych warunkach.
Konkrety wyglądają tak:
- Jeśli chodzi o ilość użytkowników na blogu, to w tym roku wróciliśmy już do czasów sprzed początku pandemii, tym samym tylko w 2021 czytało nas 1 000 000 osób! Dziękujemy!
- Nasz Facebook nadal zdobywa nowych fanów, jest już ponad 125 000 fanów! Łącznie na wszystkich kanałach social media jest Was już prawie 150 000!
- Rozwijamy też nasz kanał na YouTube. W tym roku przekroczyliśmy barierę 900 000 wyświetleń naszych filmów, więc pierwszy milion coraz bliżej :)
- I to co chyba Was najbardziej interesuje :) W minionym roku sprzedaliśmy prawie 3 000 książek i to tylko z własnej dystrybucji! Do tego dodajmy jeszcze połowę tego samych ebooków. Patrząc, że było to tylko praktycznie pół roku jesteśmy mega dumni (i w sumie zaskoczeni) z tych liczb. I chcemy to jeszcze raz podkreślić, te liczby są dosłownie dzięki Wam, za co jeszcze raz dziękujemy! :)
Podróżnicze cyferki na tle poprzednich lat wyglądają fatalnie, ale one nie liczą się dla nas aż tak bardzo, ale zostawiamy je tutaj ku referencji i pamięci. Najważniejsze jest to, że mimo ograniczeń udało się nam zebrać dużą ilość wspólnych wspomnień :)
- Na koncie mamy 4 wspólne loty (2020: również były to 4).
- Odwiedziliśmy 2 kraje (2020: również 2 kraje).
- Byliśmy na 4 różnych lotniskach (2020: 3 lotniska).
- Łącznie przelecieliśmy 6 428 kilometrów (2020: 20 546 kilometrów).
- Na pokładzie samolotów spędziliśmy niecałe 10 godzin (2020: ponad 27 godzin).
- Lataliśmy 2 różnymi liniami lotniczymi (2020: 2 linie lotnicze).
- Przebyliśmy niezmierzoną ilość kilometrów po Polsce ;-)
Wyświetl ten post na Instagramie
Top 10 wspomnień z 2021 roku
Poniżej przedstawiamy Wam nasze najlepsze podróżnicze wspomnienia z 2021 roku. Wbrew pozorom było ich całkiem dużo i standardowo sporo (a nawet większość) z nich jeszcze nie jest opisanych na blogu ;) Także wybór Top 10 nie był łatwy, ale spróbowaliśmy:
- Ogrody Hortulus – a dokładniej to dwa ogrody, Ogrody Tematyczne Hortulus i Ogrody Hortulus Spectabilis w Dobrzycach pod Koszalinem. Dlaczego znalazły się aż na pierwszym miejscu? Bo naszym zdaniem to jest na prawdę piękne miejsce, w którym dosłownie każdy spędzi miło czas. Dodatkowo jesteśmy mocno zaskoczeniu, bo nie spodziewaliśmy się takiej pięknie zadbanej i zaplanowanej miejscówki w Polsce. Tym bardziej (prawie!) nad polskim morzem ;)
- Muzeum Londynu – w Londynie byliśmy już wiele razy, często odwiedzając znane i bezpłatne muzea w tym takie hity jak Muzeum Historii Naturalnej, Muzeum Nauki czy Galerię Narodową. Podczas ostatniej wizyty w Londynie też odwiedziliśmy te miejsca, ale to właśnie w Muzeum Londynu (Museum of London) byliśmy pierwszy raz. Przepięknie i z wieloma szczegółami oddaje historię tego miasta. Polecamy każdemu, najstarszym i najmłodszym. Nikt nie będzie się tutaj nudzić. Aż dziwne, że jeszcze na naszym blogu nie ma nic o Anglii i Londynie :)
- Mandoria Miasto Przygód – jedna z dwóch najbardziej wyczekiwanych przez nas inwestycji w Polsce. Mandoria to świetne miejsce dla rodzin z dziećmi, które można odwiedzać przez cały rok. Tanio nie jest, ale zdecydowanie warto, tym bardziej jeśli ktoś jest miłośnikiem parków rozrywki. Oj brakowało takiego miejsca na polskiej mapie. Więcej o cenach, atrakcjach i dla kogo jest Mandoria poczytacie w tym wpisie.
Wyświetl ten post na Instagramie - Nikiszowiec, Katowice – niesamowicie klimatyczna dzielnica w Katowicach. Czujemy do niej tym większy sentyment, bo bardzo przypomina nasz łódzki Księży Młyn (o którym swoją drogą też musimy kiedyś napisać ;-)). Niemniej jeśli jesteście w Katowicach lub okolicy to naszym zdaniem musicie koniecznie podjechać tam chociaż na chwilę i przespacerować się uliczkami Nikoszowca.
- Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN – muzeum to na radarze mieliśmy już od dawna i wreszcie się udało. Choć przyznamy, że uczucia mamy mieszane. Zdecydowanie jest to jedno z najładniejszych muzeów jakie widzieliśmy, jednak jest jak dla nas za bardzo przeładowane treściami pisanymi, zupełnie wszędzie :)
Wyświetl ten post na Instagramie - Skansen w Sierpcu – tutaj również wybieraliśmy się od dawna. Odwiedzając inne skansenu zawsze ktoś nam pisał o skansenie w Sierpcu i dobrze, że w końcu udało się tutaj dotrzeć. Zdecydowanie jest to jeden z najlepszych skansenów w jakich byliśmy. Byliśmy na jesień, trzeba będzie tam jeszcze wrócić na wiosnę lub lato :)
- Parowozownia Skierniewice – bardzo ciekawe miejsce, którym opiekuje się grupa pasjonatów kolejnictwa. Dostępne tylko kilka razy w roku, ale warto polować na okazję, bo pojazdy które można tam zobaczyć (jak i samo miejsce) jest tego warte.
- Bałtowski Kompleks Turystyczny – mieliśmy pojechać tylko do Jura Park Bałtów (znając wcześniej podobny JuraPark w Krasiejowie), okazało się jednak, że to część większego kompleksu jakim jest Bałtowski Kompleks Turystyczny. Miejsce idealne dla rodzin z dziećmi gdzie spokojnie można spędzić cały weekend i nadal będzie mało. Poza JuraParkiem znajdziecie tam również zwierzyniec, park rozrywki, park miniatur, muzeum, ocenarium i wiele innych atrakcji.
Wyświetl ten post na Instagramie - Park Wieloryba – nasze drugie bardzo pozytywne wrażenie nad polskim morzem w tym, roku. Miejsce znacznie mniejsze od Ogrodów Hortulus opisanych powyżej i zdecydowanie bardziej dla rodzin z dziećmi, ale nadal jedna z ciekawszych atrakcji jakie w tym roku zobaczyliśmy. Jest to pięknie zadbane miejsce edukacyjne, tworzone przez ludzi z pasją, z którego młodsi i starsi wyniosą sporą dawkę wiedzy i dobrej zabawy. O Parku Wieloryba pisaliśmy tutaj.
- Muzeum Pogranicza w Działdowie – Muzeum to podzielone jest na dwie części, które znajdują się w dwóch różnych budynkach: “Działdowo – Miasto i Ludzie Dawnego Pogranicza” w Zamku Krzyżackim i “Interaktywna wystawa państwa Zakonu Krzyżackiego” w Ratuszu Miejskim. Ta druga jest faktycznie jak na polskie warunki bardzo interaktywna i można tam spędzić spokojnie z 2-3 godziny nawet z dziećmi. Pierwsza natomiast zrobiła na nas ogromne wrażenie jako idealnie wpasowana w charakter zamku na którym się znajduje. Jest to mała wystawa, ale bardzo ładnie zaaranżowana, same wnętrza jak i zamek też prezentują się bardzo ciekawie.
- (bonus) Wyjście na górkę pod blokiem po styczniowej kwarantannie, aby nacieszyć się śniegiem i pozjeżdżać na sankach ;) I sami nie wiemy co bardziej nas cieszyło – czy wyjście po 3 tygodniach w zamknięciu czy fakt, że w końcu w Łodzi spadło dużo śniegu.
Cel na 2022?
Jak poprzednio: przetrwać ;) Tym razem jednak z bardziej ambitnymi planami, bo już nie możemy się doczekać dalszych podróży. Co prawda nie mamy jeszcze żadnych biletów lotniczych, bo tym bardziej teraz podróże planuje się z jeszcze krótszym wyprzedzeniem, ale już prawie kupiliśmy jedne bilety na inny kontynent. Czekamy tylko na zgodę od lekarza, że po operacji wszystko ok i śmigamy! Trzymajcie więc za nas mocno kciuki!
Możecie się spodziewać też na pewno kolejnych książek! Jakich? O tym na pewno Was poinformujemy na social mediach z odpowiednim wyprzedzeniem :)
Na koniec już tradycyjnie, życzymy Wam samych fantastycznych chwil w 2022! Bo że będzie lepszy niż mijający to tym razem już prawie oczywiste ;)
>>> Polecamy również nasze podsumowanie z 2020, 2019, 2018, 2017, 2016 i 2015 roku!
Wyświetl ten post na Instagramie