OK, Wyspy Kanaryjskie należą do Hiszpanii, niemniej jednak odległość, historia oraz położenie geograficzne sprawiły, że spodziewaliśmy się poznać takie przysmaki, które są typowe tylko dla tego regionu.
Wpływ kultury hiszpańskiej widać tutaj na każdym kroku, również w gastronomii. Czy Wyspy Kanaryjskie to miejsce gdzie zjemy coś więcej niż tapas, hiszpańską tortillę z jajek i ziemniaków lub paellę?
Nasze pierwsze wrażenie było kiepskie: przekraczamy próg hotelu i zewsząd atakują nas restauracje z kuchnią: włoską, hiszpańską, niemiecką i brytyjską. Obok niemiecki i hiszpański supermarket, gdzie można dostać produkty dostępne na stałym lądzie. Ponieważ mieliśmy kuchnie w apartamencie bliskość takich sklepów była dla nas całkiem przydatna. Nie chcieliśmy spędzać zbyt dużo czasu na gotowaniu, ale kilka razy kupiliśmy półprodukty lub lokalne mrożonki do odgrzania – zawsze warto spróbować nowych rzeczy :) Szczególnie spodobały się nam desery, a raczej ich sposób podania (np. lody w kokosie, ananasie) czy chleb/ciasto bananowe :)
O przysmakach regionalnych Wysp Kanaryjskich słów kilka…
Chcieliśmy spróbować jak najwięcej lokalnych potraw i przysmaków, jednak w kuchni przewaga jest smaków i potraw hiszpańskich. Niedaleko znaleźliśmy lokalną stołówkę, gdzie można było za naprawdę nieduże pieniądze zjeść tortillę czy kalmary, podawane z frytkami i surówka.
W tym też miejscu odkryłam najlepszy sposób na kawę – barraquito, czyli kawa z mlekiem skondensowanym, mlekiem spienionym, likierem oraz skórką cytryny/limonki. Bajka!
Warstwowy napój, słodki, z lekką nutą cytryny stał się moim numerem jeden nie tylko na tym wyjeździe ;) Próbowałam później odtworzyć ten napój w domu ale potrzebuję jeszcze więcej praktyki ;) Na pamiątkę z wysp można przywieźć właśnie mleko do tej kawy jak również bardzo popularną kawę bez kofeiny.
Kuchnia kanaryjska czerpie z wielu innych kuchni, jednak tutaj zawsze możemy liczyć na świeże owoce, warzywa, mięso, ryby, owoce morza.
Popularne banany znajdziemy również w sałatkach z warzywami i białymi serami (próbowaliśmy takich w drodze z El Teide).
Na wyspach koniecznie chcieliśmy spróbować tradycyjnych wrinkle potatos (na zdjęciu powyżej) ,o których pisaliśmy już w jednym z wpisów. Warto spróbować, koniecznie z różnymi sosami.
Co jeszcze jadaliśmy głównie na Teneryfie? Kierowaliśmy się wskazówkami przewodników i TripAdvisor dzięki czemu udało nam się trafić do kilku naprawdę ciekawych miejsc, gdzie spróbowaliśmy m.in.
Pysznej, orzeźwiającej Sangrii:
Świeżej wieprzowiny podanej w bardzo oryginalny sposób na Gran Canarii w restauracji Tasca Jamon-Jamon:
Ferrerro Canario – brzmi jak deser, a w rzeczywistości jest to przystawka z black pudding, migdałami oraz miodem:
Fenka, czyli popularnego również na Malcie królika:
Osobiście, zawiodłam się na tutejszej kuchni. Spodziewałam się bardziej egzotycznej kuchni, większego udziału świeżych warzyw, owoców oraz owoców morza. Jak widać, jest to kolejne miejsce gdzie prędzej znajdzie się włoską pizzę, niemiecki kebab lub hiszpańską paellę niż coś typowo lokalnego. Niemniej, z głodu się nie umrze ;)
Nie zapomnijcie też o naszych poradach:
- Jak najlepiej dolecieć na Wyspy Kanaryjskie?
- Czy i jak jeździć samochodem po Teneryfie i innych Wyspach Kanaryjskich?
- Którą wyspę wybrać na wakacyjne wojaże i czym się różnią?
- Oraz nasze TOP 10 z Kanarów :)