O Wyspach Owczych już trochę słów napisaliśmy więc przyszedł czas na podsumowanie oraz kilka porad praktycznych (choć to jeszcze nie jest nasze ostatnie słowo ;-))
Podsumować możemy jednym zdaniem – był to nasz najciekawszy wyjazd w 2017 roku! Tak, Wyspy Owcze podbiły nasze serca i ciągle wracamy myślami na Faroje. Może stąd tyle wpisów na ten temat – aż chce się opisywać i pokazywać naturalne piękno archipelagu, małe, ciche miejscowości, trawiaste zbocza i oczywiście… owce! :)
Mimo, że niektórym wydają się zbyt odległe czy oderwane od europejskich realiów, to właśnie panujący tam spokój, małe zaludnienie oraz czyste powietrze sprawiają, że aż chce się wracać. Żeby jednak nie było, że Wyspy Owcze to idealny kierunek na wakacje, to jednak trzeba być świadomym, że na Faroje jest drogo, a pogoda nie rozpieszcza.
Poniżej znajdziecie trochę praktycznych informacje o pogodzie, kosztach, wynajmie samochodu, przemieszczaniu się na miejscu, jedzeniu, bezpieczeństwie… a zresztą, przeczytajcie sami :)
W tym tekście przeczytasz o:
Jak dolecieć na Wyspy Owcze?
Najłatwiej i najszybciej jest lecieć przez Kopenhagę. Bilet kupiliśmy na stronie SAS, ale odcinek na Wyspy Owcze obsługiwany jest najczęściej przez farerską linię lotniczą Atlantic Airways, choć sam SAS też już tam lata.
Dolecieć na Wyspy Owcze można stosunkowo niedrogo. My płaciliśmy za bilet łączony z Warszawy ok. 1 600 zł bez żadnej promocji (niestety z dość długą przesiadką w Kopenhadze). Ostatnio, bilety były tańsze, nawet za 1 300 zł. Super tanio oczywiście nie jest, bo za tą cenę można spokojnie dolecieć do Stanów, ale takie już są uroki mało turystycznych miejsc :)
Lot z Kopenhagi był bardzo spokojny, a zarazem widowiskowy. Podczas lądowania było jasno, lekko pochmurnie, ale bez problemu mogliśmy podziwiać pofałdowane, trawiaste tereny jak również jezioro Sørvágsvatn.
Samoloty lądują na jedynym lotnisku na Faroje, czyli Vágar, gdzie najlepiej aby czekał już na Was zarezerwowany samochód :)
>>> Polecamy również nasz eBook "Wyspy Owcze" za jedyne 39,99 zł! Wszystko w jednym miejscu, a w nim 149 stron pełnych inspiracji, opisów i praktycznych porad.
Warto też dodać, że lotnisko na Wyspach Owczych nie jest łatwym lotniskiem. Silne wiatry, nierzadkie zachmurzenie i generalnie kapryśna pogoda sprawiają, że loty są często opóźnione lub nawet odwołane. Niemniej nam się udało bez problemu dolecieć i wrócić, choć dreszczyk emocji był. Za to widoki podczas lądowania i startu (o ile chmury wszystkiego nie zasłonią) są niesamowite!
Koszty, zakupy i alkohol
O ile sam przelot nie jest drogi, to sporo większym wydatkiem będą noclegi, wynajem samochodu czy wyżywienie na miejscu. Po prostu jadąc na Wyspy Owcze trzeba się z tym liczyć. Stołowanie na zewnątrz jest drogie i niestety wybór jest dość skromny (często ogranicza się do burgerów, kanapek na ciepło czy pizzy), co zresztą bardzo przypomina nam Islandię.
Zakupy spożywcze polecamy robić w dyskontach: Bonus lub FK – dobrze zaopatrzone, ceny podstawowych produktów droższe niż w Polsce ale do przeżycia ;-) Dodać również trzeba, że woda w kranach jest zdatna do picia więc nie ma co kupować w sklepie wody w butelkach, a jedynie zabrać ze sobą jakiś bidon (a wręcz termos, bo jednak ciepła herbata jest zawsze dobrą opcją na Faroje).
Jeśli ktoś chce kupić mocniejszy alkohol na Wyspach Owczych to będzie musiał się natrudzić. W marketach dostępne jest tylko niskoprocentowe piwo, a mocniejsze trunki (czyli pow. 2,8%) można kupić jedynie w specjalnych sklepach monopolowych (Rúsdrekkasøla Landsins). Jest ich całe 10 (z czego 3 w stolicy Tórshavn), a zamykane są najpóźniej o 18.
Szczegółowo o kosztach i zakupach pisaliśmy tutaj (również z przykładowymi cenami).
Pogoda
Pogoda nie rozpieszcza. Na Wyspach Owczych jest deszczowo i wietrznie, a pada tu 280 dni w roku. Czasami są to deszcze trwające cały dzień, a czasami krótkie opady. Pogoda jest zmienna i zawsze trzeba mieć ze sobą jakąś dobrą kurtkę przeciwdeszczową.
Zresztą, na Faroje mówi się „Jeśli pogoda Ci nie odpowiada, poczekaj tylko następne 5 minut”.
To może chociaż temperatura będzie wyższa? Nie doznamy tutaj gorącego lata, więc nie ma co szykować się na opalanie. Średnia temperatura w najcieplejszych miesiącach (czyli lipcu i sierpniu) to około 10-13 st. Celsjusza. W trakcie naszego pobytu były nawet dwa dni, kiedy było około 15-18 stopni i aż chciało się zdjąć kurtki :) Poza tym temperatura czy w dzień czy w nocy wahała się miedzy 11 i 12 stopni Celsjusza.
Podobnie jak z kosztami – po prostu trzeba się odpowiednio przygotować na taką pogodę, o czym szczegółowo pisaliśmy tutaj.
Czy Wyspy Owcze są w Unii Europejskiej?
Tutaj sprawa nie jest taka prosta :) Wyspy Owcze są terytorium zależnym od Danii, ale nie należą ani do Unii Europejskiej, ani do strefy Schengen. Dlatego też potrzebny jest paszport, aby być wpuszczonym na Wyspy Owcze (wizy nie są potrzebne).
Tyle teorii. W praktyce, lecąc do Danii paszport z oczywistych względów nie jest wymagany, a w Kopenhadze, w trakcie transferu, również nikt go nie sprawdzał. Po wylądowaniu na Wyspach Owczych również nie ma żadnej kontroli.
Podobnie sytuacja wyglądała w drodze powrotnej. Niemniej jednak bez paszportu byśmy nie pojechali ;)
Wynajem samochodu
Jeśli chcecie zobaczyć jak najwięcej na Wyspach Owczych to polecamy wynajęcie samochodu. O korzyściach z wynajętego samochodu nie będziemy się rozpisywać, ale na Wyspach Owczych, gdzie pogoda potrafi zaskakiwać dobrze mieć zawsze środek transportu, którym możemy pojechać na mniej deszczowy kraniec wyspy ;)
Najważniejsza informacja o poruszaniu się samochodem: owca ma zawsze pierwszeństwo! Jak zobaczysz owce zwolnij, bo ona może zaraz wskoczyć na drogę.
Drogi są bezpłatne, ale tunele między wyspami już nie. W samochodzie który wynajęliśmy znajdował się specjalny chip, który automatycznie czytał ile razy przejechaliśmy podwodnymi tunelami, a odpowiednia kwota została ściągnięta z karty automatycznie. Można również opłacić przejazdy na stacji benzynowej, ale nie praktykowaliśmy tego.
Generalnie jest tutaj bardzo bezpiecznie. Zarówno pod kątem bezpieczeństwa na drogach jak i włamań do samochodu. W tak małych społecznościach wiadomo co do kogo należy i skąd ma na to środki, więc nie ukryje się kradzieży, a i wywieźć ukradziony samochód nie ma gdzie.
O poruszaniu się samochodem po Wyspach Owczych pisaliśmy tutaj.
Bezpieczeństwo na Wyspach Owczych
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo w ogóle, to nie ma o czym pisać :) Bezpieczniej niż na Wyspach Owczych nie czuliśmy się nigdzie (nawet na Islandii, która w naszym rankingu jest tuż za Faroje). Zero przestępczości, nie ma tu nawet więzienia, a Ci którzy coś przeskrobią mają wycieczkę do jednego z więzień w Danii.
Na ulicach “miast” jest niezwykle spokojnie, ludzie zostawiają swoje mieszkania i samochody otwarte, a w domach i blokach wszystko widać, bo nikt nie zasłania okien.
Kilka praktycznych wskazówek
Na koniec jeszcze kilka dodatkowych wskazówek:
- Waluta – Wyspy Owcze mają własną, lokalną walutę – koronę farerską, ale akceptowalne są korony duńskie (w Danii korona farerska nie jest uznawana).
- Karty płatnicze – większość kart jest akceptowana w sklepach i restauracjach. I to był nasz główny środek płatniczy. Nie operowaliśmy w ogóle gotówką. Mieliśmy kilka DKK w zapasie, ale farerskiej waluty nie wymienialiśmy.
- Na Wyspach Owczych oficjalnym językiem jest farerski, a duński jest drugim językiem urzędowym, choć mniej chętnie używanym. Angielski jest popularny na Wyspach i nigdzie nie mieliśmy problemu aby się dogadać w tym języku.
- Gniazdka elektryczne (kontakty) są identyczne jak w Polsce, choć nie jest to do końca oczywiste gdy się pomyśli jak odmiennym rejonem są Wyspy Owcze :) Nie będziecie mieć żadnych problemów z ładowaniem i używaniem swoich sprzętów.
- Ciężko jest znaleźć przewodnik po Wyspach Owczych, ale nie ma co się martwić – w punktach informacji turystycznej dowiecie się wszystkiego. Dostępne w nich są również darmowe mapy i broszury, które spokojnie Wam wystarczą (w połączeniu z nawigacją samochodową) do zobaczenia wszystkiego co zapragniecie.
- Mimo, że na wyspach jest bezpiecznie, to jednak przezorny zawsze ubezpieczony. Na wypadek choroby, niefortunnych wypadków lepiej mieć zawsze dodatkowe zabezpieczenie. Tym bardziej, że karta EKUZ tutaj nie pomoże, gdyż Wyspy Owcze nie należą do Unii Europejskiej.
Podsumowanie
Jak już wspominaliśmy nie raz, Wyspy Owcze są wyjątkowe i o ile przebolejecie deszczową pogodę i niezbyt ciepły klimat, a dodatkowo lubicie aktywnie spędzać wolny czas, jest to super destynacja dla Was :)
Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie Wysp Owczych, śmiało pytajcie w komentarzach. Postaramy się odpowiedzieć na nie wszystkie! :)