Litwa

Litwa – jak zwiedzać z niemowlakiem i małymi dziećmi?

Niniejszy wpis jest dedykowany wszystkim obecnym lub przyszłym rodzicom, którzy chcieliby zabrać swoje mniejsze i większe latorośle na Litwę.

Jeśli myślicie o pierwszym wyjeździe za granicę z dzieckiem, to Litwa jest fajnym pomysłem. Jest stosunkowo blisko, cenowo podobnie jak w Polsce, a przynajmniej nie ma natłoku turystów. W tym wpisie opiszemy nasze spostrzeżenia, po wyjeździe z niespełna 3-miesięcznym niemowlęciem, więc nie jest to typowy wpis z opisanymi atrakcjami dla dzieci, bo wiadomo, że takiemu bobasowi to w głowie tylko jedzenie, spanie, pampers i najważniejsze: bliskość rodziców :)

Planowanie wyprawy

Jedną z ważniejszych rzeczy o jakich trzeba pomyśleć przed wyjazdem, to dokumenty dla dziecka. Jest to Unia Europejska, strefa Schengen, jednak należy wyrobić dziecku dokument tożsamości (paszport lub dowód osobisty) oraz kartę EKUZ.

Planując drogę, warto zastanowić się ile zajmie, ile postojów będzie potrzebnych i gdzie. Dojazd do Wilna z centrum Polski to około 8 godzin (!), więc albo cały dzień spędzimy w drodze, albo można się gdzieś zatrzymać, np. tuż przy granicy.

Zważając na fakt, że jednak małe dziecko nie powinno zbyt dużo czasu spędzać w foteliku samochodowym, a i nie mieliśmy pojęcia jak Oliwia zniesie taką długą podróż, to wybraliśmy opcję numer dwa – zatrzymaliśmy się na jedną noc pod granicą, a następnego dnia ruszyliśmy w kierunku Wilna, zatrzymując się po drodze w Trokach.

Dzięki temu mieliśmy spokojniejszą podróż, mogliśmy się wyspać i w pełni sił rozpocząć zwiedzanie Litwy.

Poruszanie się po mieście z wózkiem (Wilno, Kowno)

Jeśli chodzi o samo poruszanie się po mieście z wózkiem, to bywa różnie.

Jeśli trafiamy do zabytkowej części miasta (a z reguły jest to główny cel podróży), to trzeba liczyć się z tym, że ulice to bruk, a chodniki są wąskie, więc przejazd wózkiem będzie utrudniony (tak było w Kownie i Wilnie).

Da się przejechać, ale zdecydowanie wolniej. Poza tym, że chodniki są wąskie, wysokie i brak podjazdów, to często są nieprzejezdne dla wózka z innych powodów: wystawione stoliki i krzesła, latarnia na samym środku czy kosze. Często też trafialiśmy na schody, przejścia podziemne z prowizorycznym, niefunkcjonalnym zjazdem.

Zarówno w Wilnie jak i Kownie ratowaliśmy się chustą, bo był to jedyny sposób na szybkie przemieszczenie się.

Restauracje, muzea i inne atrakcje

Lokale, muzea, atrakcje też nie zawsze były dostosowane. W gruncie rzeczy ciężko było nam często wejść do środka i wymanewrować wózkiem w restauracjach. O ile jeszcze schody byliśmy w stanie pokonać, to istotną rolę odgrywał dla nas również hałas wewnątrz.

Zależało nam na tym, aby w spokoju zjeść lunch, czy napić się kawy, więc chcieliśmy unikać nadmiaru bodźców dla Oliwii. Ciekawym rozwiązaniem okazały się restauracje wege, gdzie można liczyć na spokojniejszą i cichą muzykę, jest tam mniej ludzi a często też więcej przestrzeni.

Nie jesteśmy jeszcze na etapie kącików dla dzieci, ale w żadnej z restauracji w której byliśmy nie było takiego miejsca (dostępne za to prawie wszędzie były krzesełka dla dzieci).

Miejsca w których byliśmy, a są zupełnie niedostosowane do podróżujących z wózkiem to Skansen Rumszyszki, Zamek w Trokach oraz cmentarz na Rosie. Chusta poszła w ruch również na wzniesieniu Giedymina, ale z założenia nie chcieliśmy korzystać z kolejki, która tutaj funkcjonuje (chociaż mamy wątpliwości, czy wózek mógłby skorzystać z tego udogodnienia).

Przewijaki i inne cuda ;)

Jeśli chodzi o kwestię toalety, a dokładniej dostępnych przewijaków, to tutaj jest bida. W centrum Wilna, nie byliśmy w stanie znaleźć restauracji z przewijakiem. Ba, nie znaleźliśmy toalety, w której byłoby wystarczająco miejsca aby wjechać wózkiem.

Na szczęście w centrum są hotele, które mają ogólnodostępne toalety z przewijakami, więc można skorzystać :)

A jak już jesteśmy przy hotelach – w Wilnie trafiliśmy super. W Novotelu (w którym spaliśmy) mieliśmy duży, przestrzenny pokój, łóżeczko dla dziecka, a obiekt jest w pełni dostosowany do wózków i osób niepełnosprawnych. Drugi nocleg, bardziej lokalny już nie był taki wypasiony – na początek schody na pół piętro, ciasny hol, ale chociaż dostaliśmy większy pokój aby wózek się zmieścił :)

Karmienie piersią na Litwie?

Było o spaniu, było o toalecie, to teraz czas na jedzenie! Nie spotkaliśmy się nigdzie z jakimkolwiek sprzeciwem aby karmić naturalnie. Byliśmy ciągle w drodze, więc karmienie odbywało się najczęściej w samochodzie, ale zdarzało się również w parkach, restauracjach i kawiarniach. Ani razu nikt nam nie zwrócił uwagi, nie napotkaliśmy się również na żadne dziwne spojrzenia.

Podsumowując…

Mimo kilku niedogodności, myślę, że jest to dobry kierunek na wyjazd z niemowlakiem. Blisko, bezpiecznie, jest co robić…, a jesteśmy przekonani, że wspomniane utrudnienia będziemy spotykać jeszcze w wielu miejscach na świecie, więc tak naprawdę chodzi o to, aby ruszyć głową i znaleźć najlepsze rozwiązania.

Polecamy Wam pozostałe nasze wpisy o Litwie.

Jeśli macie jakieś pytania lub uwagi, piszcie śmiało w komentarzach :)

Kamila Florczak

…zjechała prawie całą Europę za młodu, zamiłowanie do podróżowania odziedziczyła po rodzicach. Pomimo to wspólnie odkrywamy wiele miejsc na nowo. Nie lubi siedzieć w miejscu i stara się maksymalnie dużo wyciągnąć z każdego wyjazdu. To ona jest odpowiedzialna za znajdywanie miejsc, do których jedziemy i sprawia... Więcej o nas >>

Disqus Comments Loading...
Udostępnij
Opublikowane przez

Najnowsze wpisy

Central Park w Nowym Jorku – co zobaczyć?

W Nowym Jorku, w samym sercu tętniącego życiem Manhattanu, znajduje się zielona oaza - Central… Czytaj więcej

20 marca 2024

Wielki Kanion Kolorado: Przewodnik po jednym z największych cudów natury

Wielki Kanion Kolorado to jedno z najbardziej spektakularnych dzieł natury na świecie. Jego majestatyczne piękno… Czytaj więcej

12 marca 2024

Co warto zobaczyć w Graz w Austrii – miasto nie tylko na jeden dzień

Drugie największe miasto w Austrii i stolica Styrii jest znane Polakom głównie jako... miasto po… Czytaj więcej

27 lutego 2024

Gdzie na narty (i nie tylko) z dziećmi w Austrii? Styria i region Schladming-Dachstein

Jaki region w Austrii wybrać na rodzinną podróż zimą? My mieliśmy okazję spędzić kilka dni… Czytaj więcej

14 lutego 2024

Ready for… 2024 – tak, nadal robimy podsumowania :)

Tak, teraz mijający rok wspomina się szybkimi rolkami na Instagramie lub TikToku, ale my nadal… Czytaj więcej

28 grudnia 2023

Majówka 2024 z dziećmi? Nasze propozycje!

Szukasz pomysłu na Majówkę 2024 zadając sobie ciągle pytanie gdzie wyjechać na długi weekend z… Czytaj więcej

27 grudnia 2023