Lwów jest bardzo atrakcyjnym cenowo miastem na City Break. Zarówno dojazd jak i ceny na miejscu sprawiają, że wiele osób decyduje się na spędzenie co najmniej weekendu u naszych wschodnich sąsiadów. O czym trzeba wiedzieć zanim kupicie hrywny i ruszycie w podróż?
Zapraszamy do lektury, znajdziecie tutaj wiele praktycznych porad, które pomogą Wam przygotować się do wyjazdu do Lwowa.
W tym tekście przeczytasz o:
Podróż – jak dojechać do Lwowa?
Do Lwowa można dotrzeć na wiele sposobów i wszystko sprowadza się do tego jak bardzo zależy Wam na czasie, a jak bardzo na niskiej cenie ;)
Można jechać samochodem, co w przypadku 4 osobowej rodziny może wyjść najkorzystniej cenowo. Wujek Google podpowiada, że trasa z centrum Polski, czyli z Łodzi zajmuje około 6-7 godzin i ma około 500 kilometrów. Droga w jedną stronę kosztowała by nas około 250 złotych i oczywiście trwała by dłużej niż nawet te 7 godzin. I nawet ta długość podróży nas nie martwiła, ale zaniepokoiły nas relacje innych osób, które przekraczały granicę z Ukrainą… niestety trzeba się liczyć z kilkugodzinnym staniem na granicy! 2 godziny stania to podobno standard. Można kombinować – przejść granicę na pieszo i dalej łapać marszrutki do Lwowa, ale my nie chcieliśmy ryzykować z dziećmi.
Inną opcją jest podróż pociągiem. I tą opcję dość długo rozważaliśmy… Z Łodzi dojazd do Warszawy lub Koluszek, tam przesiadka i jazda nocnym pociągiem do Przemyśla, a potem do Lwowa. Alternatywnie dojazd do Krakowa i tam przesiadka na pociąg do Lwowa. Opcji jest całkiem sporo i do tego nie są to opcje takie drogie – w jedną stronę zapłacilibyśmy około 220 złotych, przy czym podróż trwałaby 10-13 godzin.
Patrzyliśmy również na autobus, chociaż bez entuzjazmu… 15 godzinna podróż autokarem wyszła najmniej korzystnie cenowo, bo musielibyśmy zapłacić prawie 800 złotych za podróż w jedną stronę! Zapewne mistrzowie łapania okazji i osoby, które są bardziej elastyczne pod kątem terminów znajdą sposób na tańsze bilety ;)
Koniec końców wybraliśmy samolot. Lot z Warszawy do Lwowa, kupiony na dwa tygodnie przed wyjazdem kosztował nas 1 500 zł w dwie strony. Lecieliśmy LOTem bo wyszło korzystniej niż w tanich liniach lotniczych ;) Nasz bilet nie zawierał bagażu rejestrowanego, ale mieliśmy aż 4 podręczne, bo na każde dziecko też przysługuje bagaż (plus dodatkowo wzięliśmy wózek). Ostatecznie udało nam się spakować w dwa plecaki i dwie małe walizki, a i jeszcze mieliśmy trochę wolnego miejsca. Lot trwał 38 minut! Do tego doliczyć należy dojazd do Warszawy i czas na lotnisku, ale nadal była to najszybsza i najbardziej komfortowa dla rodziny opcja podróży. Oczywiście warto polować na promocje i tanie bilety, wtedy opcja samolotu wyjdzie korzystniej cenowo.
Pieniądze i płatności
Skoro już pieniądze zostały wywołane we wstępie do tego wpisu… Walutą Ukrainy są hrywny, a obecny kurs wygląda następująco: 1 UAH = 0,16 PLN.
W Polsce bez problemu kupicie hrywny w kantorach lub zamówicie online (my już któryś raz zamówiliśmy walutę online i ta opcja wyszła taniej niż w tradycyjnych kantorach).
Do tego, używaliśmy karty Revolut oraz karty walutowej mBank. Ogólnie staramy się płacić w większości miejsc bezgotówkowo i we Lwowie nie było z tym większego problemu. W niektórych miejscach jak np. kramiki, małe sklepiki, wejścia do niektórych atrakcji przyjmowano tylko gotówkę.
Ile kosztuje pobyt we Lwowie?
Lwów JEST TANI. Chyba pierwszy raz możemy na naszym blogu napisać, że byliśmy w miejscu, gdzie nocowaliśmy o wiele taniej niż podczas weekendu w Polsce czy mogliśmy zjeść pyszny obiad i śniadanie o wiele taniej niż w Łodzi. I wcale nie musieliśmy długo szukać takich miejsc :)
Noclegi we Lwowie
Nocowaliśmy w hostelu w samym centrum Lwowa – klik do naszego noclegu. Nocleg kosztował nas 760 zł za 3 noce. Może nie brzmi to jakoś super tanio, ale nie szukaliśmy też noclegu budżetowego. Miało być w centrum, w dobrych warunkach, a za tą cenę w centrum Krakowa czy Wrocławia nie mielibyśmy takiego noclegu.
A warunki były całkiem spoko! :) Mieliśmy oczywiście pokój z łazienką, w którym spokojnie mogą spać 4 osoby dorosłe. Do dyspozycji była dobrze wyposażona kuchnia i część wypoczynkowa.
Jedyny poważny mankament to ogrzewanie – w mieście włączane jest dopiero w połowie października! Dostaliśmy w hostelu na szczęście dodatkowy grzejnik, który jako tako nas ogrzewał kiedy na zewnątrz było tylko kilka stopni na plusie.
Jeśli szukacie noclegu we Lwowie to polecamy jak zawsze stronę Booking.com lub szukanie mieszkań przez AirBnb (pod tym linkiem możecie odebrać zniżkę na pierwszą rezerwację!).
Restauracje i kawiarnie we Lwowie
We Lwowie można tanio i smacznie zjeść. Do wyboru jest mnóstwo restauracji, zaczynając od tanich stołówek, poprzez tematyczne restauracje, a kończąc na tych bardziej ekskluzywnych.
Jadąc do Lwowa mieliśmy zaznaczone na mapie kilka miejsc, gdzie chcieliśmy spróbować lokalnych specjałów, ale w praktyce nie planowaliśmy każdego dnia pod kątem jedzenia i często zatrzymywaliśmy się na jedzenie lub kawę po prostu w najbliższej okolicy.
O kilku restauracjach pisaliśmy już we wcześniejszym wpisie, gdzie również znajdziecie mapkę z zaznaczonymi restauracjami we Lwowie. Tutaj skupimy się na cenach.
Śniadania – polecane przez wiele osób śniadanie w formie bufetu u Baczewskich to koszt około 25 zł za osobę! To naprawdę niedużo patrząc na jakość produktów, piękne wnętrza oraz muzykę na żywo. Śniadania serwowane, w bardziej nowoczesnym stylu to koszt około 15-20 złotych do tego kawa/herbata za 5-10 złotych.
Można również zjeść śniadanie bardziej budżetowo, np. zajadając ciepłe rogaliki w Lviv Croissants. Kanapki kosztują około 10 zł, kawa jest za 4-5 złotych.
Obiad czy kolacja i wybór restauracji to już wyższa szkoła jazdy ;) Na przykładzie restauracji w których byliśmy podajemy przykładowe ceny: burger wołowy – 20 złotych, żeberka w popularnej restauracji przy Arsenale – 25 złotych, stek – 47 złotych, pierożki (porcja – 12 sztuk) – 10 złotych. Ceny podajemy przybliżone, bo w zależności od restauracji będą się oczywiście różnić, no i podkreślimy tutaj, że w wyborze restauracji nie kierowaliśmy się ceną.
W kawiarniach napijecie się dobrej kawy za około 5-10 złotych, a gorącą, pyszną czekoladę wypijecie za niecałe 10 złotych. Do tego kawałek ciasta to kolejne 10 złotych (nie jest jednak dobrym pomysłem zamawianie ciasta do prawdziwej, gorącej czekolady ;-)).
Transport
Tutaj zaszaleliśmy i zamówiliśmy transfer do hostelu za zabójcze 40 złotych dla całej naszej rodziny (z fotelikami w cenie!).
Przejazdy komunikacją miejską są mega tanie. My co prawda nie jeździliśmy, bo nie mieliśmy takiej potrzeby, ale rozeznaliśmy się trochę i tak, przykładowo przejazd z lotniska to tylko 4-5 hrywien, czyli niecała złotówka. TAK 1 ZŁOTY! Ale można jechać jeszcze taniej – trolejbus to 3 hrywny :)
Język na miejscu
Na Ukrainie językiem urzędowym jest język ukraiński. Niektóre osoby ostrzegały nas, iż ze znikomą znajomością ukraińskiego/rosyjskiego możemy mieć problemy z porozumiewaniem się. Czytaliśmy również, że nie wszyscy Ukraińcy lubią jak mówi się do nich po polsku.
Jak było w rzeczywistości? Przeróżnie, ale zawsze udało się dogadać albo po polsku, albo po angielsku. Na swojej drodze trafialiśmy na ludzi, którzy po prostu chcieli się dogadać, więc próbowaliśmy na różne sposoby i zawsze się udawało. Jeśli mielibyśmy pokusić się o pewnie uogólnienie, to z osobami starszymi próbowaliśmy najpierw po polsku, a z osobami młodszymi zaczynaliśmy od angielskiego.
Największym problemem było zrozumienie co jest napisane, chociaż cyrylicę w stopniu podstawowym mamy opanowaną. Na szczęście w wielu miejscach można prosić o menu czy ulotki po angielsku, co ukrócało nasze męczarnie ;)
Internet na Ukrainie
Pamiętajcie, że Ukraina nie jest w Unii Europejskiej, a tym samym nie jest objęta bezpłatnym roamingiem. Zarówno rozmowy, smsy jak i przesył danych są dość drogie.
Wi-Fi jest dostępne w wielu miejscach, ale jeśli cenicie sobie bezpieczeństwo i niezależność to warto zakupić od razu kartę SIM.
Najlepiej jeszcze w Polsce, przed wyjazdem porównać ofertę operatorów. Spójrzcie na Kyivstar i Lifecell. My wybraliśmy drugą opcję – karta SIM na miesiąc z 7 GB kosztowała nas 150 UAH, czyli niecałe 25 złotych. Kartę włożyliśmy do modemu i oboje mogliśmy korzystać z sieci na naszych telefonach przez cały pobyt.
Kartę należy kupić w punkcie operatora i najlepiej aby od razu Wam ją aktywowali. W przeciwieństwo do wymogów jakie mamy w Polsce, na Ukrainie nic nie trzeba podawać, nic rejestrować. Pan z obsługi włożył kartę do jakiegoś telefonu, zadzwonił na infolinię i w ciągu dosłownie 3 minut mogliśmy korzystać z karty.
Zwiedzanie Lwowa
O miejscach ciekawych we Lwowie napisaliśmy już wpis, który znajdziecie tutaj. Tutaj jednak chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę, aby pewnie miejsca zaplanować z wyprzedzeniem. Jeśli chcecie pójść do Opery sprawdźcie kiedy są jakie przedstawienia, albo podejdźcie pierwszego dnia i spytajcie kiedy można ją zwiedzać. Upewnijcie się na stronach, czy na Facebooku, czy miejsca do których się wybieracie są otwarte.
Jak nigdy, tutaj kilka razu pocałowaliśmy klamkę.
Kilka informacji praktycznych
Poniżej znajdziecie jeszcze kilka dodatkowych porad o czym należy pamiętać przed podróżą do Lwowa:
- Jak pisaliśmy już wyżej, Ukraina nie należy do Unii Europejskiej, więc za telefon, smsy czy Internet zapłacicie tutaj dużo, dużo więcej. Warto to jeszcze raz podkreślić :)
- Aby wjechać na Ukrainę potrzebny jest paszport (dowód osobisty nie wystarczy!). Wizy nie są potrzebne.
- Jak zawsze, warto zaopatrzyć się w dodatkowe ubezpieczenie podróżne.
- Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to ogólnie czuliśmy się bezpiecznie, jednak nie chodziliśmy jakoś specjalnie po zmierzchu. Jak wszędzie, trzeba uważać na kieszonkowców i ogólnie uważać na siebie. Szczególnie w tłumie.
- Mieliśmy wrażenie, że informacja turystyczna nie jest zbyt dobrze zaopatrzona… może tak trafiliśmy, ale jednak dobrze mieć swoją mapę.
- Wiele miejsc nie jest dostosowanych dla wózków zarówno inwalidzkich jak i dziecięcych.
- Gniazdka elektryczne na Ukrainie są identyczne jak w Polsce, tak samo jak natężenie prądu. Bez obawy więc możecie na miejscu korzystać ze swojego sprzętu.
Podsumowanie
Weekend we Lwowie to dobry pomysł, szczególnie jeśli chcecie gdzieś pojechać niskokosztowo. Trzeba tylko dobrze się przygotować do wyjazdu, rozeznać się w możliwościach podróży do Lwowa, uzbroić się w cierpliwość i zawczasu znaleźć miejsca, które chce się zobaczyć.
Jeśli tłumy Wam nie straszne i traficie na fajną pogodę, to na pewno będziecie zadowoleni :)
>> Polecamy też nasz wpis Co warto zobaczyć we Lwowie!